Andrzej Kublik z Gazety Wyborczej podsumowuje owoce wyjazdu Wiktora Janukowycza do Państwa Środka. Wskazuje, że Chińczycy wspierają ukraińską energetykę.
– Ukraina już od kilku lat zacieśnia współpracę z Chinami. W czerwcu 2011 r. ówczesny prezydent Hu Jintao przyleciał do Kijowa, by osobiście podpisać z Janukowyczem deklarację o partnerstwie strategicznym. A tym określeniem chińska dyplomacja posługuje się bardzo rzadko, rezerwując je dla najbliższych sojuszników – ocenia redaktor.
– W zamian za dostawy żywności i otwarcie ukraińskiego rynku dla towarów z Chin (np. samochodów już montowanych na Zaporożu) Pekin wspiera Kijów w rozwiązywaniu problemów ukraińskiej energetyki, w dużej mierze zależnej od gazu z Rosji. Za kadencji Janukowycza Ukraina zwiększyła produkcję prądu z własnego węgla i w ukraińskich elektrowniach zaczęto stosować chińskie technologie spalania mieszaniny węgla z wodą – są one bardziej wydajne i ograniczają emisję szkodliwych gazów – dodaje.
Źródło: Gazeta Wyborcza