icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kowalewski: CETA nie nałoży nowych obowiązków na regulatorów

 

ANALIZA

Krystian Kowalewski

Współpracownik BiznesAlert.pl

[tt]Weto rządu Walonii zablokowało zawarcie porozumienia pomiędzy państwami członkowskimi UEw sprawie podpisania umowy CETA[/tt]. Nie oznacza to jednak całkowitego końca prac nad umową – stanie się ona przedmiotem dalszych negocjacji z Belgami, zmierzających do osiągnięcia kompromisu jeszcze przed szczytem UE – Kanada, zaplanowanym na 27 października.

Jednym z kluczowych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych punktów porozumienia jest zapowiadana współpraca regulacyjna między stronami. By jednak dokonać właściwej analizy zagadnień mających składać się na współpracę w zakresie regulacji, niezbędne jest w pierwszej kolejności doprecyzowanie, co kryje się pod pojęciem stron umowy CETA. Pojęcie to zostało zdefiniowane w projekcie umowy jako oznaczające po jednej stronie Kanadę, a po drugiej Unię Europejską lub jej państwa członkowskie, albo też Unię Europejską i jej państwa członkowskie. Rozróżnienie to ma niezwykle istotny charakter i jest wynikiem podziału kompetencji w ramach Unii Europejskiej, określonego w Traktacie o Unii Europejskiej i Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. CETA zostanie zawarta pomiędzy Kanadą, a Unią Europejską i każdym z jej państw członkowskich, nie naruszając tym samym w żaden sposób obowiązującego w UE rozdziału obszarów kompetencyjnych. Obszary zastrzeżone do wyłącznej kompetencji UE staną się po podpisaniu CETA przedmiotem współpracy pomiędzy instytucjami unijnymi i federalnymi kanadyjskimi. Jeśli zaś mowa o kompetencjach dzielonych pomiędzy instytucje UE i państwa członkowskie, bądź też zastrzeżonych wyłącznie dla państw członkowskich, ewentualna współpraca z Kanadą pozostanie w gestii rządów i instytucji poszczególnych państw.

Przechodząc do zakładanej w projekcie CETA współpracy regulacyjnej należy zauważyć, że poza postanowieniami wynikającymi bezpośrednio z przedmiotowej umowy, obejmie ona również „środki regulacyjne organów regulacyjnych” ujęte w obowiązujących już umowach międzynarodowych pomiędzy stronami, wśród których wymienia się Porozumienie TBT, Porozumienie SPS, GATT 1994 i GATS (Polska jest stroną każdego z tych porozumień). Nie jest to katalog zamknięty. Intencją projektodawców jest w mojej opinii podkreślenie, że CETA w żaden sposób nie wpływa na istniejące już zobowiązania pomiędzy stronami, z wyłączeniem sytuacji, kiedy wprost mówi się o zmianie obecnego stanu. Warto przy tym zauważyć, że obszar współpracy regulacyjnej pomiędzy UE i Kanadą jest obecnie ujęty w Zasadach ramowych dotyczących współpracy regulacyjnej i przejrzystości między rządem Kanady a Komisją Europejską z dnia 21 grudnia 2004 r. CETA ma docelowo te zasady zastąpić, przy czym działania podjęte do tej pory w ramach tychże będą kontynuowane w oparciu o reguły wynikające z CETA.

Oprócz generalnych haseł deklarujących zgodne poszanowanie dla wysokich poziomów ochrony życia, zdrowia ludzi, zwierząt oraz roślin, a także ochrony środowiska, strony podkreślają wartość współpracy regulacyjnej z odpowiednimi partnerami handlowymi zawsze, gdy będzie to wykonalne i obustronnie korzystne. Wynikają z tego konkretne obowiązki dla stron:

1) zapobieganie powstawaniu niepotrzebnych barier handlowych i inwestycyjnych oraz konieczność eliminowania barier już istniejących;

2) tworzenie warunków sprzyjających konkurencyjności i innowacyjności (wymienia się przykładowe metody realizacji obowiązku: zapewnienie zgodności regulacyjnej, uznawanie równoważności i konwergencję);

3) wspieranie przejrzystego, sprawnego i efektywnego procesu regulacyjnego (również tutaj wymienione są przykładowe metody realizacji: propagowanie wymiany informacji i rozpowszechnianie najlepszych praktyk).

