Aby słać więcej gazu przez TAP, potrzebny jest nowy dostawca. Rosja?

20 kwietnia 2015, 12:23 Alert

(Wojciech Jakóbik)

Tranzyt gazu przez Grecję - projekty. Grafika: Breugel.

Wiceprzewodniczący azerskiego SOCAR-u Elszad Nasirow powiedział portalowi Natural Gas Europe, że do uruchomienia większej niż początkowe 10 mld m3 rocznie przepustowości Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) będzie niezbędne wejście kolejnego dostawcy.

TAP ma połączyć Turcję przez Grecję z Włochami. Tym szlakiem miałyby docierać wolumeny gazu z Azerbejdżanu, który dotrze do Turcji przez planowany Gazociąg Transanatolijski (TANAP). W ten sposób zostanie zrealizowana mająca wsparcie Unii Europejskiej koncepcja Południowego Korytarza Gazowego.

Jednakże przepustowość TAP również będzie podlegać przepisom antymonopolowym Komisji Europejskiej. Azerski SOCAR zarezerwował sobie jednak wyłączenie dla pierwszych 10 mld m3 i może wykorzystać tę moc w całości, nie dopuszczając innych dostawców. W ten sposób inwestycja ma zagwarantowane finansowanie.

Azer stwierdził dlatego, że w celu dalszego spełniania warunków prawa UE, Azerbejdżan nie będzie mógł zwiększyć dostaw przy powiększonej przepustowości. Rozważane jest jej podwojenie do 20 mld m3 rocznie. Aby do Europy docierało tamtędy więcej gazu, będzie niezbędny nowy dostawca.

Nasirow nie wspominał w kontekście TAP o żadnym konkretnym dostawcy, który mógłby dołączyć do SOCAR-u.Bruksela i Baku rozmawiają o tym z Aszchabadem i ślą pozytywne sygnały do Teheranu. Swój gaz przez Turcję chce także sprzedawać Rosja, która liczy na to, że Europa sama wybuduje infrastrukturę, która pozwoli na odbiór gazu na granicy tureckiej. Trafiłby na nią za pomocą gazociągu Turkish Stream z Rosji na wybrzeże tureckie.

Więcej na ten temat w analizie BiznesAlert.pl.