Do końca tego roku mają zakończyć się prace nad studium wykonalności projektu Baltic Pipe będącego elementem Korytarza Norweskiego. Zdaniem duńskich mediów koszt budowy dwukierunkowego połączenia gazowego między Polską a Norwegią wyniesie 10-16 mld duńskich koron, czyli obecnie 6-10 mld złotych.
Przyspieszenie prac nad Korytarzem Norweskim
Prace nad studium wykonalności projektu gazociągu Baltic Pipe trwają od marca tego roku na zlecenie polskiego operatora systemu przesyłowego, firmy Gaz- System oraz duńskiego Energinet.dk. Studium ma wykazać koszty oraz potrzebne inwestycje przy rożnych wariantach przepustowości tego połączenia gazowego będącego polsko-duńskim elementem Korytarza Norweskiego. Wyniki studium powinny być znane na początku przyszłego roku. Procedura rezerwacji przepustowości Open Season ma wykazać jakie jest zapotrzebowanie podmiotów obecnych na rynku. W Kopenhadze i Warszawie do 6 stycznia 2017 r. trwają wstępne rozmowy na temat analizy rynkowej przed uruchomieniem procedury Open Season zaplanowanym na początek 2017 roku. Organizatorem warsztatów jest polski operator systemu przesyłowego firma Gaz-System oraz duński Energinet.dk. Uczestniczy w nich także norweski operator forma Gassco. Z nieoficjalnych informacji BiznesAlert.pl wynika, że w rozmowach oprócz PGNiG biorą udział także Hermes Energy Group (HEG), Shell oraz Statoil.
Jak podkreśla menadżer projektu w duńskiej firmie Energinet.dk Sofie Leweson w rozmowie z portalem Ingeniøren, przygotowanie projektu różni się nieco w Danii i Polsce. – Polska jest zainteresowana projektem, ponieważ chce zmniejszyć zależność od rosyjskiego Gazpromu – podkreśla Dunka. Jej zdaniem w podejściu Polaków jest także aspekt ekonomiczny, gdyż istnieje wyraźne oczekiwanie, aby po integracji rynków ceny gazu w tej części Europy spadły dzięki wzrostowi konkurencji. – Niższe koszty są również zachętą dla duńskiej strony, aby rozpocząć projekt. Dla naszych duńskich użytkowników działania Energinet.dk to dobra okazja, aby zmniejszyć bieżące koszty transportu gazu – mówi Leweson.
Brakujące elementy
Jeśli projekt stanie się rzeczywistością, to po raz pierwszy będzie można transportować gaz z Norwegii na rynki w Danii oraz w Polsce, a także do sąsiednich krajów. Aby tak się stało należy jednak zmodernizować obecną infrastrukturę i zbudować nową. – Projekt składa się z pięciu elementów. Przede wszystkim z połączenia z norweskim systemem przesyłowym na Morzu Północnym – mówi Sofie Leweson. Konieczna jest rozbudowa duńskiego systemu na lądzie z Jutlandii do Zelandii, a następnie budowa zupełnie nowej tłoczni, która może przesyłać duże ilości gazu. Nowa tłocznia gazu powstanie w południowej Zelandii, w pobliżu wyjścia na ląd nowego rurociągu – wskazuje Sofie Leweson.
Jeśli projekt będzie zakładał tłoczenie do 10 mld m3 gazu to system będzie wymagał rozbudowy, ponieważ obecnie pozwala na tłoczenie ok. 4,5 mld m3 rocznie. – Obecny system nie może obsłużyć zwiększonego wolumenu, więc musimy wybudować nową tłocznię w celu podniesienia ciśnienia gazu w rurach – wyjaśnia menadżer projektu.
