Rosyjski Gazprom przez spadek eksportu gazu po inwazji Rosji na Ukrainie musi szukać przychodów gdzie indziej i proponuje uwolnienie cen gazu na rynku rosyjskim. Ma się skupić na rynku wewnętrznym zamiast eksportu.
Kommiersant ustalił, że Gazprom zaproponował rządowi uwolnienie cen hurtowych gazu odbiorcom przemysłowym w określonych regionach przy uwzględnieniu różnych cen w zależności od sezonu. W ten sposób mógłby także walczyć ceną z konkurencją krajową z Rosnieftu oraz Novateku. Propozycja Gazpromu została przedstawiona na posiedzeniu rady Energetycznej prz rządzie z 30 marca.
Zdaniem Witalija Markelowa, wiceprezesa Gazpromu, obecnego na spotkaniu, ta firma powinna przenieść skupienie z modelu eksportowego na rynek krajowy. Zasugerował wprowadzenie pilotażu w kilku regionach. Firma odmówiła komentarza Kommiersantowi na ten temat.
Kommiersant szacuje, że spadek eksportu Gazpromu do Europy do 412,6 mld m sześc. (o 20 procent) przy wydobyciu sięgającym 560-580 mld m sześc. sprawia, że ta firma ma nadwyżkę gazu sięgającą 150 mld m sześc. Z tego względu Rosjanie musieli obniżyć wydobycie (o 19,2 procent), a teraz szukają rynku zbytu na własnym podwórku. Udział Gazpromu na rynku krajowym to 63 procent z 377 mld m sześc. gazu rocznej sprzedaży w 2021 roku z taryfami ustalanymi co roku przez regulatora. W niektórych regionach nie pokrywają one kosztów ponoszonych przez dostawcę i w ten sposób subsydiują biedniejszych odbiorców.
Inwazja Rosji na Ukrainie poprzedzona kryzysem energetycznym podsycanym przez Gazprom wywołała rekordowe ceny gazu w Europie, która zmniejszyła zużycie gazu o prawie jedną piątą i udział dostaw rosyjskich z ponad 40 procent w 2021 roku do kilku procent w 2022 roku. Mogą spaść do zera w 2023 roku. Kommiersant także to przyznaje w tekście poświęconym uwolnieniu cen gazu w Rosji.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik