EnergetykaEnergia elektrycznaOpinieWykop

Jakóbik: Widmo kryzysu energetycznego wisi nad Polską, ale operator wie co robić

Linie Przesyłowe Kraków/Wieliczka Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Linie Przesyłowe Kraków/Wieliczka Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Okres zagrożenia na rynku mocy to jedna z możliwych odpowiedzi na coraz większe zapotrzebowanie na energię w Polsce. Ten termin brzmi strasznie, ale chodzi o standardowe działania operatora w sytuacji, gdy elektrownie zapewniają zapotrzebowanie „na styk”, a tak dzieje się coraz częściej wobec widma luki wytwórczej i zapotrzebowania, które rośnie coraz szybciej – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Okres zagrożenia na rynku mocy groźny tylko z nazwy

Zgodnie z Instrukcją Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej nasz krajowy operator sieci przesyłowej Polskie Sieci Elektroenergetyczne jest zobowiązany do utrzymania dostępnych mocy wytwórczych (elektrowni gotowych zapewnić energię) na poziomie przekraczającym zapotrzebowanie o dziewięć procent w perspektywie krótkoterminowej, na przykład na dobę naprzód. Jeżeli dostępne moce spadną poniżej tego poziomu, należy sięgnąć po narzędzia rynku mocy.

Sieci tłumaczą, że w horyzoncie krótkoterminowym, tj. w planowaniu dobowym i bieżącym, operator przygotowuje plany pracy systemu uwzględniając aktualne informacje o planowanym stanie systemu, tj. zgłaszane przez uczestników rynku umowy sprzedaży energii, grafiki pracy bloków, plany wymiany międzysystemowej z krajami sąsiadującymi oraz prognozę generacji odnawialnej. Plany pracy w horyzoncie krótkoterminowym są na bieżąco aktualizowane, uwzględniając najnowsze informacje o aktywności uczestników rynku, tj. zawierane przez nich na rynku hurtowym transakcje oraz oferty bilansujące przekazane do Operatora zarządzającego rynkiem bilansującym. – W przypadku ryzyka niedotrzymania wymaganej nadwyżki mocy, ogłaszany jest okres zagrożenia dostaw energii eklektycznej. W takiej sytuacji posiadacze kontraktów mocowych są zobowiązani dostarczyć zakontraktowaną moc do systemu i przedstawić ją do dyspozycji Operatora, składając odpowiednie plany pracy lub oferty bilansujące – tłumaczy PSE.

To oczywiście tylko jedno z narzędzi działania, najmniej drastyczne. PSE egzekwują za jego pomocą kontrakty mocowe podnoszące koszty funkcjonowania systemu elektroenergetycznego właśnie po to, by nie zabrakło mocy w sytuacji zwiększonego zapotrzebowania i nie było potrzeby sięgania po środki bardziej drastyczne, jak ograniczenie poboru energii czy stopnie zasilania znane z problemów 2015 roku. Kolejne rozwiązania to interwencyjne zakupy energii za granicą (drogie), praca w przeciążeniu, przekładanie remontów (które podobno już się zdarza).

Luka wytwórcza rośnie a razem z nią problemy

Krajowe zapotrzebowanie na energię między styczniem a majem 2021 roku wzrosło o 6,7 procent do 72,67 TWh. W tym samym czasie wytwarzanie energii w Polsce wzrosło o 10,52 procent do 69,68 TWh. Oznacza to, że pozostała różnica była pokrywana z importu. Na horyzoncie majaczy już luka wytwórcza, która będzie dobrze widoczna w latach dwudziestych, w których dopiero będą powstawać nowe moce gazowe mające zastąpić stare węglówki, a szczególnie wysłużone 200-tki pamiętające głęboki komunizm. Jeżeli zdarzenie losowe jak usterka w Rogowcu ograniczająca dostawy energii z Elektrowni Bełchatów czy inne, trudne do przewidzenia problemy, pozbawią system kolejnych mocy, Polskie Sieci Elektroenergetyczne mogą ogłosić stan zagrożenia na rynku mocy i wykorzystać narzędzie odsądzane od czci przez zwolenników podejścia bardziej wolnorynkowego do bezpieczeństwa dostaw energii. Jednakże konieczność sięgnięcia po to narzędzie może występować tym częściej, im mniej mocy wytwórczych będzie w systemie polskim. Wytwórcy energii nie zastępują starych jednostek nowymi wystarczająco szybko, a operator może jedynie szukać odpowiedzi na ten problem za pomocą kolejnych narzędzi. Póki co chodzi o rynek mocy, ale jeśli nie będziemy budować nowych elektrowni wystarczająco szybko, Polsce zagrozi znów konieczność ograniczenia poboru energii w bardziej drastyczny sposób przekładający się dodatkowo na wzrost cen energii, który i tak będzie znaczny przez globalne trendy sprawiające, że kryzys energetyczny wisi nie tylko nad naszym krajem, ale także nad całym kontynentem.

Jakóbik: Luka wytwórcza energetyki rośnie. W trzeciej dekadzie nie będzie niczego?


Powiązane artykuły

Pomorze napędza transformację energetyczną

30 maja przedstawiciele Polskiej Spółki Gazownictwa wzięli udział w konferencji „Czysta energia dla klimatu”, która odbyła się na Politechnice Koszalińskiej....
ropa wydobycie ropy

USA chce znieść ograniczenia wydobycie ropy w Alasce

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zaproponowała 2 czerwca 2025 roku zniesienie ograniczeń wprowadzonych przez Joe Bidena na wydobycie ropy i...
Wydobycie ropy. Fot. Pxhere.com

Globalni rafinerzy odnotowują krótkoterminowy wzrost marż

Rafinerie na całym świecie notują niespodziewane zyski dzięki wysokim marżom w maju 2025 roku, napędzanym zamknięciami zakładów w Europie i...

Udostępnij:

Facebook X X X