Heymann: Zasady rynkowe chronią klimat lepiej niż odgórne regulacje

14 lipca 2020, 07:30 Prawo

Instrumenty rynkowe są rzeczywiście bardziej wydajne i efektywne (zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym) niż prawo regulacyjne lub dotacje specyficzne dla technologii. Wydaje się, że jest to jedyny realistyczny sposób na osiągnięcie ambitnych długoterminowych celów klimatycznych – pisze Eric Heymann, analityk Deutsche Bank Research.

fot. Pixabay

Ochrona klimatu podczas pandemii koronawirusa

Uwaga społeczeństwa została odwrócona od zmian klimatu wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa. Niemniej jednak łagodzenie zmian klimatu i zapewnienie dostępu do czystej energii rosnącej populacji na świecie pozostaje jednym z największych wyzwań tego stulecia. Kwestie te będą nadal w porządku obrad po zakończeniu pandemii. Jest to zatem optymistyczny znak, że wielu decydentów i korporacji stwierdziło, iż nie tylko wezmą pod uwagę, ale zwrócą większą uwagę na ochronę klimatu podczas odbudowy gospodarki. Jednak ożywiona dyskusja na temat tego, które instrumenty najlepiej nadają się do zapewnienia ochrony klimatu, będzie kontynuowana w nadchodzących latach.

Reakcja na pandemię koronawirusa niesie wiele wniosków na rzecz polityki klimatycznej. Poszczególne kraje mogą podjąć krajowe środki w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa: mogą po prostu zamknąć swoje granice. Zatrzymanie podróży międzynarodowych z pewnością nie jest odpowiednim rozwiązaniem średnio i długoterminowym, ale pomaga powstrzymać nowe infekcje w krótkim okresie i jest skuteczne nawet bez współpracy z innymi krajami. Natomiast środki krajowe są w dużej mierze nieskuteczne w walce ze zmianami klimatu, jeżeli reszta świata również nie dąży do osiągnięcia ambitnych celów. Wkład krajowych polityk ochrony klimatu staje się coraz mniejszy, jeśli kraj ma jedynie niewielki udział w globalnej emisji gazów cieplarnianych. Różnica staje się oczywista, gdy przyjrzymy się przykładowi małego państwa wyspiarskiego: zamknięcie granic zewnętrznych pomogłoby w krótkim czasie wyeliminować koronawirusa w kraju. Jednak takie państwo wyraźnie nie jest w stanie wnieść znaczącego wkładu w ochronę klimatu.

Na razie większość osób akceptuje i przestrzega ograniczeń. Jednak nikt tak naprawdę nie może uwierzyć, że tak będzie w nieskończoność. Decydenci polityczni regularnie podkreślają, że obecna sytuacja, ze wszystkimi jej ograniczeniami, jest wyjątkowa. Również w polityce klimatycznej znaczącą rolę odgrywają przepisy dotyczące dowodzenia i kontroli (obowiązki, zakazy, kwoty, ograniczenia itp.). Wiele technologii jest subsydiowanych, jak odnawialne źródłach energii. Jednocześnie, obok prawa regulacyjnego, decydenci stosują instrumenty rynkowe, takie jak podatki od energii lub emisji dwutlenku węgla lub handel emisjami. Narzędzia te mają na celu internalizację negatywnego wpływu emisji gazów cieplarnianych. Obecnie środki ochrony klimatu są powszechnie akceptowane w wielu krajach. W badaniach respondenci często twierdzą, że poparliby surowszą politykę ochrony klimatu. Jednym z powodów wysokiego stopnia akceptacji jest z pewnością fakt, że koszty środków ochrony klimatu nie są zbyt przejrzyste i rozłożone na długi okres. Ludzie ponoszą je, płacąc wyższe ceny za towary codziennego użytku lub płacąc podatki (lub nie korzystając z obniżek podatków). Ponadto polityka klimatyczna ma jak dotąd niewielki wpływ na życie codzienne. Tak długo, jak ludzie mogą sobie na to pozwolić, mogą podróżować bez ograniczeń, mieszkać w dużych mieszkaniach lub domach i ogrzewać je, jak chcą, korzystać z coraz większej liczby elektronicznych dóbr konsumpcyjnych, surfować po Internecie do woli, pobierać filmy i muzykę, kupować dowolne samochody lubią jeść mięso i owoce tropikalne itp. Jednak nawet, gdy ludzie mówią w ankietach, że opowiadają się za ochroną klimatu, często są mniej skłonni do ponoszenia (znacznie) wyższych kosztów związanych z tym celem.