Umowa zawiera jednak doprecyzowanie, że realizacja wymienionych wyżej obowiązków dokonywana musi być bez uszczerbku dla możliwości każdej ze stron w zakresie prowadzonej działalności regulacyjnej, prawodawczej i politycznej. Katalog obowiązków ma charakter zamknięty.

Z projektu umowy nie wynika żaden bezwzględny obowiązek do podejmowania jakichkolwiek konkretnych działań prawnych dokonywanych w ramach współpracy regulacyjnej. Wszelkie działania w tym zakresie podejmowane mogą być wyłącznie na zasadzie dobrowolności, a każda ze stron może odmówić współpracy bądź też w każdym momencie się z niej wycofać. Zakłada się jednak, że w przypadku odmowy strona powinna być przygotowana do wyjaśnienia powodów swojej decyzji. Wyjaśnienie takie nie ma jednak charakteru obowiązkowego, nie ma również wymagań co do formy w jakiej musi być dokonane.

[tt]CETA zawiera listę przykładowych działań, które mogą być podejmowane przez instytucje stron celem urzeczywistnienia współpracy regulacyjnej[/tt]. Zawiera ona praktyki takie jak wzajemne konsultacje, udostępnianie informacji, porównania założeń analitycznych i metodologii, przyjmowanie wspólnych planów działań etc. Wszystkie działania muszą być jednak podejmowane za zgodą instytucji właściwych do regulowania danego obszaru, zarówno na szczeblu unijnym, jak i państw członkowskich. W zakresie zgodności środków regulacyjnych i ich kompatybilności pomiędzy poszczególnymi państwami, w projekcie umowy stwierdza się, że nie istnieją przeszkody, ażeby strona przyjęła odmienne środki regulacyjne lub realizowała własne inicjatywy z przyczyn wynikających z odmiennego podejścia do danego zagadnienia bądź też lokalnej specyfiki.

Dla urzeczywistnienia współpracy regulacyjnej utworzone zostać ma Forum ds. Współpracy Regulacyjnej (FWR), do którego zadań należało będzie ułatwianie i promowanie współpracy w przedmiotowym zakresie pomiędzy stronami CETA. W ramach FWR dyskutowane mają być kwestie leżące we wspólnym interesie stron, przy równoczesnym permanentnym przeglądzie inicjatyw regulacyjnych mogących stwarzać możliwość do współpracy. FWR oferować ma  wsparcie dla organów regulacyjnych w zakresie poszukiwań potencjalnych parterów do realizacji założonych lokalnie celów, oferując przy tym instytucjonalne wsparcie dla dialogu.

Jedyny sprecyzowany obowiązek wynikający z CETA w obrębie współpracy regulacyjnej dotyczy okresowej wymiany informacji pomiędzy stronami w zakresie bieżących lub planowanych projektów regulacyjnych w obszarach, za które poszczególne strony odpowiadają. Próżno jednak szukać w umowie przepisów szczegółowo precyzujących zakres informacji – mówi się wyłącznie, że powinna ona obejmować w stosownych przypadkach nowe przepisy techniczne i zmiany w obowiązujących przepisach technicznych, które potencjalnie mogą zostać zaproponowane. Nie ma też wymogów co do formy ww. informacji.

Obawy związane ze współpracą regulacyjną wynikającą z CETA wydają się być zatem mocno przesadzone. Przyjęcie umowy w dyskutowanym obecnie kształcie nie wygeneruje ryzyka narzucenia polskim regulatorom czy ustawodawcy działań, stojących w kontrze z narodowymi interesami. Ostateczna decyzja co do przyjęcia określonej regulacji zawsze będzie leżała po stronie instytucji lokalnych bądź unijnych. Jednocześnie, krajowe i unijne instytucje otrzymają narzędzie umożliwiające promowanie znajdujących się w ich interesie regulacji, tak, by finalnie obowiązywały również na terytorium kanadyjskiego partnera.

