Zarząd PGE analizuje kwestię nowej polityki dywidendowej, ale na razie podtrzymuje dotychczasową – poinformował wiceprezes PGE Emil Wojtowicz podczas środowej telekonferencji. Spółka chce również obniżyć wskaźnik emisyjności netto
Dywidendy
„Dyskusje trwają. Jeszcze nie mamy wypracowanego jednego wspólnego zdania (na temat nowej polityki dywidendowej – przyp. PAP Biznes). (…) Na razie utrzymana jest stara polityka” – powiedział Wojtowicz.
W maju 2017 roku zarząd PGE zarekomendował zawieszenie wypłaty dywidendy z zysków za lata 2016, 2017 i 2018. Podawał wtedy, że po 2018 roku zarząd chce rekomendować wypłatę dywidendy na poziomie 40-50 proc. skonsolidowanego zysku netto przypadającego dla akcjonariuszy jednostki dominującej, korygowanego o wielkość odpisów aktualizujących wartość rzeczowych aktywów trwałych oraz wartości niematerialnych.
Redukcja emisji CO2
PGE chce obniżyć wskaźnik emisyjności netto w 2025 roku do 0,78 ton CO2/MWh. Planuje m.in. budowę bloków gazowych w Dolnej Odrze i Rybniku oraz rozwój projektu morskich farm wiatrowych.
W 2018 roku wskaźnik emisyjności netto wynosił 0,88 ton CO2/MWh.
W tym roku grupa zamierza oddać do eksploatacji dwa nowe bloki węglowe w Elektrowni Opole (łącznie 1.800 MW), a w przyszłym roku blok o mocy 490 MW w Elektrowni Turów oraz trzy farmy wiatrowe o łącznej mocy ok. 100 MW.
W kolejnym roku PGE chce uruchomić fotowoltaikę o mocy 100 MW, choć jak powiedział wiceprezes Wasiłek, możliwa jest rewizja tych planów.
„Chcemy zainstalować znacznie więcej niż 100 MW fotowoltaiki” – powiedział Wasiłek.
Na 2023 r. spółka planuje uruchomienie bloku CCGT w EC Czechnica.
Jak zapowiedział Wasiłek, w najbliższej aukcji rynku mocy z planowaną dostawą na 2024 r. powinny wziąć udział dwa planowane bloki gazowo-parowe w Elektrowni Dolna Odra o mocy 700 MW każdy. Rozpoczęcie procesu wyboru generalnego wykonawcy planowane jest na II kwartał 2019 r., a zakończenie na przełomie tego i przyszłego roku. Uruchomienie bloków zaplanowano na IV kwartał 2023 r.
Podobny blok CCGT, o mocy 700 MW, PGE planuje wybudować w Elektrowni Rybnik.
„Oprócz dwóch bloków gazowych w Dolnej Odrze planujemy podobny blok, podobnej klasy w Rybniku. Dążymy wręcz, by to były trzy bloki tej samej klasy, tego samego producenta. Być może zrobimy jeden duży przetarg na trzy bloki, zobaczymy jak to się ułoży pod względem czasowym” – powiedział wiceprezes Ryszard Wasiłek.
W grudniu 2018 r. PGE rozpoczęła poszukiwania strategicznego partnera do przygotowania, budowy i eksploatacji farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy do 2.545 MW, stanowiących pierwszy etap programu offshore grupy. Docelowo PGE zamierza sprzedać po 50 proc. udziałów w dwóch spółkach celowych, w których przygotowywane są projekty morskich farm wiatrowych, a następnie wspólnie z partnerem realizować je w formule joint venture. W styczniu 2019 r. na zaproszenie do udziału w projekcie odpowiedziało 13 potencjalnych partnerów. Grupa zamierza zamknąć transakcję w III kwartale 2019 r. Do połowy przyszłej dekady chce wybudować w offshore pierwsze 1.000 MW.
„Trwa proces weryfikacji ofert, rozmów z potencjalnymi partnerami” – powiedział Wasiłek.
Jak poinformował wiceprezes, z drugiej strony grupa chce w najbliższych latach wyłączyć kilka bloków. Planowane jest wyłączenie jednego bloku w Elektrowni Bełchatów, dwóch bloków w Dolnej Odrze i dwóch bloków w Rybniku.
Z prezentacji PGE wynika, że w 2025 r. planowany jest przegląd portfolio wytwórczego, po tym jak skończy się wsparcie z rynku mocy dla istniejących jednostek węglowych.
Wiceprezes PGE Emil Wojtowicz, pytany o ewentualne zaangażowanie PGE w projekt budowy Ostrołęki C, odpowiedział, że „strony są wciąż przy stole”.
Polska Agencja Prasowa