Pandemia koronawirusa pokazała, że ludzie akceptują poważne ograniczenia określone w przepisach prawa, jeśli istnieje poważne zagrożenie. Jednocześnie globalna debata na temat łagodzenia blokady pokazuje również, że akceptacja takich środków z czasem maleje wraz z ustaniem zagrożenia. Ludzie w demokracjach zachodnich nie zaakceptują podobnych ograniczeń codziennego życia dla celów ochrony klimatu w nadchodzących latach. Po pierwsze, zagrożenie postrzegane na poziomie indywidualnym nie jest wystarczająco ostre, po drugie, ludzie czują, że mogą dostosować się do zmian klimatu w czasie i do pewnego stopnia, a po trzecie, każdy obywatel, a nawet każdy kraj, może wnieść jedynie niewielki wkład w ochronę klimatu. Czy komuś się to podoba, czy nie, większość ludzi po prostu nie będzie skłonna do poświęceń, jeśli inni tego nie zrobią.

Istnieje możliwość polegania na wyższych cenach emisji dwutlenku węgla (zamiast przepisów prawnych), aby ludzie zachowywali się w sposób bardziej przyjazny środowisku. Instrumenty rynkowe są rzeczywiście bardziej wydajne i efektywne (zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym) niż prawo regulacyjne lub dotacje specyficzne dla technologii. Wydaje się, że jest to jedyny realistyczny sposób na osiągnięcie ambitnych długoterminowych celów klimatycznych. Jeśli jednak ceny dwutlenku węgla wzrosną powyżej pewnego poziomu, a ludzie nie będą mogli sobie pozwolić na codzienne udogodnienia (takie jak podróżowanie), większość zachodnich demokracji może stopniowo się zmieniać. Istnieje znaczące ryzyko, że nadmierne środki ochrony klimatu (wdrażane albo przez ceny energii i emisji dwutlenku węgla, albo poprzez przepisy regulacyjne) mogą wzmocnić radykalne partie na marginesie politycznym.

Pandemia pokazała również, że miliony miejsc pracy zależą od codziennych czynności oraz luksusów, które obecnie są poza zasięgiem i które mogą wydawać się zbędne na pierwszy rzut oka. Ze względu na znaczący wpływ gospodarczy nie można walczyć z pandemią jedynie poprzez ciągłe blokowanie gospodarki. Na dłuższą metę nowe technologie są jedyną opcją. Pod pewnymi względami pandemia jest planem polityki ochrony klimatu. Również w tej dziedzinie potrzebujemy lepszych technologii niż obecnie dostępne. Potrzebujemy wysokowydajnych, niskoemisyjnych, kontrolowanych i tanich źródeł energii, które umożliwią rozwój gospodarczy przyjazny dla klimatu. Na tym powinny skupić się najlepsze umysły świata w nadchodzących latach. Większość ludzi niechętnie zaakceptuje trwałe, masowe straty wzrostu i/lub ograniczenia indywidualnych wyborów konsumpcyjnych i produkcyjnych ze względów klimatycznych w długim okresie; ponadto koszty byłyby bardzo wysokie. Po raz kolejny, dopóki niezbędna technologia nie będzie dostępna, będziemy musieli spróbować spowolnić zmiany klimatu, korzystając z dostępnych obecnie narzędzi.

PE: Finansowanie UE powinno być zgodne z celami klimatycznymi 2050

Źródło: Deutsche Bank Research