Roszkowski: Polski miks energetyczny należy postawić na głowie

26 października 2018, 07:30 Energetyka

Według prezesa Instytutu Jagiellońskiego polski miks energetyczny należy przeorganizować i „postawić go na głowie”.

Marcin Roszkowski

Wzrost hurtowych cen energii elektrycznej w Polsce negatywnie wpływa na konkurencyjność polskiego przemysłu oraz na położenie sprzedawców energii. Polska energetyka jest słabo przygotowana a przyjęcie szoku cenowego odnośnie cen energii. Polsce brakuje polityki energetycznej oraz aktualizacji polityki surowcowej – wynika z opublikowanego przez Instytut Jagiellońskiego raportu ,,Ceny energii. Trwały wzrost cen energii zmieni dopiero modyfikacja polskiego miksu energetycznego. Czy stać nas na marnowanie czasu?”

Autorzy opracowania utrzymują, że główną przyczyną wzrostu cen hurtowych energii elektrycznej w Polsce jest wzrost cen europejskich uprawnień do emisji gzów cieplarnianych spowodowany reformą systemu handlu emisjami ETS. Sytuacji nie ułatwia również rosnąca cena węgla kamiennego.

– To przełoży się na wzrost kosztów energii elektrycznej w gospodarce. W 2019 roku wzrosną one o 15,7 mld złotych (+47 proc.). W 2020 roku wzrośnie o 22 mld złotych (+66 proc.). Dla porównania roczny budżet na naukę i szkolnictwo wyższe w Polsce to ok 25-26 mld złotych – powiedział Krystian Krupa, analityk Instytutu Jagiellońskiego.

Eksperci Instytutu Jagiellońskiego przekonują, że w trudnej sytuacji znajdują się również sprzedawcy energii ponieważ z jednej strony ceny, które oferują odbiorcom końcowym muszą przenosić koszty energii wynikające z cen na rynku hurtowym, z drugiej powinni próbować realizować politykę cenową w sposób, który nie spowoduje „wyprowadzki” przemysłu poza nasze granice lub wręcz upadku niektórych gałęzi gospodarki.

Według wyliczeń autorów raportu sytuację na rynku cen energii najbardziej odczuje przemysł energochłonny. Krupa powiedział, że należy podjąć działania nakierowane na ,,odczulanie” gospodarki względem wzrostów cen energii elektrycznej. – Jednym z nich jest świadoma transformacja energetyczna, przy jednoczesnym utrzymaniu poziomu niezależności energetycznej. Istotne jest również występowanie odbiorców w ramach tzw. grup zakupowych i systematyczne obniżanie energochłonności. Te działania należy prowadzić równolegle – stwierdził.

Prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski powiedział, że w celu obniżenia cen na rachunkach należy zapewnić Polsce tanią energię. – Możemy ją kupić zagranicą albo budować źródła niewęglowe. Dlatego apelujemy o nowy miks energetyczny, który należy postawić na głowie. Dotychczas mówiono o węglu. Polska potrzebuje źródeł OZE, morskich farm wiatrowych, które będą bilansowane gazem – podkreślił.

Według niego istotne znaczenie dla transformacji energetycznej w Polsce będzie miał gaz ziemny. Zwłaszcza w kontekście rozwoju wysokosprawnej kogeneracji. – To będzie wymagało dodatkowego zapotrzebowania na poziomie 10 mld m sześc. Jest lista derogacyjna dla instalacji o mocy 50-200 MW. Najczęściej są to elektrociepłownie w miastach powiatowych, które trzeba będzie wymienić – stwierdził prezes Roszkowski.

– Polityka klimatyczna jest pewnym procesem, który w Unii Europejskiej nabiera tempa od 1o-15 lat – ostrzegł Roszkowski. – Nasza energetyka w 80 proc. jest oparta na węglu kamiennym i brunatnym a ciepłownictwo w ponad 95 proc. Ceny CO2 bardzo mocno wpływają na ceny energii. Średnia emisyjność elektrowni węglowej wynosi 770 g/MWh. W UE jest to średnio 300 g/MWh – powiedział.

Dodatkowo wyzwaniem będzie implementacja tzw. konkluzji BAT w zakresie ograniczeń emisji dwutlenku siarki, tlenków azotu, rtęci i pyłów, która może doprowadzić do wyłączenia większości istniejących jednostek węglowych. – Wszystkie te elementy wymagają inwestycji aby odsiarczać, eliminować pyły. To dodatkowy element modernizacyjny niezbędny w procesie inwestycyjnym. To spowoduje, że budowa nowych jednostek węglowych będzie bardzo kosztowna – mówił.