Iran kusi Europę gazem skroplonym

21 stycznia 2016, 07:00 Alert

(RIA Novosti/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons

Iran jako największy producent ropy i gazu może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej –  powiedział w środę 20 stycznia podczas odbywającego się w Davos Forum Ekonomicznego szef administracji prezydenta Iranu Mohammad Nahavandian.

– Iran posiada największe na świecie zasoby ropy i gazu, które mogą być przydatne do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy. Tym samym otwierają się możliwości rozwoju projektów gazowych, projektów LNG – powiedział Nahavandian.

Pojawiły się już sygnały o zainteresowaniu Czech zakupem irańskiego gazu czy Iranu, udziałem w projekcie budowy Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP). Rozmowy z Irańczykami prowadzą także Polacy. Teheran odwiedzjaą PGNiG i PKN Orlen.

W ramach zapoczątkowanego jeszcze przez poprzedni rząd Programu Go Iran został pod koniec lipca ubiegłego roku ówczesny wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński mówił, że porozumienie Iranu ze społecznością międzynarodową tworzy nowe warunki do współpracy gospodarczej. Kraj ten może być dla Polski atrakcyjnym parterem handlowym, dlatego w Ministerstwie Gospodarki przygotowano program Go Iran.

Ponadto podczas swojej wrześniowej wizyty w Teheranie premier Piechociński poinformował m.in, że Polska i Iran rozpoczęły nową rundę rozmów na temat handlu węglowodorami.

Okazją była wizyta polskiego wicepremiera oraz ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego w Teheranie, podczas której spotkał się on ze 150-osobową delegacją przedstawicieli biznesu oraz inwestorów irańskich.

– Mimo jednych z największych rezerw na świecie Iran wciąż wydobywa o wiele mniej gazu niż najwięksi producenci, tj. Rosja i Stany Zjednoczone. Niemal cała produkcja, tj. około 170 mld metrów sześciennych gazu rocznie, przeznaczana jest na własne potrzeby. O ile nie dojdzie do gwałtownego wzrostu produkcji spowodowanego napływem zagranicznych inwestycji, Iran nie stanie się ważnym eksporterem gazu w najbliższej perspektywie – przekonuje Jarosław Ćwiek-Karpowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– Warto jednak zauważyć, że ewentualny wzrost wydobycia gazu może pokryć w pierwszej kolejności rosnące krajowe zapotrzebowanie na energię, w związku z prognozowanym wzrostem gospodarczym wywołanym zmiękczeniem reżimu sankcyjnego. Drugim możliwym kierunkiem działania jest budowa infrastruktury LNG i eksport nadwyżek surowca na rynki azjatyckie, oferujące relatywie wysoką cenę i znajdujące się w niedalekiej odległości. Dopiero na trzecim miejscu widziałbym dostawy do Europy, których wielkość nawet w najbardziej optymistycznym wariancie, nie zrówna się z ilością gazu przesyłaną do państw UE przez największych dotychczasowych dostawców, tj. Rosję i Norwegię – mówi Ćwiek-Karpowicz. – Bez wątpienia, dla państw europejskich, w tym Turcji, ważne jest, aby irańskie złoża zostały włączone do Korytarza Północnego, który obecnie ma być zasilany jedynie przez złoża Azerbejdżanu. Mając jednak na uwadze rentowność takiej operacji, w tym usytuowanie największych złóż na południu Iranu, bardziej prawdopodobne wydaje się w pierwszej kolejności rozszerzenie Korytarza o zasoby znajdujące się w północnym Iraku, jak również włączenie do Korytarza zasobów Turkmenistanu.

– Aktywność zachodnich spółek w irańskim sektorze ropy i gazu oznacza, że kraj ten może liczyć na wzrost produkcji i rozwój potrzebnej do tego infrastruktury. Iran ma szansę stać się jeszcze ważniejszym światowym eksporterem ropy oraz zacząć konkurować na światowych rynkach dostawami gazu – ocenia nasz rozmówca.

Zdaniem eksperta nie musi to jednak oznaczać, że dostawy te będą realizowane do Europy. – Choć bez wątpienie pozytywną rzeczą dla europejskich konsumentów będzie wzrost podaży ropy i gazu na świecie, co przełoży się na utrzymanie niskiej ceny paliw kopalnych – dodaje.

Czytaj:

RAPORT: Czy Iran i Arabia Saudyjska będą walczyć o polski rynek ropy?

Jakóbik: Powrót Iranu to szansa na surowce i kontrakty dla Polaków

Ropa z Iranu nadaje się do polskich rafinerii. Może zagrozić Rosji w regionie