icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sadowski: Atomowy kubeł zimnej wody w Japonii

Fukushima to słowo, które większości osób kojarzy się z katastrofą w 2011 roku. Trzęsienie ziemi, a w jego następstwie wielkie tsunami sprawiły, że konstrukcja elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi nie wytrzymała naporu wody. Doprowadziło to do wyłączenia obiektu, który pozostaje w tym stanie do dnia dzisiejszego. Japończycy wyłączyli również pozostałe elektrownie jądrowe na terenie całego kraju w obawie przed możliwymi zagrożeniami. Dziś także Fukushima Daiichi przyciąga uwagę społeczności międzynarodowej, a to za sprawą japońskich planów dotyczących wypuszczenia z niej wody do Pacyfiku – pisze Jakub Sadowski, współpracownik BiznesAlert.pl.

Japoński plan na dekarbonizację do 2050 roku

W październiku 2020 roku, premier Japonii Fumio Kishida zadeklarował, że do 2050 roku Japonia będzie dążyć do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do zera, a także stworzenia neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla, zdekarbonizowanego społeczeństwa. Deklaracja ta jest kluczowa dla polityki energetycznej i klimatycznej Japonii, a rząd opracowuje dodatkowe możliwości i środki, aby osiągnąć ten cel. W rezultacie pomiędzy Japonią, a MAEA dochodzi do coraz intensywniejszej współpracy. Jednakże tym razem kooperacja ma nieco inny charakter, bo japońskie władze chcą wypuścić oczyszczoną wodę, pochodzącą z elektrowni w Fukushimie do oceanu.

Po ponad 10 latach Japonia powoli wraca do atomu

Kraj Kwitnącej Wiśni jest w 80 procentach zależny od zagranicznych dostaw energii pierwotnej (pozyskiwanej bezpośrednio z surowców naturalnych). Z tego powodu globalny wzrost cen energii spowodowany najpierw wirusem COVID-19, a następnie rosyjską napaścią na Ukrainę zmusił Japończyków do poszukiwania tańszych i alternatywnych źródeł energii. Jednym z nich jest właśnie energia jądrowa, a najważniejszą instytucją która się nią zajmuje jest Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). To właśnie ona we wtorek czwartego lipca 2023 roku zatwierdziła japoński plan mający na celu wypuszczenie oczyszczonej wody z uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi do Pacyfiku. Woda ta przeszła przez proces usuwający niepożądane substancje z jej składu. Niestety, nie ma możliwości, aby w 100 procentach pozbyć się z niej toksycznych związków. W konsekwencji zwolennicy tej opcji napotykają na wielu przeciwników. Przeprowadzenie tej operacji jest planowane na lato tego roku.

Japończycy wprowadzają nowy system odprowadzania wody

Na początku 2021 roku Japonia ogłosiła swoją  politykę dotyczącą odprowadzania wody, która będzie oczyszczana za pomocą systemu filtracji znanego jako Advanced Liquid Processing System (ALPS). Zaawansowane technologicznie maszyny do oczyszczania są w stanie usunąć większość radionuklidów z wyjątkiem trytu. W związku z tym woda zawierająca tryt zostanie uwolniona do oceanu. Japonia zwróciła się w tej sprawie do MAEA o sprawdzenie bezpieczeństwa tego planu.

– Należy zauważyć, że całkowita ilość trytu, która ma być uwalniana każdego roku podczas procesu wypuszczania oczyszczonej przez ALPS wody, będzie zawierać znacznie mniejszą ilość radionuklidów w porównaniu z wytwarzanymi każdego roku w naturalnych procesach, takich jak interakcja promieni kosmicznych z gazami w atmosferze – informuje raport MAEA. W ciągu ostatnich dwóch lat organizacja przeprowadziła przegląd bezpieczeństwa, aby sprawdzić, jak japoński plan ma się do międzynarodowych standardów bezpieczeństwa. Jednak uwolnienie ponad jednego miliona metrów sześciennych oczyszczonej wody przechowywanej obecnie w elektrowni w Fukushimie, do otaczającego ją Pacyfiku nie spotkało się  z pochlebną opinią sąsiadów Kraju Kwitnącej Wiśni.

MAEA aprobuje japoński plan

Kontrowersje w opinii publicznej budzi w tej sytuacji aprobata Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej do rozpoczęcia tego procesu. Dyrektor generalny MAEA, Rafael Grossi, przedstawił raport oceny bezpieczeństwa,  w którym stwierdzono, że doprowadzenie oczyszczonej wody do Pacyfiku jest jak twierdzi – zgodne z odpowiednimi międzynarodowymi standardami bezpieczeństwa. Dodał on, że jeśli japoński rząd zdecyduje się na kontynuację swojego planu, to będzie miał on znikomy wpływ na środowisko naturalne, czyli głównie wodę i ryby. Powiedział, że MAEA będzie nadal monitorować sytuację, jeśli proces wypuszczania wody będzie realizowany.

