Ten środkowoamerykański kraj będzie gospodarzem tegorocznego PreCOP25, czyli spotkania służącego dialogowi stron szczytu klimatycznego ONZ.
Kostaryka kojarzona jest przede wszystkim z walorami turystycznymi oraz produkcją kawy, ale jest dobrym przykładem odejścia od paliw kopalnych zarówno w energetyce jak i w transporcie.
Już w 2015 roku Kostarykańczycy informowali, że przez większą część roku wykorzystywali energię ze źródeł odnawialnych. W 2015 jak i w 2016 roku przez ponad 270 dni nie wykorzystywano do produkcji energii paliw kopalnych. Z kolei w roku 2018 aż przez 300 dni. Czerpano ją w tym czasie tylko z elektrowni wodnych, wiatrowych, biomasy i Słońca.
Rozwój OZE w Kostaryce to przede wszystkim inwestycje w modernizację elektrowni. Rząd w San Jose ponad 10 lat temu określił swoje cele klimatyczne na rok 2021. Jednym z nich jest między innymi osiągnięcie neutralności pod względem emisji CO2. Kostaryka stosunkowo wcześnie podjęła decyzję o ograniczeniu inwestycji w paliwa kopalne, dzięki czemu dziś może zawstydzić rząd niejednego kraju znacznie bardziej rozwiniętego.
O kostarykańskiej drodze do zeroemisyjnego transportu pisaliśmy już na łamach Biznealert.pl. Warto śledzić rozwój tego niewielkiego kraju, który ma ambicje stać się liderem czystych technologii w transporcie i energetyce w swoim regionie.
VT.co/Agata Rzędowska