icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Goździewicz: Estonia nie zablokuje Bałtyku Rosjanom (ROZMOWA)

Deklaracja Estonii dotycząca powstania strefy przyległej ma bardziej charakter komunikacji strategicznej, aniżeli praktyczne działanie mające na celu zablokowania żeglugi Rosjan w Zatoce Fińskiej – mówi komandor porucznik rezerwy Wiesław Goździewicz, prawnik, specjalista od Międzynarodowego Prawa Humanitarnego i Konfliktów Zbrojnych w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Estonia poinformowała, że będzie chciała ustalić strefę przyległą w Zatoce Fińskiej. Pojawiły się głosy, że zablokuje w ten sposób przepływ rosyjskich statków i okrętów. Czym jest ta strefa przyległa? 

Wiesław Goździewicz: Najpierw trzeba powiedzieć czym nie jest, a nie jest terytorium państwa w odróżnieniu od 12-milowego odcinka morza terytorialnego licząc od linii podstawowej (dla uproszczenia linii brzegowej). W obszarze morza terytorialnego państwo nadbrzeżne sprawuje swoją jurysdykcje. Poza 12 milami morskimi mówimy o wodach międzynarodowych, nad którymi państwo nadbrzeżne nie ma pełnej kontroli.

Strefa przyległa zgodnie z artykułem 33 konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza (United Nations Convention on the Law of the Sea – UNCLOS) może zostać ustanowiona, i nie może sięgać dalej niż kolejne 12 mil morskich. Państwo, nawet w obszarze morza terytorialnego nie ma możliwości zablokowania żeglugi, co może uczynić tylko na obszarze wód wewnętrznych znajdujących się de facto wewnątrz terytorium lądowego państwa. Takimi obszarami są zalewy czy zatoki. Na obszarze morza terytorialnego obowiązuję prawo nieszkodliwego przepływu, co pozwala przechodzić przez ten obszar nawet okrętom wojennych obcych państw.

Jaka jest procedura ustanawiania takiej strefy przyległej? 

Ustanowienie strefy przyległej musi zostać notyfikowane ONZ oraz Międzynarodowej Organizacji Morskiej. To nie następuję z dnia na dzień. Taka notyfikacja wchodzi w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia złożenia noty.

Co daje strefa przyległa na przykładzie rzeczonej Estonii? 

Zgodnie z artykułem 33 UNCLOS, który odnosi się do strefy przyległej, państwo nadbrzeżne może wykonywać kontrole konieczne do zapobiegania naruszania ustaw i przepisów celnych, skarbowych imigracyjnych lub sanitarnych na jego terytorium i wodach terytorialnych lub karania tych naruszeń.

Co to oznacza w praktyce? Państwo w obrębię strefy przyległej może kontrolować podejrzane jednostki morskie, które mogą naruszać wcześniej wymienione przepisy, ale warto tutaj podkreślić, że taka ewentualna kontrola nie dotyczy okrętów wojennych państw obcych, które zgodnie z konwencją o prawie morza korzystają z immunitetu. Nawet przechodząc przez wody terytorialne państwa nadbrzeżnego, nie mogą być kontrolowane przez organy państwa nadbrzeżnego. Ustanowienie obszaru strefy przyległej przez Estonię nie będzie oznaczało zatem zamknięcia Zatoki Fińskiej dla żeglugi handlowej i okrętów wojennych rosyjskich.

Czy podejrzenie o przewóz ropy rosyjskiej tankowcem, który może naruszać sankcje europejskie może być dobrym powodem kontroli i zatrzymania takiej jednostki?

Moim zdaniem nie, gdyż nie są to przepisy, które należałyby do jurysdykcji państwa nadbrzeżnego. Dodatkowo sankcje unijne nałożone na Rosję tak na prawdę wiążą nie podmioty rosyjskie, a podmioty europejskie. UE nie ma możliwości egzekwowania tych sankcji, gdyż takowe zatrzymania statków pływających pod określonymi banderami wymagałaby autoryzacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wydanej w trybie Rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych. Sankcje UE wprowadzają zakaz działalności gospodarczej przez podmioty działające na terenie UE, a nie dotyczą bezpośrednio podmiotów rosyjskich.

Summa summarum, strefa przyległa nie wpłynie na rosyjskie jednostki. Ruch ten ma bardziej charakter komunikacji strategicznej aniżeli prawdziwe działanie utrudniające życie Rosji. Ponadto, z uwagi na niewielką szerokość Zatoki Fińskiej (w najwęższym miejscu 43 MM, czyli około 70 km), Estonia nie może jednostronnie ustanowić swojej strefy przyległej w maksymalnej dopuszczalnej szerokości, gdyż w przypadku tak niewielkich akwenów granice poszczególnych stref powinny być wyznaczane wg tzw. linii środkowej, której każdy punkt jest jednakowo oddalony od najbliższych linii punktów podstawowych, czyli w praktyce w najwęższym miejscu Zatoki Fińskiej, strefy przyległe Estonii i Finlandii nie mogłyby wykraczać poza 21,5 MM od linii podstawowej, podczas gdy wobec braku ograniczeń geograficznych taka strefa mogłaby sięgać do 24 MM od linii podstawowej.

