Gaz walczy o przetrwanie. PGNiG stawia na biometan, GE Power na wodór, Orlen inwestuje (RELACJA)

7 września 2021, 15:00 Energetyka

Transformacja energetyczna w Polsce przyspiesza, ale sektor gazowy zamierza wykorzystywać gazy odnawialne: biometan i wodór, do dekarbonizacji przedłużającej jego życie w gospodarce pomimo dążenia do neutralności klimatycznej. PGNiG stawia na biometan, a GE Power na wodór, a Orlen na inwestycje.

Panel o gazie w Karpaczu. Fot. Wojciech Jakóbik/BiznesAlert.pl
Panel o gazie w Karpaczu. Fot. Wojciech Jakóbik/BiznesAlert.pl

Sławomir Żygowski, prezes GE Power, wystąpił na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Jego zdaniem połączenie energetyki odnawialnej z gazem ziemnym pozwoli przyspieszyć transformację energetyczną z pomocą sprawdzonych rozwiązań. – GE zobowiązało się do neutralności klimatycznej do 2030 roku – przypomniał.

– Nie mamy wątpliwości, że musimy szukać różnych ścieżek dekarbonizacji i szanować różnorodność Europy – ocenił Żygowski. – Turbiny gazowe mogą przyczynić się do dekarbonizacji gazu poprzez wykorzystanie w całości wodoru i wychwytywania dwutlenku węgla w celu zastosowania go w przemyśle. Wodór będzie odgrywał kluczową rolę w gospodarkach przyszłości.

– Nie dostrzegamy rozwiązań w zakresie wodoru na wyciągnięcie ręki. To będzie proces, który trzeba możliwie przyspieszać. Możemy go spalać w turbinach gazowych i wydaje nam się to właściwa droga – ocenił prezes GE Power.

– Biometan będzie prędzej sposobem zazielenienia sektora gazowego niż wodór, bo te rozwiązania są już dostępne – ocenił prezes PGNiG Paweł Majewski. – Technologią sprawdzoną i funkcjonującą w wielu krajach Europy jest biometan. PGNiG i Orlen Południe tworzą joint venture, aby ten rynek rozwinąć przy wykorzystaniu modelu franczyzowego. Liczymy na to, że będziemy wtłaczać biometan do sieci, aby dekarbonizować sektor gazowy i móc używać go dłużej. Przygotowujemy się na zwiększone zapotrzebowanie na gaz ziemny o blisko 50 procent w perspektywie 10 lat. Będzie wykorzystywany dłużej, na pewno do lat czterdziestych, również jako rezerwa mocy odnawialnych.

– Nic tak skutecznie nie weryfikuje strategii dekarbonizacji jak życie i opatrzność boska. To nie jest kwestia tego jakie paliwo będzie przejściowe, jakie dolowe i jak sobie poradzić z magazynowaniem. To kwestia polityczna i społeczna. Ci, którzy sądzą, że na te radyklane zmiany nie ma wpływu geopolityka są naiwni. Widzimy co się stało z solidarnością europejską z Nord Stream 2 – ocenił Jan Szewczak, wiceprezes Orlenu do spraw finansowych.

– Stajemy przed pytaniem o to jak przeprowadzić te transformację zarabiając, ale jednocześnie gwarantując dostępność energii. Zwolennicy totalnej rewolucji energetycznej mają ambitne plany, ale wszystko działa, dopóki mogą załadować smartfona i nie gasić światła po 22 – mówił Jan Szewczak. – To nie jest tak, że tamci mają energię, a inni gaz i my sobie to wszystko kupimy – dodał.

– Mamy inwestycje rzędu 7-9 mld złotych w roku kowidowym. Skala wysiłku finansowego będzie jednak ogromna, niektóre szacunki mówią o bilionie lub grubo ponad biliona złotych. Środki na odbudowę po koronawirusie mają także odbudowywać energetykę, ale są wobec tych wyzwań niewielkie. Spółki Skarbu Państwa mają ważną rolę w tym procesie. Mogą zgodnie współpracować z rządem, jeśli jego decyzje są możliwe do zrealizowania – podsumował gość konferencji.