Szymański: Europejski Zielony Ład może narazić zagrożonych ubóstwem energetycznym na większe koszty

18 maja 2020, 13:30 Energetyka

– Polska była od samego początku krytyczna wobec inicjatywy Zielonego Ładu. Rozumiemy potrzebę odejścia od paliw wysokoemisyjnych, ale nasz krytycyzm dotyczył form kompensacji i rozłożenia ciężarów na państwa i sektory. Kryzys wywołany przez koronawirusa powinien być czasem na przemyślenia – powiedział minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2020.

Konrad Szymański. Fot. Parlament Europejski
Konrad Szymański. Fot. Parlament Europejski

Ryzyko większych kosztów

– Nie krytykujemy Zielonego Ładu, zwracamy jednak uwagę na to, aby nie działo się to kosztem krajów biedniejszych, głównie wschodniej części Europy i południa – wskazał Konrad Szymański.

Podkreślił, że w Unii Europejskiej jest 50 mln gospodarstw domowych, które nie mogą spełnić standardu ciepłowniczego. Są one w strefie zagrożenia ubóstwa energetycznego. – Tę grupę możemy narazić na jeszcze większe koszty – powiedział Szymański.

Wskazał, że zgodnie z zamierzeniami Zielonego Ładu to sektor prywatny miał wziąć na siebie największy ciężar uruchomienia tego typu inwestycji. – W efekcie pandemii, wiemy, że ten sam sektor prywatny może utracić płynność finansową. Musimy więc skoncentrować się na programach unijnych i krajowych, aby firmy nie utraciły płynności – powiedział Konrad Szymański.

Konrad Szymański został zapytany o sektor gazowy. Powiedział, że na błękitne paliwo należy patrzeć z perspektywy Zielonego Ładu. – Aby dojść do ambitnych celów klimatycznych musimy oprzeć się na najbardziej efektywnych rozwiązaniach. – Poszczególne państwa – do czego mają prawo – wybierają najbardziej pożądane i efektywne rozwiązania. Gaz będzie odgrywać ważną rolę w transformacji energetycznej i klimatycznej. To gaz w sposób szybki i efektywny kosztowo może zmienić polskie ciepłownictwo odpowiedzialne za emisje pyłów, siarki i azotu. Może on zmniejszyć emisję ciepłownictwa w zakresie pyłów o 95 procent, a w kwestii CO2 o 60 procent – wyliczał minister.

Podkreślił, że Europa potrzebuje elastycznej, a nie ujednoliconej polityki klimatycznej i Zielonego Ładu.

Opracował Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Rezerwa węglowa coraz bliżej