Kompania Węglowa, której centrala zatrudnia dziś ponad 650 osób, w nowej strukturze odchudzi administrację, ale nie zamierza zwalniać pracowników, ponieważ wcześniejsze porozumienia gwarantują im zatrudnienie do końca 2016 r. Firma chce jednak wypowiedzieć warunki umowy o pracę 132 osobom.
Rzecznik Kompanii Tomasz Głogowski potwierdził, że w związku z przekształceniami organizacyjnymi i oszczędnościami planowana jest – jak powiedział – „głęboka restrukturyzacja” centrali firmy, polegająca przede wszystkim na zmniejszeniu kosztów i poprawie efektywności jej funkcjonowania; rozważana jest też zmiana siedziby spółki na mniej kosztowną, poza ścisłym centrum Katowic.
„Nie oznacza to jednak zwolnień pracowników; osoby zatrudnione w administracji mają gwarancję zatrudnienia do końca 2016 roku. Zamierzamy natomiast w drugim kwartale zaproponować 132 osobom zmianę warunków pracy i płacy poprzez przeniesienie ich do tzw. grup wsparcia” – powiedział rzecznik.
W ramach takiej grupy pracownicy będą gotowi do wykonywania zadań zlecanych im – w miarę potrzeb – przez pracodawcę; z reguły stracą dotychczasowe stanowiska, będą też mieli zmniejszone pensje. Zarząd zaproponował, by o tym, kto trafi do takiej grupy, decydowała m.in. ocena kompetencji, jakości pracy czy absencja chorobowa pracownika. Będzie to jeszcze dyskutowane ze związkami.
Kompania Węglowa zatrudnia obecnie ponad 34,3 tys. pracowników, z czego w centrali 652 – to nie tylko osoby pracujące w katowickiej siedzibie firmy, ale także pracownicy księgowości i logistyki zatrudnieni w innych lokalizacjach oraz kierownictwa poszczególnych kopalń, których członkowie także formalnie są zatrudnieni przez centralę. W nowej, rozważanej przez KW siedzibie w katowickiej dzielnicy Załęże ma pracować niewiele ponad 200 osób.
Przedstawiciele Kompanii tłumaczą, że w nowej strukturze, po planowanym wiosną przejęciu 11 kopalń KW przez Polską Grupę Górniczą, również centrala firmy musi dostosować się do nowych potrzeb i warunków – stąd plan restrukturyzacji i pomysł z przeniesieniem części pracowników do grup wsparcia.
Docelowo, jeżeli uda się zapewnić środki na ten cel, administracja Kompanii (nie tylko z jej centrali, ale także z kopalń) ma skorzystać z Programu Dobrowolnych Odejść, który mógłby objąć w sumie około 800 osób. Jego wdrożenie w tym roku uzależnione jest jednak od tego, czy spółce wystarczy pieniędzy na odprawy dla odchodzących.
Źródło: Polska Agencja Prasowa