icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Gazprom grozi wykluczeniem Ukrainy z tranzytu gazu do Europy. KE nie ulega

(EurActiv/TASS/AFP/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)

W czasie wczorajszych rozmów w Moskwie z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Maroszem Szefczowiczem przedstawiciele Gazpromu zapowiedzieli, że możliwe są przerwy w dostawach gazu do krajów Unii Europejskiej przez Ukrainę.

Szef Gazpromu Aleksiej Miller stwierdził, że nadal jest zagrożone bezpieczeństwo tranzytu transportu gazu przez terytorium ukraińskie w ciągu tej zimy, ponieważ Ukraina z powodu finansowych problemów nie zakupiła koniecznego wolumenu surowca w listopadzie i grudniu. Dlatego nie ma odpowiednio dużych rezerw w podziemnych magazynach. Pełne bezpieczeństwo dostaw na przyszłość zapewni korzystanie z planowanego nowego gazociągu przez Turcję (Turkish Stream), przez który Gazprom będzie dostarczać 63 mld m. sześc. gazu dotychczas dostarczanego tranzytem przez Ukrainę.

Miller poinformował też Szefczowicza o planach Gazpromu dotyczących budowy gazociągu przez Turcję. Przekonywał, że plany te będą realizowane przez Gazprom bardzo szybko i ze swej strony Unia Europejska musi także podjąć natychmiast działania, aby powstała infrastruktura po stronie europejskiej umożliwiająca odbiór gazu z węzła na granicy Turcji i Grecji. Europejski urzędnik ostrzegł, że przekierowanie tranzytu z Ukrainy do Turcji zaszkodzi wizerunkowi Gazpromu, który podpisał umowy gazowe z klauzulą określonych punktów odbioru.

Turcy po raz kolejny zadeklarowali wczoraj, że priorytetem z punktu widzenia ich sektora gazowego jest budowa Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP), który połączy kaspijskie złoża z rynkiem europejskim.

Marosz Szewczowicz zapowiedział, że kraje dotknięte zawieszeniem South Stream spotkają się z Sofią aby uzgodnić wspólny plan działania w ramach specjalnie powołanej grupy roboczej. Podkreślił, że stanowisko Komisji Europejskiej pozostaje niezmienne a wszelkie projekty gazowe w Europie muszą podlegać prawu unijnemu.

(EurActiv/TASS/AFP/Teresa Wójcik/Wojciech Jakóbik)

W czasie wczorajszych rozmów w Moskwie z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Maroszem Szefczowiczem przedstawiciele Gazpromu zapowiedzieli, że możliwe są przerwy w dostawach gazu do krajów Unii Europejskiej przez Ukrainę.

Szef Gazpromu Aleksiej Miller stwierdził, że nadal jest zagrożone bezpieczeństwo tranzytu transportu gazu przez terytorium ukraińskie w ciągu tej zimy, ponieważ Ukraina z powodu finansowych problemów nie zakupiła koniecznego wolumenu surowca w listopadzie i grudniu. Dlatego nie ma odpowiednio dużych rezerw w podziemnych magazynach. Pełne bezpieczeństwo dostaw na przyszłość zapewni korzystanie z planowanego nowego gazociągu przez Turcję (Turkish Stream), przez który Gazprom będzie dostarczać 63 mld m. sześc. gazu dotychczas dostarczanego tranzytem przez Ukrainę.

Miller poinformował też Szefczowicza o planach Gazpromu dotyczących budowy gazociągu przez Turcję. Przekonywał, że plany te będą realizowane przez Gazprom bardzo szybko i ze swej strony Unia Europejska musi także podjąć natychmiast działania, aby powstała infrastruktura po stronie europejskiej umożliwiająca odbiór gazu z węzła na granicy Turcji i Grecji. Europejski urzędnik ostrzegł, że przekierowanie tranzytu z Ukrainy do Turcji zaszkodzi wizerunkowi Gazpromu, który podpisał umowy gazowe z klauzulą określonych punktów odbioru.

Turcy po raz kolejny zadeklarowali wczoraj, że priorytetem z punktu widzenia ich sektora gazowego jest budowa Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP), który połączy kaspijskie złoża z rynkiem europejskim.

Marosz Szewczowicz zapowiedział, że kraje dotknięte zawieszeniem South Stream spotkają się z Sofią aby uzgodnić wspólny plan działania w ramach specjalnie powołanej grupy roboczej. Podkreślił, że stanowisko Komisji Europejskiej pozostaje niezmienne a wszelkie projekty gazowe w Europie muszą podlegać prawu unijnemu.

Najnowsze artykuły