Eksperci o obietnicach wyborczych: Większość sejmowa za transformacją energetyczną

18 października 2023, 07:25 Energetyka

Wybory za pasem, przyjdzie czas przekonać się na temat realizacji obietnic wyborczych. Co jednak obiecano? I na ile te obietnice są realne? O tym opowiedzieli eksperci w sprawach energetyczno-klimatycznych odnosząc się do programów i wypowiedzi członków potencjalnej koalicji.

Elektrownia Turów/Fot. PGE

Koalicja Obywatelska

Konkret 62: „Obniżymy koszty prowadzenia gospodarstw: zapewniając wsparcie dla inwestycji w biogazownie, farmy fotowoltaiczne oraz pompy ciepła”.
Konkret 82: „Powołamy Ministerstwo Przemysłu z siedzibą na Śląsku”. Konkret 84: „Przywrócimy korzystne zasady rozliczania produkowanej energii dla prosumentów – niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę”. Konkret 85: „Umożliwimy stworzenie 700 lokalnych wspólnot energetycznych generujących własny, tańszy prąd”.

Konkret 86: „Złożymy projekt ustawy odblokowującej możliwość rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie (zmniejszenie odległości do 500 m) z jasnymi i szybkimi regułami wydawania decyzji o budowie i przyłączeniu. Lokalne społeczności otrzymają 5 procent przychodów ze sprzedaży energii”.

Konkret 87: „„Zamrozimy” ceny gazu w 2024 roku dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych na poziomie cen z 2023 roku”.

Konkret 88: „Przedstawimy szczegółowy plan transformacji energetycznej, która umożliwi ograniczenie emisji CO2 o 75 procent do 2030 roku. Przyspieszymy rozwój niskoemisyjnych źródeł energii (OZE i energetyki jądrowej). Opracujemy założenia dla spójnego programu rozwoju energetyki jądrowej oraz precyzyjnie określimy sposób jego finansowania”.

Trzecia Droga

Wspólna Lista Spraw z marca 2023:

“Zielona energia: transformacja energetyczna Polski, uwolnienie energii z odnawialnych źródeł energii: farm wiatrowych, fotowoltaiki i biogazowni. Wsparcie gmin i powiatów w inwestowaniu w tę technologię. […] Właściciele domów, mieszkańcy bloków, rolnicy i przedsiębiorcy – wspólnoty lokalne i gminy jako inwestorzy i właściciele infrastruktury OZE, będą największymi beneficjentami zielonej transformacji energetycznej, zapewniającej czysty i tani prąd ze słońca, wiatru i biogazowni. Na zielonej energii będą bogacić się ludzie, a nie wielkie spółki państwowe. Małe elektrownie w domach i gminach zapewnią nam bezpieczeństwo i niezależność energetyczną, stając się również kluczowym elementem powstrzymywania zmian klimatycznych i ochrony środowiska”.

„6 gwarancji” Trzeciej Drogi:

Energia dla obywateli. Na zielonej energii mają zarobić ludzie, przedsiębiorcy i gminy. Jeśli inwestor postawi w Waszej gminie farmę wiatrową lub fotowoltaiczną, to wy zapłacicie niższe rachunki za prąd ze względu na to, że macie go za sąsiada.

Lewica

Odporność energetyczna Polski

„Musimy być krajem jednocześnie bezpiecznym energetycznie i poważnie traktującym kwestię zmian klimatu. Zamiast uzależniać się od surowców z Rosji i innych dyktatur, postawimy na rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych i energii jądrowej. Odejście od paliw kopalnych jest koniecznością cywilizacyjną. Będziemy wspierać badania polskie i europejskie w zakresie czystej energii, efektywności energetycznej i magazynowania energii”

Zielone światło dla energetyki odnawialnej

„Dzięki publicznym inwestycjom w panele słoneczne oraz w elektrownie wiatrowe na morzu i na lądzie większość zużywanej energii elektrycznej w gospodarce będzie w 2035 roku pochodziła z OZE. Odblokujemy rozwój OZE m.in. przez złagodzenie szkodliwych przepisów odległościowych oraz rozwiniemy możliwości magazynowania energii, m.in. poprzez elektrownie szczytowo-pompowe. Będziemy rozwijać biogazownie i biometanownie na obszarach wiejskich. W kolejnych latach, z dodatkiem atomu, doprowadzimy do zeroemisyjnego miksu energetycznego. Stabilna generacja energii z jego udziałem umożliwi również produkcję zielonego wodoru dla transportu i przemysłu chemicznego”.

Program elektryfikacji

„Przeprowadzimy gruntowną modernizację polskiej sieci przesyłowej i dystrybucyjnej, żeby ograniczyć straty energii na przesyle, obniżyć rachunki za prąd i zmniejszyć liczbę awarii. Inwestycje pozwolą też dostosować możliwości sieci do nowego rozmieszczenia geograficznego mocy wytwórczych oraz większej liczby niesterowalnych źródeł rozproszonych”.

