Zdaniem prezesa KW wniesienie 100 proc. akcji do Towarzystwa Finansowego Silesia nie wystarczy, by uchronić firmę przed bankructwem, dlatego pracuje ona nad pozyskaniem finansowania do 700 mln zł, co pozwoli na działanie do końca 2015 r. tego roku i da płynność finansową w pierwszych miesiącach przyszłego roku – napisała „Rzeczpospolita”.
– Rozmawiamy już na ten temat z bankami i instytucjami finansowymi. Dzięki temu będzie czas na dokończenie programu dokapitalizowania Kompanii w najlepszy sposób – powiedział cytowany przez gazetę Krzysztof Sędzikowski, prezes KW.
Jak podkreśla dziennik, otrzymane od spółek energetycznych przedpłaty w wysokości 150 mln zł wystarczą tylko do końca listopada, a spółka wciąż walczy z przerostem zatrudnienia.
– Na początku ubiegłego roku zarząd Kompanii dał górnikom gwarancje zatrudnienia aż do 2020 r. Dlatego bez utworzenia nowej spółki i przeniesienia tam 11 kopalń wraz z pracownikami nie jest możliwe racjonalne zarządzanie kosztami osobowymi i realna restrukturyzacja spółki – powiedział Sędzikowski na łamach „Rz”.
Problem jest również zaliczka w wysokości 500 mln zł, którą przekazał Kompanii Węglokoks za przejęcie jej kopalń. Jeśli ostatecznie nie dojdzie jednak do ich kupna, KW będzie zmuszona zwrócić pieniądze co byłoby jednoznaczne z bankructwem KW – napisała gazeta.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL
