RAPORT: Poszły konie po atomie. Kolejne kroki Polski na szlaku jądrowym

15 kwietnia 2023, 07:00 Atom

Ostatnie dni to kolejna dawka wieści o atomie i przygotowaniach do budowy pierwszej, drugiej… a nawet trzeciej elektrowni jądrowej w Polsce. Krótszy, bo poświąteczny tydzień obfitował w informacje o postępach polskich projektów jądrowych.

Elektrownia jądrowa Isar. Fot. Wikimedia Commons.
Elektrownia jądrowa Isar. Fot. Wikimedia Commons.

Gdzie ten atom?

Roboczy tydzień rozpoczęliśmy we wtorek 11 kwietnia i właśnie wtedy informowaliśmy, że Polska wskazała 27 potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowych, w tym te zalecane i jedną rezerwową. W spisie znalazło się 27 potencjalnych miejsc: Żarnowiec, jako miejsce nieukończonej budowy pierwszej elektrowni z programu jądrowego z lat 80., Warta-Klempicz jako miejsce pod drugą, oraz osiem lokalizacji rezerwowych z lat 80. Dokument rekomendował przeprowadzenie szczegółowych badań lokalizacyjnych w Żarnowcu, oraz w trzech innych miejscach: w Klempiczu, nad jeziorem Kopań, oraz w Nowym Mieście koło Płońska na Mazowszu.

Na liście propozycji lokalizacji znalazły się też nadmorskie Gąski, osiem miejsc koło Szczecina, w tym pięć nad Odrą, Tczew, Chełmno, Nieszawa, Karolewo, Kozienice, Chotcza, Gościeradów i Połaniec nad Wisłą, Małkinia i Wyszków nad Bugiem, Bełchatów oraz Pątnów. W tej ostatniej lokalizacji budowę elektrowni planuje ZE PAK, PGE i KHNP. Z kolei według rządu, jeszcze w tym roku pojawi się krótka lista trzech lokalizacji dla drugiej elektrowni w ramach PPEJ.

Zaproszenie na małą (jądrową) czarną

Tego samego dnia, kilka godzin później, Orlen zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową, która odbędzie się 17 kwietnia. Koncern ma wówczas przedstawić strategię rozwoju małych reaktorów jądrowych z uwzględnieniem potencjalnych lokalizacji. Będzie ona miała wymiar strategiczny także z punktu widzenia państwa, bo według informacji BiznesAlert.pl znalazło się miejsce dla SMR w aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, która ma zostać przyjęta uchwałą rządu na jednym z nadchodzących posiedzeń, ale blokuje ją spór wewnątrz Zjednoczonej Prawicy o udział węgla.

Aktualizacja PEP2040 ma zawierać zapis o 300 MW energetyki jądrowej w 2030 roku. To novum względem Programu Polskiej Energetyki Jądrowej zakładającej 6-9 GW w 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku. Oznacza, że pierwszy reaktor stanie przed końcem tej dekady i osiągnie moc 300 MW. Jedyna technologia dająca taką moc to BWRX-300 od GE Hitachi, który współpracuje z Orlenem i Synthosem. PKN Orlen przekonuje, że pierwszy reaktor tego typu stanie w Polsce w 2029 roku, a zatem zgodnie z proponowaną aktualizacją strategii energetycznej.

Polska i USA

Wtorek to również czas „wieści zza oceanu”. Premier RP Mateusz Morawiecki odwiedził Waszyngton, a jednym z tematów rozmów z wiceprezydent Kamalą Harris było finansowanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. – Jednym z projektów, które omawiałem z panią wiceprezydent Kamalą Harris, był projekt energetyki jądrowej. Tutaj obecność amerykańskich inwestorów jest szczególnie intensywna i szczególnie istotna – powiedział szef polskiego rządu cytowany przez Kancelarię Premiera.

Polska ma przedstawić w przyszłym roku model finansowania polskiej elektrowni jądrowej, która będzie budowana we współpracy Polskich Elektrowni Jądrowych, Bechtela oraz Westinghouse w technologii AP1000 tak, aby pierwszy reaktor stanął w 2033 roku.

Westinghouse deklarował wsparcie rzędu 100 mld złotych na cały Program Polskiej Energetyki Jądrowej, czyli w razie budowy dwóch elektrowni po trzy reaktory o łącznej mocy 7200 MW. Jednak Warszawa sygnalizuje otwartość do rozmów z innymi potencjalnymi partnerami o drugiej lokalizacji. Chodzi o EDF z Francji i koreański KHNP.

Raz, dwa i… trzy

W czwartek okazało się, że Polska może mieć nie jedną, dwie, ale nawet trzy elektrownie jądrowe. Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział, że Polska jest w stanie to zrobić do 2040 roku.

– Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku – która jest dokumentem strategicznym w tym zakresie, a rząd jest właśnie na ostatniej prostej w dopinaniu w nim zmian – przewiduje, że do 2040 roku będziemy mieć trzy wielkoskalowe elektrownie jądrowe. Dwie rządowe oraz jedną prywatną – zapowiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w Rzeczpospolitej.

PGE PAK Energia Jądrowa

13 kwietnia odbywa się uroczystość zawiązania spółki PGE PAK Energia Jądrowa. Polska Grupa Energetyczna i ZE PAK utworzyły spółkę joint venture po 50 procent akcji, która zajmie się rozmowami z koreańskim KHNP na temat budowy dwóch do czterech reaktorów APR1400 w technologii firmy KHNP z Korei Południowej w Koninie/Pątnowie.

Lokalizacja ma dopiero zostać ustalona. Atom budowany we współpracy prywatnego ZE PAK i państwowej Polskiej Grupy Energetycznej ma być dobudówką do projektu rządowego, czyli dwóch elektrowni jądrowych z jedną na Pomorzu w technologii amerykańskiego Westinghouse AP1000. Pierwszy reaktor w Polsce miałby powstać w 2033 roku nad morzem, a projekt koreański w ambitnym scenariuszu kreślonym przez ministerstwo aktywów państwowych w 2035 roku.

Wniosek o zielone światło

13 kwietnia spółka PEJ złożyła w ministerstwie klimatu i środowiska wniosek o wydanie decyzji zasadniczej dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej, która powstanie na Pomorzu. Nastąpiło to w pierwszym możliwym terminie, po wejściu w życie nowelizacji tzw. specustawy jądrowej – ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. – Decyzja zasadnicza formalnie potwierdzi, że inwestycja w pierwszą elektrownię jądrową w Polsce jest zgodna z interesem publicznym i realizowaną przez państwo polityką, w tym polityką energetyczną. Decyzja ta będzie także uprawniać inwestora – spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe do ubiegania się o uzyskanie szeregu kolejnych decyzji administracyjnych takich jak m.in. decyzja lokalizacyjna a następnie pozwolenie na budowę – tłumaczą PEJ.

– Złożony wniosek zawiera opis charakterystyki inwestycji, wskazując maksymalną łączną moc zainstalowaną,  planowany czas eksploatacji oraz szczegółowo opisując technologię, w jakiej powstanie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa. Przedstawiony opis jest zgodny z dokumentami rządowymi, w tym uchwałą Rady Ministrów z 2 listopada 2022 roku, w której uznano za niezbędne budowę elektrowni jądrowej o mocy do 3750 MWe na obszarze gmin Choczewo lub Gniewino i Krokowa w oparciu o amerykańską technologię reaktorów AP1000. Istotnym elementem wniosku o wydanie decyzji zasadniczej jest uzasadnienie znaczenia realizacji tej inwestycji dla zabezpieczenia zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce. W uzasadnieniu podkreślono m.in. zgodność inwestycji PEJ ze strategicznymi dokumentami rządowymi, w tym Polityką energetyczną Polski do 2040 roku oraz polityką klimatyczną Unii Europejskiej – czytamy dalej.

Miedziowi i ich SMR

Atomowy tydzień zamknęliśmy informacją o ruchu KGHM. Miedziowy gigant złożył ministerstwie klimatu i środowiska wniosek o wydanie decyzji zasadniczej dla projektu budowy małej modułowej elektrowni jądrowej (SMR) w Polsce. Dowiedzieliśmy się, że do czasu zakończenia procedury administracyjnej KGHM nie udzieli informacji o przebiegu postępowania i szczegółach wniosku

Firma jest zaangażowana w rozwój energetyki jądrowej w Polsce tj. budowy małych modułowych reaktorów jądrowych (SMR). W 2022 roku podpisała z amerykańskim przedsiębiorstwem NuScale Power, LLC (dostawcą technologii jądrowej) umowę o prace wstępne stanowiącą pierwszy krok w procesie wdrożenia technologii SMR w ramach działalności biznesowej.

Opracował Jędrzej Stachura

Poszły konie po atomie. Spięcie