Niższe rachunki za ogrzewanie

„Wprowadzimy powszechne finansowanie programu termomodernizacji i wymiany źródeł ciepła w budynkach. Zmniejszymy ilość biurokracji potrzebnej do uzyskania wsparcia publicznego w tym zakresie. Przeprowadzimy modernizację istniejących systemów ciepłowniczych w stronę zeroemisyjną oraz zadbamy o zwiększenie liczby podłączeń do ciepła systemowego. W każdej gminie będzie dostępny doradca energetyczny, który pomoże określić priorytety dla termomodernizacji budynku”.

Prąd na każdą kieszeń

„Ograniczymy ceny prądu przez wprowadzenie tańszej taryfy do poziomu przeciętnego zużycia energii w gospodarstwach domowych o podobnej charakterystyce. Ograniczymy wysokość podwyżek cen energii”.

Energia wspólną własnością

„Wprowadzimy ułatwienia prawne dla tworzenia i rozwijania spółdzielni energetycznych oraz gminnych klastrów energetycznych, współzarządzanych przez mieszkańców, w tym priorytet przy staraniach o dofinansowanie. Każdy będzie mógł czerpać korzyści z czystej energii, zostając udziałowcem – a tym samym wytwórcą energii – w spółdzielni energetycznej, także w miastach. Włączymy obywateli i obywatelki w proces decyzyjny i inwestycyjny przy publicznych inwestycjach w OZE, tak by nikt nie zostawał w tyle”.

Europejska Unia Energetyczna

„Popieramy zacieśnianie współpracy energetycznej w ramach Unii Europejskiej. Postawimy na unijną współpracę w pozyskiwaniu surowców, aby obniżyć ich ceny i uniemożliwić dostawcom rozgrywanie państw wspólnoty przeciwko sobie. Unia Europejska potrzebuje skutecznego systemu promującego i finansującego sprawiedliwą transformację energetyczną i gospodarczą. Będziemy dążyć do zastąpienia obecnego unijnego systemu handlu emisjami (ETS) bardziej przewidywalnym i mniej podatnym na spekulacje systemem opłat. Do tego czasu zagwarantujemy, że każda złotówka z ETS zostanie przeznaczona na zmniejszenie śladu węglowego i środowiskowego w Polsce.”

Opinie ekspertów

– Wiele istotnych decyzji w sprawach energetyki musiało czekać na powołanie nowego rządu. Chodzi między innymi o energetykę jądrową, poprawę funkcjonowania OZE w sieci, tempa odchodzenia od węgla, czy sprawiedliwej transformacji w Turowie i Bełchatowie. Jeśli opozycja stworzy rząd, z pewnością można oczekiwać od niej przyspieszenia transformacji i lepszej współpracy na poziomie europejskim. Zwycięstwo opozycji daje szansę na odblokowanie funduszy z KPO, co ma ogromne znaczenie dla rozwiązania problemu cen paliw i energii elektrycznej, a także dla ustalenia kursu transformacji. Niezależnie od ostatecznego kształtu nowego rządu, do pracy trzeba się będzie zabrać od razu – pisze dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka programu Elektroenergetyka w Forum Energii.

– Po latach rządowego odwlekania i ciągłych wewnętrznych sporów, Polska potrzebuje jednoznacznych deklaracji i śmiałych działań na rzecz przyspieszenia transformacji energetycznej. Koalicja Obywatelska przedstawiła cele rozwoju OZE zgodne z technicznymi i ekonomicznymi trendami, a pozostałe partie opozycji również wyrażają poparcie dla rozwoju czystej, taniej energii i obniżenia emisji gazów cieplarnianych. Jednak nie wszystkie decyzje, których potrzebuje polska energetyka, będą tak proste i popularne. Nowy rząd będzie musiał zaplanować odejście od kryzysowych interwencji na rynku energii elektrycznej i stworzyć stabilne otoczenie dla nowych inwestycji. Czekają nas trudne rozstrzygnięcia dotyczące struktury polskiego rynku energii, w tym np. pomysłu na model finansowy dla części aktywów węglowych po 2025 roku, czy postulowanego wydzielenia sieci dystrybucyjnych z dotychczasowych spółek. Znak zapytania wisi też nad sposobem finansowania energetyki jądrowej. Za jasnymi deklaracjami dot. tempa dalszej transformacji musi pójść powrót do uczciwych rozmów z partnerami społecznymi, w tym pracownikami górnictwa i energetyki, a także społecznościami regionów węglowych. Nie możemy dłużej udawać, że pozytywne zmiany, zapoczątkowane już w tej kadencji (rozwój energetyki słonecznej, odblokowanie wiatru na lądzie, program morskiej energetyki wiatrowej), nie wpłyną na spadek zapotrzebowania na emisyjny, drogi w wydobyciu węgiel z rodzimych kopalni – pisze Michał Smoleń, kierownik programu badawczego Energia & Klimat, Fundacja Instrat.