– MAEA będzie stale przeglądać i monitorować działania, oceniając ich wpływ przez kolejne dziesięciolecia – dodał dyrektor generalny. W odpowiedzi, japoński premier poinformował, że jeżeli pojawią się oznaki szkodliwości dla zdrowia ludzi i środowiska, wynikające z tego działania, to nie zezwoli on na jego postępowanie. Premier poinformował, że Japonia będzie nadal udzielać wyjaśnień Japończykom i społeczności międzynarodowej w szczery sposób, w oparciu o dowody naukowe i przy zachowaniu wysokiego poziomu ich przejrzystości.

Natomiast w środę Grossi planuje udać się do Iwaki w prefekturze Fukushima, gdzie spotka się z lokalnymi mieszkańcami, a następnie zwiedzi elektrownię Fukushima Daiichi, w której doszło do katastrofy z udziałem tsunami trzeciego stopnia, wywołanym trzęsieniem ziemi w marcu 2011 roku. Szef MAEA odwiedzi następnie Koreę Południową, by w piątek porozmawiać z jej urzędnikami państwowymi.

Sytuacja tworzy napięcie na arenie międzynarodowej

We wtorek chiński ambasador w Japonii, Wu Jianghao, powiedział na konferencji prasowej, że Japonia nie powinna wypuszczać wody. Stwierdził, że podejmuje ona błędną decyzję. – Japonia musi wstrzymać plan uwolnienia wody, przedyskutować go ze społecznością międzynarodową i opracować środki, które bazują na nauce a ponadto są bezpieczne, przejrzyste oraz przekonujące dla innych krajów – powiedział chiński ambasador. W międzyczasie Korea Południowa złagodziła swoje stanowisko w związku z odwilżą w stosunkach między oboma krajami. Seul wysłał w maju delegację naukową w celu przedstawienia własnej oceny i oczekuje się, że wkrótce przedstawi swoją analizę naukową. Lokalni rybacy w Fukushimie również sprzeciwiają się uwolnieniu wody, obawiając się, że będzie to kolejny cios dla reputacji ryb i owoców morza w prefekturze.

Podsumowując, lokalna sytuacja stała się przedmiotem międzynarodowych napięć. Z pewnością działanie Japonii nie ułatwi jej współpracy z państwami sąsiednimi, a także może wywołać niezadowolenie w społeczeństwie. Sytuacja dynamicznie się rozwija, a jej konsekwencje obserwuje nie tylko lokalna ludność, ale i szeroka, międzynarodowa społeczność.

Jakóbik: Kolejna fala kryzysu energetycznego może nadejść z Chin (ANALIZA)

Fukushima to słowo, które większości osób kojarzy się z katastrofą w 2011 roku. Trzęsienie ziemi, a w jego następstwie wielkie tsunami sprawiły, że konstrukcja elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi nie wytrzymała naporu wody. Doprowadziło to do wyłączenia obiektu, który pozostaje w tym stanie do dnia dzisiejszego. Japończycy wyłączyli również pozostałe elektrownie jądrowe na terenie całego kraju w obawie przed możliwymi zagrożeniami. Dziś także Fukushima Daiichi przyciąga uwagę społeczności międzynarodowej, a to za sprawą japońskich planów dotyczących wypuszczenia z niej wody do Pacyfiku – pisze Jakub Sadowski, współpracownik BiznesAlert.pl.

Japoński plan na dekarbonizację do 2050 roku

W październiku 2020 roku, premier Japonii Fumio Kishida zadeklarował, że do 2050 roku Japonia będzie dążyć do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do zera, a także stworzenia neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla, zdekarbonizowanego społeczeństwa. Deklaracja ta jest kluczowa dla polityki energetycznej i klimatycznej Japonii, a rząd opracowuje dodatkowe możliwości i środki, aby osiągnąć ten cel. W rezultacie pomiędzy Japonią, a MAEA dochodzi do coraz intensywniejszej współpracy. Jednakże tym razem kooperacja ma nieco inny charakter, bo japońskie władze chcą wypuścić oczyszczoną wodę, pochodzącą z elektrowni w Fukushimie do oceanu.

Po ponad 10 latach Japonia powoli wraca do atomu

Kraj Kwitnącej Wiśni jest w 80 procentach zależny od zagranicznych dostaw energii pierwotnej (pozyskiwanej bezpośrednio z surowców naturalnych). Z tego powodu globalny wzrost cen energii spowodowany najpierw wirusem COVID-19, a następnie rosyjską napaścią na Ukrainę zmusił Japończyków do poszukiwania tańszych i alternatywnych źródeł energii. Jednym z nich jest właśnie energia jądrowa, a najważniejszą instytucją która się nią zajmuje jest Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). To właśnie ona we wtorek czwartego lipca 2023 roku zatwierdziła japoński plan mający na celu wypuszczenie oczyszczonej wody z uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi do Pacyfiku. Woda ta przeszła przez proces usuwający niepożądane substancje z jej składu. Niestety, nie ma możliwości, aby w 100 procentach pozbyć się z niej toksycznych związków. W konsekwencji zwolennicy tej opcji napotykają na wielu przeciwników. Przeprowadzenie tej operacji jest planowane na lato tego roku.