Rozmawiał Mariusz Marszałkowski

Deklaracja Estonii dotycząca powstania strefy przyległej ma bardziej charakter komunikacji strategicznej, aniżeli praktyczne działanie mające na celu zablokowania żeglugi Rosjan w Zatoce Fińskiej – mówi komandor porucznik rezerwy Wiesław Goździewicz, prawnik, specjalista od Międzynarodowego Prawa Humanitarnego i Konfliktów Zbrojnych w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Estonia poinformowała, że będzie chciała ustalić strefę przyległą w Zatoce Fińskiej. Pojawiły się głosy, że zablokuje w ten sposób przepływ rosyjskich statków i okrętów. Czym jest ta strefa przyległa? 

Wiesław Goździewicz: Najpierw trzeba powiedzieć czym nie jest, a nie jest terytorium państwa w odróżnieniu od 12-milowego odcinka morza terytorialnego licząc od linii podstawowej (dla uproszczenia linii brzegowej). W obszarze morza terytorialnego państwo nadbrzeżne sprawuje swoją jurysdykcje. Poza 12 milami morskimi mówimy o wodach międzynarodowych, nad którymi państwo nadbrzeżne nie ma pełnej kontroli.

Strefa przyległa zgodnie z artykułem 33 konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza (United Nations Convention on the Law of the Sea – UNCLOS) może zostać ustanowiona, i nie może sięgać dalej niż kolejne 12 mil morskich. Państwo, nawet w obszarze morza terytorialnego nie ma możliwości zablokowania żeglugi, co może uczynić tylko na obszarze wód wewnętrznych znajdujących się de facto wewnątrz terytorium lądowego państwa. Takimi obszarami są zalewy czy zatoki. Na obszarze morza terytorialnego obowiązuję prawo nieszkodliwego przepływu, co pozwala przechodzić przez ten obszar nawet okrętom wojennych obcych państw.

Jaka jest procedura ustanawiania takiej strefy przyległej? 

Ustanowienie strefy przyległej musi zostać notyfikowane ONZ oraz Międzynarodowej Organizacji Morskiej. To nie następuję z dnia na dzień. Taka notyfikacja wchodzi w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia złożenia noty.

Co daje strefa przyległa na przykładzie rzeczonej Estonii? 

Zgodnie z artykułem 33 UNCLOS, który odnosi się do strefy przyległej, państwo nadbrzeżne może wykonywać kontrole konieczne do zapobiegania naruszania ustaw i przepisów celnych, skarbowych imigracyjnych lub sanitarnych na jego terytorium i wodach terytorialnych lub karania tych naruszeń.

Co to oznacza w praktyce? Państwo w obrębię strefy przyległej może kontrolować podejrzane jednostki morskie, które mogą naruszać wcześniej wymienione przepisy, ale warto tutaj podkreślić, że taka ewentualna kontrola nie dotyczy okrętów wojennych państw obcych, które zgodnie z konwencją o prawie morza korzystają z immunitetu. Nawet przechodząc przez wody terytorialne państwa nadbrzeżnego, nie mogą być kontrolowane przez organy państwa nadbrzeżnego. Ustanowienie obszaru strefy przyległej przez Estonię nie będzie oznaczało zatem zamknięcia Zatoki Fińskiej dla żeglugi handlowej i okrętów wojennych rosyjskich.

Czy podejrzenie o przewóz ropy rosyjskiej tankowcem, który może naruszać sankcje europejskie może być dobrym powodem kontroli i zatrzymania takiej jednostki?

Moim zdaniem nie, gdyż nie są to przepisy, które należałyby do jurysdykcji państwa nadbrzeżnego. Dodatkowo sankcje unijne nałożone na Rosję tak na prawdę wiążą nie podmioty rosyjskie, a podmioty europejskie. UE nie ma możliwości egzekwowania tych sankcji, gdyż takowe zatrzymania statków pływających pod określonymi banderami wymagałaby autoryzacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wydanej w trybie Rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych. Sankcje UE wprowadzają zakaz działalności gospodarczej przez podmioty działające na terenie UE, a nie dotyczą bezpośrednio podmiotów rosyjskich.

Summa summarum, strefa przyległa nie wpłynie na rosyjskie jednostki. Ruch ten ma bardziej charakter komunikacji strategicznej aniżeli prawdziwe działanie utrudniające życie Rosji. Ponadto, z uwagi na niewielką szerokość Zatoki Fińskiej (w najwęższym miejscu 43 MM, czyli około 70 km), Estonia nie może jednostronnie ustanowić swojej strefy przyległej w maksymalnej dopuszczalnej szerokości, gdyż w przypadku tak niewielkich akwenów granice poszczególnych stref powinny być wyznaczane wg tzw. linii środkowej, której każdy punkt jest jednakowo oddalony od najbliższych linii punktów podstawowych, czyli w praktyce w najwęższym miejscu Zatoki Fińskiej, strefy przyległe Estonii i Finlandii nie mogłyby wykraczać poza 21,5 MM od linii podstawowej, podczas gdy wobec braku ograniczeń geograficznych taka strefa mogłaby sięgać do 24 MM od linii podstawowej.

Rozmawiał Mariusz Marszałkowski

Najnowsze artykuły