Notowania miedzi zakończyły miniony tydzień od dynamicznego ruchu spadkowego, a presja sprzedających utrzymuje się także podczas dzisiejszego poranka. Na początku poniedziałkowej sesji notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych spadły już do okolic 2,50 USD za funt, czyli do poziomów najniższych od 2017 roku. W późniejszych godzinach na rynku tym pojawiło się więcej optymizmu, jednak cena miedzi w USA i tak oscyluje na tegorocznych minimach.
Kolejna fala zniżek notowań miedzi to przede wszystkim rezultat zaostrzenia się wojny handlowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. W piątek Chiny ogłosiły wprowadzenie wysokich ceł na dobra amerykańskie sprowadzane do Chin o wartości 75 mld USD – co było odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi wzrostów ceł na chińskie dobra importowane do Chin. Po piątkowej deklaracji ze strony władz Państwa Środka, pojawiły się zapowiedzi podwyższenia ceł ze strony USA na dobra chińskie importowane do tego kraju.
Obrzucanie się kolejnymi podwyżkami ceł przez Stany Zjednoczone i Chiny pokazuje, że mimo deklarowanych chęci negocjacji i dążenia do porozumienia, oba państwa są nadal dalekie od konsensusu dotyczącego warunków wzajemnego handlu. W rezultacie, na rynek miedzi wciąż powraca presja podażowa, wynikająca z obaw o negatywny wpływ konfliktu handlowego na gospodarki obu krajów (jak również na całą globalną gospodarkę), a co za tym idzie, na światowy popyt na miedź.
DM BOŚ