Rząd obliczył, że Fit for 55 może zabić gospodarkę. Solidarna Polska proponuje polski ETS

20 stycznia 2022, 09:45 Alert

Ofensywa medialna Solidarnej Polski ma skłonić premiera RP do wetowania pakietu Fit For 55. Według nieoficjalnych ustaleń BiznesAlert.pl rząd polski oszacował, że część jego rozwiązań może doprowadzić do upadku całych branż gospodarki. Tak zwani „ziobrzyści” chcą polskiego systemu ETS.

Komin w Elektrowni Kozienice. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl
Komin w Elektrowni Kozienice. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Raport banku Pekao SA sugeruje, że realizacja rozwiązań pakietu Fit for 55 mającego umożliwić redukcję emisji CO2 o 55 procent do 2030 roku w Unii Europejskiej pociągnie za sobą koszty dla Polski sięgające ponad 527 mld euro.

Były wiceminister aktywów państwowych z Solidarnej Polski Janusz Kowalski ostrzega na łamach Gazety Polskiej, że rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 odpowiadające obecnie za prawie 60 procent ceny energii w naszym kraju zależnym od węgla w 70 procentach może w następnych latach stanowić nawet 90 procent rachunku za energię. – To powoduje, że cena energii w Polsce w najbliższych latach będzie drastycznie rosła, gdyż przy kontynuowaniu obecnej polityki klimatycznej UE, w następnych latach podatek ten może stanowić w Polsce aż 90 procent ceny energii – powiedział. Zaapelował za uchwałą Solidarnej Polski z 10 stycznia o wyjście Warszawy z mechanizmów unijnej polityki klimatycznej i podjęcie działań na rzecz transformacji energetycznej zapewniającej bezpieczeństwo kraju.

– Gdy pakiet Fit for 5 zacznie być wcielany w życie, Polska cofnie się w rozwoju. Ceny energii poszybują na nienotowane dotąd poziomy, a wraz z nimi inflacja. Dla milionów polskich rodzin będzie to oznaczać nie tylko problemy z ogrzaniem domu czy zapłaceniem rachunku za prąd, ale po prostu biedę – ostrzegał lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Nie możemy dłużej obciążać Polaków i polskiej gospodarki systemem handlu emsjami. Jeśli Unia nie będzie chciała go radykalnie zreformować i sprawić, aby nie był łupieniem biedniejszych przez bogatych, powinniśmy go zawiesić.

Źródła BiznesAlert.pl w rządzie przekonują, że wewnętrzne obliczenia skutków Fit for 55 dla gospodarki polskiej mogą oznaczać zamknięcie całych sektorów gospodarki, czasem w mniej spodziewanych obszarach, jak hodowla bydła, która także będzie objęta limitami emisji CO2. Polska ma jednak ograniczone pole manewru. Może dążyć do blokowania rozwiązań fiskalnych będących przedmiotem konsensusu państw unijnych, ale pozostałe są głosowane większościowo. Ziobro proponuje Tymczasem istnieje ryzyko, że brak zgody z Komisją Europejską ograniczy Polsce dostęp do środków unijnych. – Lepiej więc samodzielnie zaciągać kredyty i swobodnie nimi dysponować. Bez szantażu Unii i bez dyktatu, na co i ile możemy wydać – ocenił minister. Zapowiedział także wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zmian EU ETS z czasów rządów Donalda Tuska oraz Ewy Kopacz.

Negocjacje pakietu Fit for 55 z udziałem Polski i innych państw członkowskich mają potrwać do 2024 roku.

Gazeta Polska/Wojciech Jakóbik