„Liczymy na jakiś rodzaj kompromisu. Do Polski weszło wielu inwestorów z Europy Środkowej i Zachodniej, którzy chcieli inwestować w OZE. Mamy nadzieję, że uda się przekonać do pewnych zmian w tym projekcie ustawy” – dodał.
Na pytanie co będzie jeśli zmiany do projektu ustawy nie zostaną wprowadzone odpowiedział: „będziemy musieli odpisać te aktywa, a skala tych aktywów będzie zależała od ostatecznej wersji tej ustawy. Będziemy też rozmawiać o odszkodowaniach”.
Eksperci zwracają uwagę, że w projektowanej ustawie „wiatrakowej” jest zawarty mnożnik zakładający, że wiatrak produkujący prąd ma znajdować się w odległości od najbliższych budynków mieszkalnych nie mniejszej niż 10-krotność jego maksymalnej wysokości. Również nie można będzie stawiać zabudowań w pobliżu wiatraków. Wieża plus maksymalny zasięg skrzydła przy małych i średnich wiatrakach oznacza odległość 1,5 do 3 km.