Władze województwa pomorskiego stawiają sobie cel: integrację różnych środków transportu do 2017 r. Jej przejawem ma być jeden bilet, obejmujący nie tylko aglomerację gdańską, ale cały region – poinformował Rynek Kolejowy. Czy wprowadzenie jednego biletu na tak szeroką skalę możliwe jest także w innych regionach, np. na Mazowszu?
– Myślę, że rozszerzenie obszaru obowiązywania na Mazowszu wspólnego biletu aglomeracyjnego w stosunku do obecnych dwóch stref (Warszawa i okoliczne miejscowości w promieniu do ok. 20 km) jest bardzo dobrym pomysłem – uważa w rozmowie z naszym portalem Agnieszka Górska, radna sejmiku województwa mazowieckiego (PiS).
Podaje ona przykład Włoch, gdzie tego typu rozwiązania dobrze funkcjonują w szeroko rozumianych pod względem terytorialnym aglomeracjach dużych miast.
– Są to rozwiązania bardzo wygodne dla tamtejszych mieszkańców – przekonuje radna Mazowsza. – Myślę, że gdyby taki pomysł pojawił się także i u nas – będziemy go wspierać na miarę naszych możliwości. Trzeba by w pierwszym rzędzie rozpatrzyć granice obowiązywania takiego biletu aglomeracyjnego.
Zdaniem Agnieszki Górskiej gdyby taki pomysł uległ skonkretyzowaniu jej klub radnych wnikliwie mu się przyjrzy.
– Osobiście jestem gotowa do przeprowadzenia rozmów w tej sprawie i poparcia takiego pomysłu – twierdzi dalej radna. – Tyle, że w tym momencie stoimy w swoistym rozkroku. Bowiem mniej czy bardziej znaczące rozszerzenie obszaru obowiązywania takiego biletu aglomeracyjnego wiąże się przecież z niemałymi – zwłaszcza dla gmin – kosztami. A ponadto znajdujemy się w gorącym czasie wyborów i wciąż nie wiemy, kto będzie sprawował rządy w naszym sejmiku w nowej kadencji samorządu.
Zdaniem Agnieszki Górskiej należy także brać pod uwagę kwestię uregulowań prawnych przy realizacji pomysłu, o którym mówimy. – Musielibyśmy przecież poznać stanowisko w tej sprawie nowego zarządu województwa – kończy radna.