icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ambasador RP w Danii promuje Korytarz Norweski. „Da mniejszą zależność od Rosji i niższe ceny”

– Budowa gazociągu Baltic Pipe to dla Polski znacznie więcej niż tylko dostawy gazu. Chodzi również o relacje Rosją, która jest znaczącym dostawcą tego surowca – podkreśliła w wywiadzie dla duńskiego portalu Ingeniøren, Henryka Mościcka-Dendys.


Jak podkreślają duńskie media, Baltic Pipe ma być jednym z pięciu elementów Korytarza Norweskiego, za pomocą którego do Polski ma trafiać gaz wydobywany na norweskim szelfie. Według informacji polskiego operatora sieci przesyłowej gazu, firmy Gaz –System oraz duńskiego odpowiednika – Energniet.dk, przepustowość magistrali ma wynieść 10 mld m3 rocznie. W rozmowie z duńskim dziennikiem Ingeniøren, polska ambasador Henryka Mościcka-Dendys wyjaśnia dlaczego ta inwestycja jest tak ważna dla Polski.

Korytarz Norweski: Naimski w Kopenhadze rozmawia o Baltic Pipe

„Gaz jako broń polityczna”

Jak zauważyła polska ambasador, nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której gaz jest wykorzystywany jako broń polityczna. Odnosi się to jej zdaniem do wielu sytuacji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, zwłaszcza przy okazji negocjacji umów gazowych z rosyjskim Gazpromem.

Przypomniała, że Polska jest zależna od gazu z Rosji, choć w stosunkowo niewielkim stopniu w porównaniu do innych krajów regionu. Polska zaspokaja z Rosji ¾ swojego zapotrzebowania, a Słowacja już 100 proc. Szansą na pojawienie się na rynku nowych dostawców i zwiększenie konkurencyjności jest Korytarz Norweski. – Dzięki Baltic Pipe będziemy mniej zależni od Rosji. Będzie to jednocześnie korzystne dla naszych sąsiadów – mówiła Mosicka-Dendys.

Niższe ceny dla Europy Środkowej i Skandynawii

Jak przypomniała polska ambasador w Danii, Polska jest krajem tranzytowym w przesyle gazu, dlatego jest bardzo ważne, że po uruchomieniu Baltic Pipe krajowa infrastruktura zostanie rozbudowana.

– Rząd Polski zdecydowanie opowiada się za rozbudową połączeń gazowych w UE. Jeśli zostaną wybudowane nowe, automatycznie wzrośnie konkurencja, a to oczywiście przełoży się na korzystniejsze ceny dla odbiorców – powiedziała Mosicka-Dendys. – W Polsce ceny gazu są znacznie wyższe, niż na przykład u naszych sąsiadów z Niemiec, choć Polska jest bliżej Rosji. Jeśli mamy większą liczbę dostawców, wzmacniamy rynek, co czyni nas mniej zależnymi od jednego, wielkiego gracza – podkreśliła polska ambasador.

Jeśli projekt się powiedzie, gazociąg powinien zostać uruchomiony do 2022 roku, kiedy wygasa obecny kontrakt na dostawy gazu dla Polski od rosyjskiego Gazpromu. Ambasador wyjaśniała, że Korytarz Norweski nie ma na celu zmniejszenia dostaw z Rosji, ale jego głównym celem jest stworzenie konkurencyjnego rynku na terenie Europy Środkowej i Wschodniej, a także Danii i Szwecji.

Korytarz Norweski to szansa na rozwiązanie problemów Danii

Projekt Korytarza Norweskiego zakłada budowę pięciu elementów:

  • Budowę po duńskiej stronie „spinki” (tie-in) do norweskiego systemu przesyłowego na Morzu Północnym, która połączy Danię z Norwegią i umożliwi przesył surowca;
  • Rozbudowę istniejącej zdolności przesyłowej w Danii z zachodu na wchód;
  • Budowę połączenia gazowego między Polską a Danią (Baltic Pipe);
  • Budowę tłoczni gazu;
  • Rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.

Zdaniem Ingeniøren wstępne szacunki zakładają przedział 10-16 mld duńskich koron (6-10 mld zł według kursu z 21.12.2016).– Korytarz Norweski to przedłużenie Korytarza Północ–Południe, dla nas to połączenie zaczyna się na szelfie norweskim. Do 2018 r. mają zapaść finalne decyzje inwestycyjne . O kosztach na tym etapie trudno nam mówić. Będą one znane dopiero po zawarciu umów. Umowy możemy zawrzeć w 2019 roku. Korytarz powinien być gotowy do 2022 roku – powiedział w styczniu dziennikarzom Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Naimski: Badania potwierdzają opłacalność Korytarza Norweskiego

Bartłomiej Sawicki

– Budowa gazociągu Baltic Pipe to dla Polski znacznie więcej niż tylko dostawy gazu. Chodzi również o relacje Rosją, która jest znaczącym dostawcą tego surowca – podkreśliła w wywiadzie dla duńskiego portalu Ingeniøren, Henryka Mościcka-Dendys.