Kolejnym elementem jest połączenie gazowe pomiędzy Danią a Polską (Baltic Pipe), które będzie zaczynać się w Sydsjælland po duńskiej stronie, a kończyć w Niechorzu na północnym wschodzie Polski. Ostatni element to rozbudowa polskiego systemu przesyłowego. – Polacy od dziesięcioleci sprowadzają gaz ze Wschodu. Jeśli mają go teraz otrzymywać przez Danię, to będzie to wymagało poważnej rozbudowy infrastruktury. Projekt ma zostać ukończony do 2022 roku – podkreśliła pracowniczka Energinet.dk.
Jak pisze portal Ingeniøren, jeśli niezbędne decyzje zostaną podjęte, prace budowlane powinny rozpocząć się w 2019 roku, więc gazociąg może być operacyjnie gotowy w październiku 2022 roku. Wówczas wygasa obecna umowa Polski z Gazpromem na dostawy gazu.
Projekt Korytarza Norweskiego zakłada budowę pięciu elementów:
- Budowę po duńskiej stronie „spinki” (tie-in) do norweskiego systemu przesyłowego na Morzu Północnym, która połączy Danię z Norwegią i umożliwi przesył surowca;
- Rozbudowę istniejącej zdolności przesyłowej w Danii z zachodu na wchód;
- Budowę połączenia gazowego między Polską a Danią (Baltic Pipe);
- Budowę tłoczni gazu;
- Rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.
Koszty
Zdaniem Energinet.dk jest zbyt wcześnie, aby mówić o kosztach, jednak wstępne szacunki zakładają przedział 10-16 mld duńskich koron (6-10 mld zł według kursu z 21.12.2016). – Na obecnym etapie jest oczywiście zbyt wcześnie, aby podać dokładną kwotę. Zakres prac nad którymi pracujemy jest bardzo szeroki. Współpracujemy także z wieloma podmiotami – tłumaczyła Leweson. Jak zaznaczyła Dunka koszty inwestycji zostaną podzielone po połowie, a więc w zależności od tego, firmy realizujące projekt poniosą koszty inwestycyjne rzędu 5-8 mld koron. Znacznie bardziej wstrzemięźliwy w ocenie kosztów jest polski operator. – Właściwe koszty projektu będą znane po zakończeniu procedury Open Season, czyli po potwierdzeniu jakie wolumeny gazu będą przesyłane tą infrastrukturą – informuje spółka w przesłanym redakcji komunikacie.
Wizją projektu w dłuższej perspektywie jest przesył gaz do krajów sąsiednich, w tym do Szwecji, Ukrainy, Litwy, Czech, Słowacji. Energinet.dk poinformował, że projekt dostaw gazu z Norwegii poprzez duńsko-polski gazociąg realizowany jest przy zaangażowaniu operatora norweskiego, firmy Gassco. Norwegowie oraz Duńczycy analizują studium wykonalności odnoszące się do połączenia między Norwegią a Danią. – Szwecja nie jest bezpośrednio zaangażowana, ale oczywiście może również czerpać pewne korzyści wynikające z pojawienia się nowej infrastruktury w regionie. Podobnie zresztą jak inne kraje w Europie Środkowo – Wschodniej w dłuższej perspektywie – zaznaczyła Sofie Leweson.
Scenariusze dywersyfikacji:
Baltic Pipe to jeden z pięciu elementów Korytarza Norweskiego, który z kolei jest jednym z dwóch elementów koncepcji dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i do regionu, a więc Bramy Północnej. Gaz System rozważa dwa scenariusze realizacji projektu.
Scenariusz I (podstawowy):
- Terminal LNG w Świnoujściu – możliwość dwustopniowej rozbudowy do przepustowości: 7,5 mld m3/rok i docelowo do 10 mld m3/rok.
- Gazociąg Baltic Pipe – przepustowość interkonektora do 10 mld m3/rok.
Scenariusz II:
- Istniejący terminal LNG w Świnoujściu – możliwość dwustopniowej rozbudowy do
przepustowości: 7,5 mld m3/rok i docelowo do 10 mld m3/rok - Planowany terminal (FSRU) w rejonie Zatoki Gdańskiej – przepustowość od 4,1 do 8,2 mld m3/rok.
Ingeniøren/Bartłomiej Sawicki