icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Gazprom przedstawia swoje warunki zimowych dostaw dla Ukrainy

(Reuters/Wiedomosti/Wojciech Jakóbik)

Gazprom potwierdza informację, że w dostawach na Ukrainę między 1 października 2015 a 31 marca 2016 zamierza utrzymać zwolnienie z klauzuli take or pay narzucającej obowiązek opłacenia minimalnego wolumenu dostaw określonego w umowie. Kijów będzie mógł nadal sprowadzać tyle gazu, ile zamówi z dwudniowym wyprzedzeniem.

Potwierdzenie tej decyzji trafiło na biurko szefa Naftogazu. Podobnie jak zeszłoroczny, tak obecny pakiet zimowy, będzie pozbawiony wpływu klauzuli z umowy gazowej podpisanej w 2009 roku. Dziś odbywają się rozmowy gazowe Komisja Europejska-Ukraina-Rosja, które mają doprowadzić do wznowienia dostaw rosyjskiego gazu nad Dniepr, które zostały zatrzymane 1 lipca tego roku, gdy Naftogaz nie zgodził się na warunki proponowane przez Gazprom.

W czwartek premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret o obniżeniu taryfy eksportowej, które poskutkuje rabatem cenowym dla Naftogazu w wysokości 20 dolarów do 31 grudnia 2015 roku, czyli tylko na pierwszy kwartał, z dwóch takich okresów przewidzianych na obowiązywanie pakietu zimowego. Ten temat będzie zapewne poruszony na rozmowach gazowych w Brukseli.

Cena dostaw od października do grudnia tego roku ma wynieść 252 dolary za 1000 m3, a razem ze zniżką 232 dolary – podaje Gazprom.

Naftogaz poinformował, że rozmawia z trzema ukraińskim bankami o pozyskaniu 500 mln dolarów na zakupy gazu z Rosji. Otrzymał już taką samą kwotę od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, ale z zastrzeżeniem, że może posłużyć tylko do zakupu gazu przez rewersy na zachodniej granicy Ukrainy, to znaczy nie od Gazpromu. Jurij Witrenko z Naftogazu twierdzi, że nowe pieniądze mogą zorganizować Oszczadbank, Ukrgasbank i Ukreximbank. Zgromadzone środki mają pozwolić na zakup do 2 mld m3 rosyjskiego gazu.

Słowacki operator gazociągów Eustream przewiduje zwiększone wykorzystanie gazociągów ze Słowacji na Ukrainę tej zimy. Zapowiedział jednak, że budowa nowych połączeń będzie możliwa dopiero wtedy, gdy w pełni zostaną wykorzystane istniejące. Tymczasem ze względu na oszczędności Ukraina nie wykorzystywała w ostatnich miesiącach całkowitej przepustowości połączenia gazowego ze Słowacją, rezygnując czasowo z dostaw przez Polskę i Węgry.

Dyrektor wykonawczy Eustreamu Tomas Marecek zadeklarował, że jeśli istniejący gazociąg zostanie wypełniony w 100 procentach (połączenie Wojany-Użhorod, mały rewers) a potrzeby Ukraińców będą dalej niezaspokojone, jest możliwość budowy siedmiu kilometrów nowego gazociągu, który zwiększy przepustowość rewersu. Marecek zastrzegł jednak, że musi być ku temu wyraźna potrzeba. Obserwatorzy wskazują, że jeśli Gazprom przedstawi konkurencyjną ofertę dla Ukrainy, Kijów może zrezygnować z części dostaw z Zachodu na korzyść zakupów od Rosjan. Nieznane są jeszcze wyniki negocjacji z udziałem KE, Ukrainy i Rosji.

(Reuters/Wiedomosti/Wojciech Jakóbik)

Gazprom potwierdza informację, że w dostawach na Ukrainę między 1 października 2015 a 31 marca 2016 zamierza utrzymać zwolnienie z klauzuli take or pay narzucającej obowiązek opłacenia minimalnego wolumenu dostaw określonego w umowie. Kijów będzie mógł nadal sprowadzać tyle gazu, ile zamówi z dwudniowym wyprzedzeniem.

Potwierdzenie tej decyzji trafiło na biurko szefa Naftogazu. Podobnie jak zeszłoroczny, tak obecny pakiet zimowy, będzie pozbawiony wpływu klauzuli z umowy gazowej podpisanej w 2009 roku. Dziś odbywają się rozmowy gazowe Komisja Europejska-Ukraina-Rosja, które mają doprowadzić do wznowienia dostaw rosyjskiego gazu nad Dniepr, które zostały zatrzymane 1 lipca tego roku, gdy Naftogaz nie zgodził się na warunki proponowane przez Gazprom.

W czwartek premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret o obniżeniu taryfy eksportowej, które poskutkuje rabatem cenowym dla Naftogazu w wysokości 20 dolarów do 31 grudnia 2015 roku, czyli tylko na pierwszy kwartał, z dwóch takich okresów przewidzianych na obowiązywanie pakietu zimowego. Ten temat będzie zapewne poruszony na rozmowach gazowych w Brukseli.

Cena dostaw od października do grudnia tego roku ma wynieść 252 dolary za 1000 m3, a razem ze zniżką 232 dolary – podaje Gazprom.

Naftogaz poinformował, że rozmawia z trzema ukraińskim bankami o pozyskaniu 500 mln dolarów na zakupy gazu z Rosji. Otrzymał już taką samą kwotę od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, ale z zastrzeżeniem, że może posłużyć tylko do zakupu gazu przez rewersy na zachodniej granicy Ukrainy, to znaczy nie od Gazpromu. Jurij Witrenko z Naftogazu twierdzi, że nowe pieniądze mogą zorganizować Oszczadbank, Ukrgasbank i Ukreximbank. Zgromadzone środki mają pozwolić na zakup do 2 mld m3 rosyjskiego gazu.

Słowacki operator gazociągów Eustream przewiduje zwiększone wykorzystanie gazociągów ze Słowacji na Ukrainę tej zimy. Zapowiedział jednak, że budowa nowych połączeń będzie możliwa dopiero wtedy, gdy w pełni zostaną wykorzystane istniejące. Tymczasem ze względu na oszczędności Ukraina nie wykorzystywała w ostatnich miesiącach całkowitej przepustowości połączenia gazowego ze Słowacją, rezygnując czasowo z dostaw przez Polskę i Węgry.

Dyrektor wykonawczy Eustreamu Tomas Marecek zadeklarował, że jeśli istniejący gazociąg zostanie wypełniony w 100 procentach (połączenie Wojany-Użhorod, mały rewers) a potrzeby Ukraińców będą dalej niezaspokojone, jest możliwość budowy siedmiu kilometrów nowego gazociągu, który zwiększy przepustowość rewersu. Marecek zastrzegł jednak, że musi być ku temu wyraźna potrzeba. Obserwatorzy wskazują, że jeśli Gazprom przedstawi konkurencyjną ofertę dla Ukrainy, Kijów może zrezygnować z części dostaw z Zachodu na korzyść zakupów od Rosjan. Nieznane są jeszcze wyniki negocjacji z udziałem KE, Ukrainy i Rosji.

Najnowsze artykuły