– Nowy rząd ma szansę na konstruktywne zaangażowanie się w europejską dyskusję o nowych celach klimatyczno-energetycznych na 2040 rok, która rozpocznie się już za kilka miesięcy. W dalszym kroku czeka nas też nowy pakiet rozstrzygnięć dotyczących kolejnych regulacji oraz narzędzi finansowania transformacji – i tutaj bardzo ważne jest skupienie się na wynegocjowaniu korzystnych dla Polski zapisów. Stosowana w ubiegłych latach przez odchodzący rząd polityka konsekwentnego odrzucania wszelkich unijnych reform klimatycznych skutkowała w praktyce wyłączeniem nas z procesu decyzyjnego – ostatecznie kluczowe rozwiązania z pakietu Fit for 55 zostały przegłosowane bez naszego udziału, a i tak będą nas obowiązywały. Powrót do konstruktywnych negocjacji oznaczałby więc ponowne upodmiotowienie naszego kraju w dyskusji o budowie neutralnej klimatycznie gospodarki w Europie – podkreśla Aleksander Śniegocki, prezes Instytutu Reform.

– Jedną z kluczowych decyzji do podjęcia w pierwszych tygodniach po powołaniu nowego rządu jest oficjalne przyjęcie celu neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz rozpoczęcie przeglądu dokumentów strategicznych pod tym kątem. Potrzebujemy kompleksowych reform dotyczących planowania rozwoju oraz finansowania infrastruktury energetycznej tak, by w kolejnych latach zapewnić skokowy wzrost inwestycji w zeroemisyjne źródła energii oraz poprawę efektywności energetycznej – zaznacza.

– Nowy rząd już od pierwszych dni powinien zacząć przygotowywać się na przygotowanie Polski do wykorzystania szans stwarzanych przez uruchomienie w 2026 roku nowego Społecznego Funduszu Klimatycznego. Sprawnie przygotowany i szeroko skonsultowany plan na wykorzystanie Funduszu umożliwi skuteczną walkę z ubóstwem energetycznym i wykluczeniem transportowym, natomiast zaniedbanie tego tematu odbije się czkawką pod koniec kadencji, w 2027 roku, gdy zostanie uruchomiony nowy system ETS2 obejmujący budynki i transport – pisze Aleksander Śniegocki.

– Nowy koalicyjny rząd staje przed szansą na zmianę paradygmatu myślenia o polityce klimatycznej i transformacji energetycznej. Możemy wyjść z zaklętego kręgu jednej kadencji i krótkowzroczności bieżącej polityki. Polska potrzebuje wieloletnich ram dla transformacji gospodarki i wysiłku na rzecz neutralności klimatycznej. Koalicyjny rząd może zmienić reguły gry i stworzyć mechanizmy wieloletniej współpracy na rzecz zielonej transformacji. Potrzebujemy niezależnej od rządu rady eksperckiej, która będzie wyznaczała kierunki i recenzowała rząd w zakresie polityki klimatycznej – komentuje Marcin Korolec, prezes Instytutu Zielonej Gospodarki

– Zwycięskie ugrupowania opozycyjne różni wiele, ale łączy pozytywny stosunek do zielonej transformacji. Nowy rząd będzie musiał od razu zabrać się do pracy. Lata zaniedbań Zjednoczonej Prawicy pozostawiły polską politykę klimatyczną i energetyczną w głębokim kryzysie. Należy jak najszybciej odblokować unijne środki na transformację z KPO, zlikwidować bariery rozwoju OZE, na poważnie zabrać się za modernizację sieci i znacznie przyspieszyć odejście od węgla. Nie będzie łatwo, ale odważne decyzje podjęte dziś zapewnią Polsce bezpieczeństwo energetyczne, tanią i dostępna energię, nowe miejsca pracy oraz czyste powietrze i zdrowe środowisko – pisze Paweł Wiejski z Instytutu Zielonej Gospodarki.

– Nowy rząd demokratycznej opozycji ma szansę na naprawienie pierworodnego grzechu polskich inwestycji. Potrzebujemy klimatycznej oceny skutków regulacji (tzw. OSR). Każda duża inwestycja powinna być oceniania pod względem wpływu na klimat. W programach wyborczych i wypowiedziach opozycji widać świadomość potrzeby zmian w tym zakresie. Mamy szansę na wprowadzenie tzw. zielonego OSR w nowej kadencji – podkreśla Hubert Różyk z Instytutu Zielonej Gospodarki.

Głos przeciwko atomowi w polskim sejmie