 

ANALIZA

Krystian Kowalewski

Współpracownik BiznesAlert.pl

[tt]Weto rządu Walonii zablokowało zawarcie porozumienia pomiędzy państwami członkowskimi UEw sprawie podpisania umowy CETA[/tt]. Nie oznacza to jednak całkowitego końca prac nad umową – stanie się ona przedmiotem dalszych negocjacji z Belgami, zmierzających do osiągnięcia kompromisu jeszcze przed szczytem UE – Kanada, zaplanowanym na 27 października.

Jednym z kluczowych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych punktów porozumienia jest zapowiadana współpraca regulacyjna między stronami. By jednak dokonać właściwej analizy zagadnień mających składać się na współpracę w zakresie regulacji, niezbędne jest w pierwszej kolejności doprecyzowanie, co kryje się pod pojęciem stron umowy CETA. Pojęcie to zostało zdefiniowane w projekcie umowy jako oznaczające po jednej stronie Kanadę, a po drugiej Unię Europejską lub jej państwa członkowskie, albo też Unię Europejską i jej państwa członkowskie. Rozróżnienie to ma niezwykle istotny charakter i jest wynikiem podziału kompetencji w ramach Unii Europejskiej, określonego w Traktacie o Unii Europejskiej i Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. CETA zostanie zawarta pomiędzy Kanadą, a Unią Europejską i każdym z jej państw członkowskich, nie naruszając tym samym w żaden sposób obowiązującego w UE rozdziału obszarów kompetencyjnych. Obszary zastrzeżone do wyłącznej kompetencji UE staną się po podpisaniu CETA przedmiotem współpracy pomiędzy instytucjami unijnymi i federalnymi kanadyjskimi. Jeśli zaś mowa o kompetencjach dzielonych pomiędzy instytucje UE i państwa członkowskie, bądź też zastrzeżonych wyłącznie dla państw członkowskich, ewentualna współpraca z Kanadą pozostanie w gestii rządów i instytucji poszczególnych państw.

Przechodząc do zakładanej w projekcie CETA współpracy regulacyjnej należy zauważyć, że poza postanowieniami wynikającymi bezpośrednio z przedmiotowej umowy, obejmie ona również „środki regulacyjne organów regulacyjnych” ujęte w obowiązujących już umowach międzynarodowych pomiędzy stronami, wśród których wymienia się Porozumienie TBT, Porozumienie SPS, GATT 1994 i GATS (Polska jest stroną każdego z tych porozumień). Nie jest to katalog zamknięty. Intencją projektodawców jest w mojej opinii podkreślenie, że CETA w żaden sposób nie wpływa na istniejące już zobowiązania pomiędzy stronami, z wyłączeniem sytuacji, kiedy wprost mówi się o zmianie obecnego stanu. Warto przy tym zauważyć, że obszar współpracy regulacyjnej pomiędzy UE i Kanadą jest obecnie ujęty w Zasadach ramowych dotyczących współpracy regulacyjnej i przejrzystości między rządem Kanady a Komisją Europejską z dnia 21 grudnia 2004 r. CETA ma docelowo te zasady zastąpić, przy czym działania podjęte do tej pory w ramach tychże będą kontynuowane w oparciu o reguły wynikające z CETA.

Oprócz generalnych haseł deklarujących zgodne poszanowanie dla wysokich poziomów ochrony życia, zdrowia ludzi, zwierząt oraz roślin, a także ochrony środowiska, strony podkreślają wartość współpracy regulacyjnej z odpowiednimi partnerami handlowymi zawsze, gdy będzie to wykonalne i obustronnie korzystne. Wynikają z tego konkretne obowiązki dla stron:

1) zapobieganie powstawaniu niepotrzebnych barier handlowych i inwestycyjnych oraz konieczność eliminowania barier już istniejących;

2) tworzenie warunków sprzyjających konkurencyjności i innowacyjności (wymienia się przykładowe metody realizacji obowiązku: zapewnienie zgodności regulacyjnej, uznawanie równoważności i konwergencję);

3) wspieranie przejrzystego, sprawnego i efektywnego procesu regulacyjnego (również tutaj wymienione są przykładowe metody realizacji: propagowanie wymiany informacji i rozpowszechnianie najlepszych praktyk).