Japończycy wprowadzają nowy system odprowadzania wody

Na początku 2021 roku Japonia ogłosiła swoją  politykę dotyczącą odprowadzania wody, która będzie oczyszczana za pomocą systemu filtracji znanego jako Advanced Liquid Processing System (ALPS). Zaawansowane technologicznie maszyny do oczyszczania są w stanie usunąć większość radionuklidów z wyjątkiem trytu. W związku z tym woda zawierająca tryt zostanie uwolniona do oceanu. Japonia zwróciła się w tej sprawie do MAEA o sprawdzenie bezpieczeństwa tego planu.

– Należy zauważyć, że całkowita ilość trytu, która ma być uwalniana każdego roku podczas procesu wypuszczania oczyszczonej przez ALPS wody, będzie zawierać znacznie mniejszą ilość radionuklidów w porównaniu z wytwarzanymi każdego roku w naturalnych procesach, takich jak interakcja promieni kosmicznych z gazami w atmosferze – informuje raport MAEA. W ciągu ostatnich dwóch lat organizacja przeprowadziła przegląd bezpieczeństwa, aby sprawdzić, jak japoński plan ma się do międzynarodowych standardów bezpieczeństwa. Jednak uwolnienie ponad jednego miliona metrów sześciennych oczyszczonej wody przechowywanej obecnie w elektrowni w Fukushimie, do otaczającego ją Pacyfiku nie spotkało się  z pochlebną opinią sąsiadów Kraju Kwitnącej Wiśni.

MAEA aprobuje japoński plan

Kontrowersje w opinii publicznej budzi w tej sytuacji aprobata Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej do rozpoczęcia tego procesu. Dyrektor generalny MAEA, Rafael Grossi, przedstawił raport oceny bezpieczeństwa,  w którym stwierdzono, że doprowadzenie oczyszczonej wody do Pacyfiku jest jak twierdzi – zgodne z odpowiednimi międzynarodowymi standardami bezpieczeństwa. Dodał on, że jeśli japoński rząd zdecyduje się na kontynuację swojego planu, to będzie miał on znikomy wpływ na środowisko naturalne, czyli głównie wodę i ryby. Powiedział, że MAEA będzie nadal monitorować sytuację, jeśli proces wypuszczania wody będzie realizowany.

– MAEA będzie stale przeglądać i monitorować działania, oceniając ich wpływ przez kolejne dziesięciolecia – dodał dyrektor generalny. W odpowiedzi, japoński premier poinformował, że jeżeli pojawią się oznaki szkodliwości dla zdrowia ludzi i środowiska, wynikające z tego działania, to nie zezwoli on na jego postępowanie. Premier poinformował, że Japonia będzie nadal udzielać wyjaśnień Japończykom i społeczności międzynarodowej w szczery sposób, w oparciu o dowody naukowe i przy zachowaniu wysokiego poziomu ich przejrzystości.

Natomiast w środę Grossi planuje udać się do Iwaki w prefekturze Fukushima, gdzie spotka się z lokalnymi mieszkańcami, a następnie zwiedzi elektrownię Fukushima Daiichi, w której doszło do katastrofy z udziałem tsunami trzeciego stopnia, wywołanym trzęsieniem ziemi w marcu 2011 roku. Szef MAEA odwiedzi następnie Koreę Południową, by w piątek porozmawiać z jej urzędnikami państwowymi.

Sytuacja tworzy napięcie na arenie międzynarodowej

We wtorek chiński ambasador w Japonii, Wu Jianghao, powiedział na konferencji prasowej, że Japonia nie powinna wypuszczać wody. Stwierdził, że podejmuje ona błędną decyzję. – Japonia musi wstrzymać plan uwolnienia wody, przedyskutować go ze społecznością międzynarodową i opracować środki, które bazują na nauce a ponadto są bezpieczne, przejrzyste oraz przekonujące dla innych krajów – powiedział chiński ambasador. W międzyczasie Korea Południowa złagodziła swoje stanowisko w związku z odwilżą w stosunkach między oboma krajami. Seul wysłał w maju delegację naukową w celu przedstawienia własnej oceny i oczekuje się, że wkrótce przedstawi swoją analizę naukową. Lokalni rybacy w Fukushimie również sprzeciwiają się uwolnieniu wody, obawiając się, że będzie to kolejny cios dla reputacji ryb i owoców morza w prefekturze.

Podsumowując, lokalna sytuacja stała się przedmiotem międzynarodowych napięć. Z pewnością działanie Japonii nie ułatwi jej współpracy z państwami sąsiednimi, a także może wywołać niezadowolenie w społeczeństwie. Sytuacja dynamicznie się rozwija, a jej konsekwencje obserwuje nie tylko lokalna ludność, ale i szeroka, międzynarodowa społeczność.

Jakóbik: Kolejna fala kryzysu energetycznego może nadejść z Chin (ANALIZA)

Najnowsze artykuły