Trzy spółki energetyczne złożyły wnioski taryfowe do Urzędu Regulacji Energetyki o podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych o co najmniej kilka procent. Ceny będą dalej rosły przez kryzys energetyczny. Prezes URE zarysowuje dylemat wokół energetyki węglowej w Polsce.
Energa, Enea i Tauron złożyły wnioski o podwyżkę taryf na energię elektryczną. WysokieNapięcie.pl informuje, że najniższy wniosek opiewa na około sześć procent podwyżki do końca 2022 roku. To odpowiedź na dalszy wzrost cen energii na giełdach europejskich, a co za tym idzie, na Towarowej Giełdzie Energii.
W dobie kryzysu energetycznego Polska może wrócić do węgla, ale według rozmówcy BiznesAlert.pl powinna także dalej zazieleniać energetykę. – Zapewne będziemy wykorzystywać nasze jednostki węglowe, ponieważ nie będzie innej możliwości. Myślę, że w perspektywie długoterminowej, nadal będziemy dążyć do gospodarki niskoemisyjnej. Jednak sposób dochodzenia do celów długoterminowych może wymagać korekty. Być może zatem węgiel nie będzie już passe i w najbliższym horyzoncie czasowym może również stanowić uzupełnienie dla gazu – co najmniej w okresie przejściowym – mówi prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – W obecnej sytuacji opieranie bezpieczeństwa o monokulturę surowcową ma negatywne strony szczególnie w sytuacji, kiedy ograniczona jest dostępność danego surowca, np. gazu lub węgla. Musimy zmierzyć się z wyzwaniem zapewnienia bezpieczeństwa, a nie tylko ograniczaniem wzrostu cen energii. Zazielenianie energetyki oznacza dywersyfikację sposobów wytwarzania energii i w tym kontekście zwiększa też bezpieczeństwo.
Wojciech Jakóbik
Bukowski: Wysoka inflacja powinna w przyszłości zbijać ceny surowców (ROZMOWA)