Szef Exxon Mobil Rex Tillerson zgodził się na zerwanie wszelkich powiązań z firmą w oczekiwaniu na nominację na sekretarza stanu USA. Zapowiedział ją prezydent-elekt Donald Trump, który 20 stycznia przejmie władzę.
Tillerson zgodził się na przekazanie akcji spółki wartych 2 mln dolarów, które miałby otrzymać w nadchodzącej dekadzie, niezależnemu funduszowi w celu uniknięcia konfliktu interesów. Zrezygnuje także z premii wartej 4,1 mln dolarów i innych korzyści związanych z rezygnacją ze stanowiska. Obecny prezes spółki obiecuje także sprzedać ponad 600 tysięcy akcji Exxona, które posiada obecnie.
Nowym prezesem ma zostać Darren Woods. Stanie się to w styczniu po odejściu Tillersona. Jego następca pracuje w spółce od 1992 roku. Jego ostatnie stanowisko to dyrektor na Europę, Afrykę i Bliski Wschód.
Kandydat na sekretarza stanu musi jeszcze przejść przez proces akceptacji w Kongresie, gdzie narasta krytyka jego więzi z Rosją.
Od wyniku wyborów prezydenckich akcje Exxona zyskały na giełdzie 6,5 procent wartości i kosztowały ponad 90 dolarów za sztukę.
Reuters