Jak podkreślają duńskie media, Baltic Pipe ma być jednym z pięciu elementów Korytarza Norweskiego, za pomocą którego do Polski ma trafiać gaz wydobywany na norweskim szelfie. Według informacji polskiego operatora sieci przesyłowej gazu, firmy Gaz –System oraz duńskiego odpowiednika – Energniet.dk, przepustowość magistrali ma wynieść 10 mld m3 rocznie. W rozmowie z duńskim dziennikiem Ingeniøren, polska ambasador Henryka Mościcka-Dendys wyjaśnia dlaczego ta inwestycja jest tak ważna dla Polski.

Korytarz Norweski: Naimski w Kopenhadze rozmawia o Baltic Pipe

„Gaz jako broń polityczna”

Jak zauważyła polska ambasador, nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której gaz jest wykorzystywany jako broń polityczna. Odnosi się to jej zdaniem do wielu sytuacji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, zwłaszcza przy okazji negocjacji umów gazowych z rosyjskim Gazpromem.

Przypomniała, że Polska jest zależna od gazu z Rosji, choć w stosunkowo niewielkim stopniu w porównaniu do innych krajów regionu. Polska zaspokaja z Rosji ¾ swojego zapotrzebowania, a Słowacja już 100 proc. Szansą na pojawienie się na rynku nowych dostawców i zwiększenie konkurencyjności jest Korytarz Norweski. – Dzięki Baltic Pipe będziemy mniej zależni od Rosji. Będzie to jednocześnie korzystne dla naszych sąsiadów – mówiła Mosicka-Dendys.

Niższe ceny dla Europy Środkowej i Skandynawii

Jak przypomniała polska ambasador w Danii, Polska jest krajem tranzytowym w przesyle gazu, dlatego jest bardzo ważne, że po uruchomieniu Baltic Pipe krajowa infrastruktura zostanie rozbudowana.

– Rząd Polski zdecydowanie opowiada się za rozbudową połączeń gazowych w UE. Jeśli zostaną wybudowane nowe, automatycznie wzrośnie konkurencja, a to oczywiście przełoży się na korzystniejsze ceny dla odbiorców – powiedziała Mosicka-Dendys. – W Polsce ceny gazu są znacznie wyższe, niż na przykład u naszych sąsiadów z Niemiec, choć Polska jest bliżej Rosji. Jeśli mamy większą liczbę dostawców, wzmacniamy rynek, co czyni nas mniej zależnymi od jednego, wielkiego gracza – podkreśliła polska ambasador.

Jeśli projekt się powiedzie, gazociąg powinien zostać uruchomiony do 2022 roku, kiedy wygasa obecny kontrakt na dostawy gazu dla Polski od rosyjskiego Gazpromu. Ambasador wyjaśniała, że Korytarz Norweski nie ma na celu zmniejszenia dostaw z Rosji, ale jego głównym celem jest stworzenie konkurencyjnego rynku na terenie Europy Środkowej i Wschodniej, a także Danii i Szwecji.

Korytarz Norweski to szansa na rozwiązanie problemów Danii

Projekt Korytarza Norweskiego zakłada budowę pięciu elementów:

  • Budowę po duńskiej stronie „spinki” (tie-in) do norweskiego systemu przesyłowego na Morzu Północnym, która połączy Danię z Norwegią i umożliwi przesył surowca;
  • Rozbudowę istniejącej zdolności przesyłowej w Danii z zachodu na wchód;
  • Budowę połączenia gazowego między Polską a Danią (Baltic Pipe);
  • Budowę tłoczni gazu;
  • Rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.

Zdaniem Ingeniøren wstępne szacunki zakładają przedział 10-16 mld duńskich koron (6-10 mld zł według kursu z 21.12.2016).– Korytarz Norweski to przedłużenie Korytarza Północ–Południe, dla nas to połączenie zaczyna się na szelfie norweskim. Do 2018 r. mają zapaść finalne decyzje inwestycyjne . O kosztach na tym etapie trudno nam mówić. Będą one znane dopiero po zawarciu umów. Umowy możemy zawrzeć w 2019 roku. Korytarz powinien być gotowy do 2022 roku – powiedział w styczniu dziennikarzom Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

Naimski: Badania potwierdzają opłacalność Korytarza Norweskiego

Bartłomiej Sawicki

Najnowsze artykuły