Cena emisji dwutlenku węgla w UE rośnie do rekordowo wysokiego poziomu 39 euro za tonę i zbliżają się do poziomu 40 euro. Do wzrostu cen na rynku wtórnym przyczyniła się wysoka cena sprzedaży polskiej puli uprawnień. Polacy sprzedali uprawiania po rekordowej cenie 38 euro za tonę.
Granica 40 euro za tonę coraz bliżej
Ceny rosną od listopada, ponieważ UE chce zrealizować plany szybszej redukcji problemu emisji CO2.
Cena dwutlenku węgla w Europie po raz pierwszy wzrosła rano w poniedziałek po 9.00 powyżej 39 euro za tonę, ponieważ handlujący pospiesznie chcą zabezpieczyć liczbę uprawnień do emisji w UE.
Polska języczkiem uwagi
Według danych Bloomberga, ceny wzrosły tylko w ubiegłym tygodni o prawie 13 procent co jest największym wzrostem od końca sierpnia. Ceny rosły po tym jak Polska sprzedała cześć swojej puli uprawnień do emisji CO2.
Podczas aukcji na EEX do handlu Polska przeznaczyła 2.575.000 EUA, a te zostały sprzedane po wysokiej cenie 38 euro za tonę. To pobudziło rynek. W środę 10 lutego Polacy chcą sprzedać podobną pule uprawnień.
W czwartek ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla w ciągu dnia osiągnęły rekordowy poziom 38,08 euro. Na początku tego tygodnia wzrosły one do poziomu 39 euro. To efekt coraz lepszej koniunktury gospodarczej i rosnącego ożywienia gospodarczego mimo koronawirusa.
Analitycy ceny mogą jeszcze wzrosnąć
Ceny uprawnień wzrosły o około 60 procent od początku listopada. Rosnąca grupa traderów, w tym fundusze hedgingowe, banki i przedsiębiorstwa, podkreślają, że spodziewają się dalszego wzrostu cen w miarę dalszego zaostrzania przez UE przepisów dotyczących emisji. To zmiana, która z czasem sprawi, że alternatywy w sektorze energii odnawialnej będą bardziej konkurencyjne w stosunku do paliw kopalnych.
Ceny uprawnień do emisji a strategia energetyczna
Stawia to pytanie o losy polskiej strategii energetycznej, PEP2040, która została przyjęta przez rząd w ubiegły tydzień. Zakłada ona redukcję udziału węgla w produkcji energii elektrycznej w 2040 roku od 28 do 11 procent w zależności od cen uprawnień. Nie znamy całego dokumentu, a tylko streszczenie, więc prognoz cen uprawnień zgodnie z analizami ministerstwa środowiska i klimatu, także nie znamy. Ostatnie takie wyliczenia znalazły się w drugiej wersji dokumentu z jesieni 2019 roku zaprezentowanego jeszcze przez ministerstwo energii. Wówczas ten resort szacował obecną cenę uprawnień do emisji pod koniec lat 30. Cały dokument Polityki Energetycznej Polski 2040 roku przyjęty przez rząd w lutym poznamy w momencie jego publikacji w dzienniku ustaw.
Financial Times/Bartłomiej Sawicki
Buk: EU ETS powinien nadawać priorytet inwestycjom, które przysłużą się dekarbonizacji