Umowa zawiera jednak doprecyzowanie, że realizacja wymienionych wyżej obowiązków dokonywana musi być bez uszczerbku dla możliwości każdej ze stron w zakresie prowadzonej działalności regulacyjnej, prawodawczej i politycznej. Katalog obowiązków ma charakter zamknięty.

Z projektu umowy nie wynika żaden bezwzględny obowiązek do podejmowania jakichkolwiek konkretnych działań prawnych dokonywanych w ramach współpracy regulacyjnej. Wszelkie działania w tym zakresie podejmowane mogą być wyłącznie na zasadzie dobrowolności, a każda ze stron może odmówić współpracy bądź też w każdym momencie się z niej wycofać. Zakłada się jednak, że w przypadku odmowy strona powinna być przygotowana do wyjaśnienia powodów swojej decyzji. Wyjaśnienie takie nie ma jednak charakteru obowiązkowego, nie ma również wymagań co do formy w jakiej musi być dokonane.

[tt]CETA zawiera listę przykładowych działań, które mogą być podejmowane przez instytucje stron celem urzeczywistnienia współpracy regulacyjnej[/tt]. Zawiera ona praktyki takie jak wzajemne konsultacje, udostępnianie informacji, porównania założeń analitycznych i metodologii, przyjmowanie wspólnych planów działań etc. Wszystkie działania muszą być jednak podejmowane za zgodą instytucji właściwych do regulowania danego obszaru, zarówno na szczeblu unijnym, jak i państw członkowskich. W zakresie zgodności środków regulacyjnych i ich kompatybilności pomiędzy poszczególnymi państwami, w projekcie umowy stwierdza się, że nie istnieją przeszkody, ażeby strona przyjęła odmienne środki regulacyjne lub realizowała własne inicjatywy z przyczyn wynikających z odmiennego podejścia do danego zagadnienia bądź też lokalnej specyfiki.

Dla urzeczywistnienia współpracy regulacyjnej utworzone zostać ma Forum ds. Współpracy Regulacyjnej (FWR), do którego zadań należało będzie ułatwianie i promowanie współpracy w przedmiotowym zakresie pomiędzy stronami CETA. W ramach FWR dyskutowane mają być kwestie leżące we wspólnym interesie stron, przy równoczesnym permanentnym przeglądzie inicjatyw regulacyjnych mogących stwarzać możliwość do współpracy. FWR oferować ma  wsparcie dla organów regulacyjnych w zakresie poszukiwań potencjalnych parterów do realizacji założonych lokalnie celów, oferując przy tym instytucjonalne wsparcie dla dialogu.

Jedyny sprecyzowany obowiązek wynikający z CETA w obrębie współpracy regulacyjnej dotyczy okresowej wymiany informacji pomiędzy stronami w zakresie bieżących lub planowanych projektów regulacyjnych w obszarach, za które poszczególne strony odpowiadają. Próżno jednak szukać w umowie przepisów szczegółowo precyzujących zakres informacji – mówi się wyłącznie, że powinna ona obejmować w stosownych przypadkach nowe przepisy techniczne i zmiany w obowiązujących przepisach technicznych, które potencjalnie mogą zostać zaproponowane. Nie ma też wymogów co do formy ww. informacji.

Obawy związane ze współpracą regulacyjną wynikającą z CETA wydają się być zatem mocno przesadzone. Przyjęcie umowy w dyskutowanym obecnie kształcie nie wygeneruje ryzyka narzucenia polskim regulatorom czy ustawodawcy działań, stojących w kontrze z narodowymi interesami. Ostateczna decyzja co do przyjęcia określonej regulacji zawsze będzie leżała po stronie instytucji lokalnych bądź unijnych. Jednocześnie, krajowe i unijne instytucje otrzymają narzędzie umożliwiające promowanie znajdujących się w ich interesie regulacji, tak, by finalnie obowiązywały również na terytorium kanadyjskiego partnera.

Najnowsze artykuły