Bez lepszego zarządzania Unia Energetyczna nie będzie działać skutecznie

3 grudnia 2015, 07:40 Energetyka

– Inicjatywa Komisji Europejskiej jaką jest Unia Energetyczna zasadniczo ma sens, gdyż identyfikuje potrzebę większego, europejskiego podejścia a okoliczności wydają się być korzystne do tego, aby rozwijać pomysł. Unia zderza się jednak z problemem, który leży u podstaw całej inicjatywy, czyli zarządzanie. Czy można jeszcze bardziej uwspólnotowić proces? – zastanawiają się analitycy Oxford Institute for Energy Studies (OIES) Malcom Keay oraz David Buchan.

Unia Energetyczna

Zdaniem analityków instytutu, mimo braku formalnych kompetencji, Bruksela może i powinna pogratulować sobie za to co do tej pory osiągnęła w kwestii zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych oraz dekarbonizacji systemu energetycznego. Istnieje jednak powszechna opinia, że UE mogłaby zrobić o wiele więcej, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów, poprawie niezawodności dostaw energii, jeśli 28 państw członkowskich będzie lepiej łączyło swoje zasoby energetyczne oraz politykę w tym zakresie.

To, co zakłada plan Unii Energetycznej sporządzony przez Komisję Europejską i szeroko popierany przez rządy państw UE jest możliwy do zrealizowania. Zdaniem ekspertów OIES trudność w zarządzaniu polega na tym, że celem Unii Energetycznej jest nie tylko rebranding istniejącej polityki, która czasami jest porzucana. Jest to także próba pogodzenia rosnącego napięcia pomiędzy długoletnią polityką UE na rzecz liberalizacji i nowego imperatywu polegającego na interwencji na rynku energii w celu uzyskania konkretnych rezultatów związanych z klimatem oraz redukcją emisji. Jednym z podstawowych problemów organizacji składającej się z wielu państw, jaką jest Unia Europejska, jest próba pogodzenia interesów wszystkich członków w sferze energetyki. Unia energetyczna jest formą połączenia priorytetów wszystkich państw w taki sposób, by ostatecznie wypracować wspólne kierunki działań oraz zaspokoić potrzeby każdego państwa – wskazują analitycy.

Projekt Unii Energetycznej jest przede wszystkim ambitnym projektem. Jej cele oscylują wokół wypracowania wspólnej polityki klimatycznej, wspólnego punktu widzenia odnośnie dekarbonizacji orz bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych. W promowaniu koncepcji Unii Energetycznej Komisja Europejska oraz kilka państw członkowskich jasną widzą możliwy sukces, mogący poprawić wizerunek Unii Europejskiej, której coraz trudniej przychodzi radzenie sobie z palącymi problemami w kwestii integracji monetarnej, imigracji oraz terroryzmu a także nadążaniem za eurosceptycznym populizmem w wielu państwach członkowskich. Słabsza Unia Europejska wyraźnie wymaga nowego projektu i jego postrzeganie jako odzwierciedlenia głównej opinii wspierającej wspólną politykę energetyczną. Jednakże właśnie dlatego Unia Europejska rozwija się wolniej, a projekt Unii Energetycznej może być trudny do zrealizowania – czytamy w analizie OIES.

Unia Energetyczna boryka się z wieloma problemami, jednak o jednym wbrew pozorom, bardzo istotnym często się zapomina. Instytucje międzynarodowe bez względu na swoją działalność powinny być sprawnie koordynowane i nadzorowane. Rozproszenie ośrodka decyzyjnego powoduje tylko chaos w zarządzaniu, co skutkuje brakiem efektywności w funkcjonowaniu organizacji. Ta kwestia odnosi się także do samej Unii Energetycznej. W ramach struktury próbuje się łagodzić wszelkie napięcia i sprzeczności istniejące między celami i interesami państw członkowskich, jednak to odbija się na sprawnym zarządzaniu. Analitycy OIES podkreślają, że Unii Energetycznej jest potrzebny skuteczny nadzór i koordynacja działań polityki energetycznej, które muszą się opierać na instrumentach z odpowiednimi uprawnieniami – podkreślają analityce OIES.

Więcej informacji:

Polacy i Brytyjczycy różnią się ws. Unii Energetycznej. Dyskusja w Chatham House

W ramach Unii Energetycznej Bruksela narzuci krajowe plany klimatyczne

Telejko: 4 wyzwania Unii Energetycznej, niemniej ważne niż Nord Stream 2