Trwają rosyjskie przygotowania militarne do zdobycia Pokrowska, ostatniego już górniczego miasta Donbasu należącego jeszcze do Ukrainy. Na tym tle zachodnie media przypominają, czym był Donbas w historii Rosji i Ukrainy oraz dlaczego trwa tak zawzięty spór militarny o ten region. To wojna o najwyższej jakości wydobywany tu węgiel, bez którego nie może się obejść energetyka cieplna Ukrainy oraz jej przemysł hutniczy. Przedtem region ten stanowił centrum rosyjskiego przemysłu.
Polskiemu czytelnikowi wojna o węgiel w Donbasie na Ukrainie, może być niezrozumiała. Wszak my bez żadnej, przynajmniej tej militarnej wojny, sami zamykamy swoje kopalnie węgla, przy sprzeciwie tylko górniczych związków zawodowych. Zasadniczo to nawet one godzą się z tym, a spór idzie tylko o tempo tego procesu i terminy końca krajowego górnictwa węgla kamiennego.
Tymczasem, zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji znaczenie węgla kamiennego wydobywanego w Donbasie jest całkiem inne aniżeli w Polsce. Przede wszystkim tamtejszy węgiel jest najwyższej jakości i klasyfikuje się go jako antracyt. Jest to najsilniej przeobrażona odmiana węgla kamiennego, charakteryzująca się największą zawartością węgla i − co za tym idzie − najwyższą wartością energetyczną spalania. Większość ukraińskich elektrowni cieplnych dostosowana jest do tego rodzaju węgla, który w Polsce występuje tylko marginalnie. Obok antracytu wydobywany jest tu też węgiel koksowy, niezbędny dla wszelkiej produkcji hutniczej. Blisko położonych kopalń tego surowca rozwinął się silny przemysł hutniczy i maszynowy.
Dlatego po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku Donbas stał się głównym motorem napędowym gospodarki niepodległej Ukrainy. Tymczasem w Donbasie przynależność tego regionu była kontestowana, przez zamieszkałych tam rodowitych Rosjan. Skąd znaleźli się oni tam w takiej ilości, aby dążyć do połączenia z Rosją? Encyklopedia Brytanika podaje, że zatroszczył się o to jeszcze Józef Stalin. Jego pięcioletnie plany znacznie przyspieszyły rozwój przemysłu w Donbasie w latach międzywojennych, choć za cenę ogromnych strat ludzkich dla ukraińskiego chłopstwa. Dziesiątki tysięcy ukraińskich chłopów zostało deportowanych na Syberię, a miliony zginęły w wyniku sztucznie wywołanego głodu. Dla realizacji tych planów sprowadzano Rosjan do rozwijających się miast przemysłowych w Donbasie. W rezultacie ośrodki miejskie Donbasu stały się silnie zrusyfikowanymi wyspami na morzu wiejskiej Ukrainy.
Skala uprzemysłowienia tego regionu spowodowała, że przez cały powojenny okres radzieckiej przynależności, Donbas pozostał kluczowym ośrodkiem ciężkiego przemysłu i produkcji węgla. Szacuje się, że zasoby węgla na Ukrainie wynoszą 60 miliardów ton, z czego 23 miliardy to zasoby potwierdzone i prawdopodobne, a 10 miliardów ton jest ekonomicznie możliwe do wydobycia. Uważa się, że 90 procent ukraińskiego węgla pochodzi z Donieckiego Zagłębia Węglowego, gdzie hałdy żużlu zdobią płaski jak naleśnik krajobraz, niczym małe góry, a wieże elewatorów sięgają nieba i czasami nadal zdobi je radziecka gwiazda.
Przed wybuchem zbrojnych podziałów w 2014 roku na wschodzie Ukrainy było 227 kopalń węgla. Zagłębie węglowe Donieck jest eksploatowane od 1796 roku. Od tego czasu wydobyto tu ponad osiem miliardów ton węgla, a pozostałe zasoby szacuje się na ponad 90 miliardów ton. Przy rocznej produkcji wynoszącej 100 milionów ton zasoby te mogłyby być eksploatowane przez kolejne 570 lat. Jeszcze do niedawna, Ukraina była trzecim co do wielkości producentem węgla w Europie, po Rosji i Polsce. W 1976 roku krajowa produkcja wynosiła 218 milionów ton. Do 2016 roku spadła do 41 milionów ton.
Szwajcarskie media piszą, że Pokrowsk, jest „Górniczą stolicą Ukrainy” (The Mining Capital of Ukraine”: Swiss Media Reports From Pokrovsk – Neue Zürcher Zeitung,15.11.2023). Gazeta odnotowuje, że dla Donbasu znaczenie węgla jest o wiele większe niż finansowe. Węgiel stanowił podstawę industrializacji imperium rosyjskiego i Związku Radzieckiego oraz wzmacniał ich potęgę ekonomiczną i polityczną. Jednym z priorytetów Stalina, Hitlera i Putina w ciągu ostatnich 100 lat była kontrola zasobów surowcowych Donbasu. W związku z tym region ten często był celem kolejnej wojny.
Warto przypomnieć, że w 1991 roku strajk górników Donbasu wniósł znaczący wkład w niepodległość Ukrainy. Prawie rok temu z 10 000 górników kopalni Pokrovsk, prawie 2000 zostało zmobilizowanych lub opuściło miasto.
– Trudno pracować w tak napiętych warunkach – przyznaje Giennadij Jakowenko, dyrektor kopalni. – Rozumiemy wszystkich, którzy odeszli, bo nie mogli już tego znieść – mówi – ale musimy iść dalej, czy to wojna, czy nie
Kopalnia węgla kamiennego Pokrowsk posiada jedno z największych złóż węgla kamiennego na Ukrainie w ilości 79.5 milionów ton, które eksploatowane jest do głębokości 730 metrów. Mimo prowadzonej wojny wydobycie węgla w kopalni Pokrowsk było na zbliżonym poziomie i wynosiło 5 Mt (2019), 6,2 Mt (2020) , 6,22 Mt (2021) , 5 Mt (2023). I choć wojska rosyjskie zdobywając Donbas na powierzchni zostawiają gruzy i ruiny, to ich trofea są głęboko pod ziemią o wartości wielokrotnie większej, aniżeli dokonane zniszczenia na powierzchni.
Adam Maksymowicz