W Niemczech po wielkich protestach ruchu proklimatycznego Fridays for Future i spektakularnych akcjach grup takich jak Ende Gelände czy Climate Justice coraz głośniej mówi się o “die letzte Generation”, nazwa ta oznacza po polsku “Ostatnia Generacja”. Od kilku tygodni głównym celem aktywistów jest rurociąg, przez który rosyjska ropa dociera do Rafinerii Schwedt, jednej z największych w Niemczech. Jej właścicielem jest rosyjski koncern Rosnieft – pisze Aleksandra Fedorska, redaktor BiznesAlert.pl.
Letzte Generation walczy o zachowanie świata dla ludzkości. Sprzeciw aktywistów związanych z tym ruchem budzą paliwa kopalne i ich szkodliwy wpływ na warunki klimatyczne planety ziemi. Na własnej stronie internetowej die letzte Generation zaznacza, że wszystkie przeprowadzane akcje odbywają się bez użycia przemocy. Z drugiej strony organizacja ta posługuje się drastycznym i wręcz histerycznym językiem tłumacząc konieczność wykluczenia emisji CO2. Mowa jest tu o “zbliżającej się zagładzie”, której świat może zapobiec, ale ma na to tylko 2-3 lata.
Zdaniem tej organizacji niemiecki rząd działa w sprzeczności z paragrafem 20a niemieckiej konstytucji nazywanej Ustawą Zasadniczą. Paragraf ten uznaje tym samym odpowiedzialność rządu federalnego za przyszłe pokolenia, państwo chroni naturalne podstawy życia w ramach porządku konstytucyjnego.
Aktywiści rozpoczęli radykalne działania protestacyjne w październiku zeszłego roku przed urzędem kanclerza w Berlinie, zadali rozmowy z Olafem Scholzem. Innym razem blokowali autostrady, przyklejając się do asfaltu.
Od paru tygodni głównym celem aktywistów stał się rurociąg, przez który rosyjska ropa dociera do Rafinerii Schwedt, jednego z największych zakładów w Niemczech. Jego właścicielem jest rosyjski koncern Rosnieft. Niemiecki tygodnik die Zeit opisał szczegółowo jedną z takich akcji, które miały na celu zakłócenie dostaw ropy do rafinerii. Przeprowadzenie takich utrudnień z opisu wydaje się wręcz dziecinnie proste, bo polega na zwykłym fizycznym zakręceniu zaworu rurociągu. Dlatego tez aktywiści nie potrzebują fachowej wiedzy ani szczególnych narzędzi do przeprowadzenia takich akcji.
Eichler w skupieniu kładzie dłonie na pokrętle zaworu awaryjnego rurociągu, patrzy na Raúla Semmlera, a potem kilkakrotnie obraca koło w prawo, aby odciąć dopływ oleju. Eichler podbiega do drugiego zaworu awaryjnego i również go wyłącza – pisze die Zeit.
Ostatnia Generacja ogłosiła piątego maja, że zakręciła zawory ropociągu Rohrleitung Rostock-Böhlen (RRB). Przeprowadzoną akcję zgłoszono na Twitterze koncentrując się wyłącznie na aspektach związanych z koniecznością ochrony klimatu, bo die letzte Generation nie odwołuje się do kwestii agresji Rosji na Ukrainie ani zależności Niemiec od Putina wynikającej z dostaw gazu, ropy i węgla z Rosji do Niemiec. Z perspektywy aktywistów paliwa kopalne są wszystkie złe, bez względu skąd pochodzą.
W dniu 27 kwietnia aktywistom udało się nawet osiągnąć całkowitą blokadę dostaw ropy do rafinerii w Schwedt, ponieważ przeprowadzili akcje skoordynowana, która polegała na zakręceniu zaworów w pięciu różnych lokalizacjach. Kolejna akcja z początku maja opisywała lokalna stacja radiowa RBB24. Natomiast 4 maja Ostatnia Generacja miała przeprowadzić kolejne blokady rurociągów w Niemczech. Atak skierowany został na region Frankfurtu nad Menem, gdzie aktywiści zakręcili zawory rurociągu Rhein-Main-Rohrleitungstransportgesellschaft (RMR).
-W sytuacji kryzysowej, w jakiej się znaleźliśmy, zostały nam tylko dwa do trzech lat, aby znaleźć bezpieczną drogę. Dlatego potrzebujemy teraz deklaracji życia od ministra Roberta Habecka. Jeśli wybierzemy życie, a nie śmierć, nie może już być nowej ropy, nowego węgla czy nowego gazu – ogłosiła działaczka Ostatniej Generacji zakręcając zawór ropociągu RMR i przykuwając się jednocześnie do tego urządzenia.
Rosyjski gigant wyprzedaje flotę zbiornikowców przez sankcje Zachodu
