EnergetykaEnergia elektryczna

Kuffel: Rezerwa strategiczna czy rynek mocy (ANALIZA)

Rozbudowa Elektrowni Opole. Zdjęcie: PGE

Rozbudowa Elektrowni Opole. Zdjęcie: PGE

O różnicy między rezerwą strategiczną a rynkiem mocy pisze Magdalena Kuffel, współpracownik BiznesAlert.pl.

Na początku lutego tego roku, Komisja Europejska zatwierdziła, na mocy przepisów UE dot. pomocy publicznej, mechanizmy mocowe w Belgii, Francji, Niemczech, Grecji, Włoszech i Polsce. Komisja stwierdziła, że środki „generowane” przez w.w. rynki przyczynią się do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, przy jednoczesnym zachowaniu zasad konkurencji. Wymienione kraje zaproponowały trzy formy mechanizmów mocowych:

  • Rynek mocy, zaproponowany przez Włochy oraz Polskę;
  • Rezerwy strategiczne, zaproponowane przez Belgię oraz Niemcy;
  • Mechanizm oparty na „reakcji na popyt” (DSR), zaproponowany przez Francję oraz Grecję.

Mimo, iż mechanizmy są rozpatrywane wspólnie i mają taki sam cel – tj. mają za zadanie pomoc w dostarczeniu bezpieczeństwa energetycznego oraz konkurencyjności cen w danym kraju, przede wszystkim poprzez łagodzenie nagłych wahań sieci – różnią się między sobą kilkoma „detalami”.

Pierwsze dwa wymienione mechanizmy, tj. rynek mocy oraz rezerwy strategiczne, koncentrują się na mocach wytwórczych w formach elektrowni (konwencjonalnych lub OZE, jako że oba mechanizmy są neutralne technologicznie); mechanizm oparty na „reakcji na popyt” skupia się na zmianie godzin i sposobie konsumpcji prądu przez konsumentów (przez wszystkim poprzez bodźce finansowe).

Na potrzeby tego artykułu, przyjrzymy się różnicom pomiędzy rezerwą strategiczną a rynkiem mocy, które mimo bycia podobnymi w „konstrukcji”, dzieli bardzo wiele.

Rezerwa strategiczna

Podstawową różnicą pomiędzy rezerwą strategiczną a rynkiem mocy jest fakt, że rezerwy pozostają „poza” rynkiem energii elektrycznej, a w związku z tym nie przyczyniają się do produkcji prądu. Elektrownie, które biorą udział w rynku mocy są pracującymi elektrowniami, które będą miały za zadanie dodatkowo odpowiedzieć na zapotrzebowanie sieci. Rezerwy strategiczne to elektrownie, które są wyłączone z obiegu, a ich jedyną „odpowiedzialnością” jest odpowiedź na nagłe wahania systemu.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, Belgia oraz Niemcy zdecydowały się właśnie na takie rozwiązanie, jeśli chodzi o mechanizmy mocowe. Oba kraje wyraźnie określiły (podając również walory ilościowe) zagrożenia bezpieczeństwa dostaw, którymi powinny „zająć się” rezerwy – kolokwialnie mówiąc, ile jednostek wytwórczych (i o jakiej mocy) powinno być w gotowości do produkcji, w przypadku sytuacji awaryjnej, aby zachować ciągłość dostawy.

W przypadku Belgii rezerwa ma za zadanie złagodzić ryzyko związane z podażą, w odniesieniu do importowanej energii elektrycznej. Belgijski rynek mocy opiera się przede wszystkim na starzejącej się energii nuklearnej, która powinna być stopniowo wyłączana z obiegu; ryzyko w takim przypadku zwiazane przede wszystkim z ewentualnością koniecznego importu brakującej mocy, co – biorąc pod uwagę już dość skomplikowaną sytuacje w sąsiadującej z Belgią Francji – może okazać się bardzo kosztowne.

Niemcy zdecydowali się na wprowadzenie rezerw strategiczny, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw podczas trwającej reformy rynku energii elektrycznej i jednocześnie zaadresować wycofanie produkcji energii jądrowej.

Zarówno Belgia, jak i Niemcy, mają nadwyżkę mocy produkcyjnej (Niemcy przede wszystkim wynikającą z wysokiej produkcji z OZE), a więc wyłączenie pewnych elektrowni z „puli dostawców” nie stworzy problemów na rynku. Jak podaje Karlsruhe Institute of Technology, rezerwy strategiczne to przede wszystkim elektrownie na południu Niemiec (czyli regionie z najintensywniejszą konsumpcją prądu), które przez ostatnie kilka lat okazywało się być niekonkurencyjnych cenowo.

Rezerwy w obu krajach są tymczasowe i zostaną usunięte, gdy opisane powyżej problemy zostaną rozwiązane. Ponadto, rezerwy strategiczne są pozyskiwane w drodze regularnych, konkurencyjnych przetargów dostępnych dla wszystkich rodzajów mocy wytwórczych, aby mieć pewność, że zasada konkurencji została zachowana.

Rynek mocy

Z drugiej strony, rynek mocy zaproponowany zarówno przez Polskę jak i Włochy, ma za zadanie zaadresować strukturalne problemy bezpieczeństwa dostaw. W ramach  rynku mocy, dostawcy mocy mogą uzyskać płatność za udostępnienie energii elektrycznej lub, w przypadku operatorów reagujących na zapotrzebowanie, za dostępność w celu zmniejszenia zużycia energii elektrycznej.

W obu przypadkach,  cena energii elektrycznej gra ogromną role. Włochy wykazały, iż obecna cena prądu (PUN, średnia krajowa cena prądu, na poziomie ok. 50/55 €/MWh w 2017 roku; 42 €/MWh w 2016) nie stymuluje nowych inwestycji. Polska wykazała, że ma do czynienia z nieprawidłowościami na rynku energii elektrycznej, które mają bardzo podobny efekt: ceny prądu nie zachęcająwytwórców do utrzymywania istniejących mocy rynkowych lub inwestowania w nowe bloki.

WIee organizacji branżowych zastanawiało się, które z rozwiązań jest bardziej efektywne. Odpowiedź jest jedna, choć bardzo obszerna: wszystko zależy od problemów, z którymi musi się zmierzyć konkretny rynek. Z teoretycznego punktu widzenia, po analizie zaproponowanych rozwiązań, każdy z nich „ma sens”. Każdy z mechanizmów ma wyraźnie wyznaczoną metodologią, która ma pozytywnie wpłynąć na funkcjonowanie rynków energetycznych i zapobiegać nagłym ich wahaniom, zarówno od strony „fizycznej” jak i cenowej.

Jeżeli mogę sobie pozwolić na postronną obserwację, dobrze skonstruowany, dynamiczny rynek dnia bieżącego (intraday), z efektywnym rynkiem bilansującym, mógłby wyeliminować całkowicie potrzebę dodatkowych mechanizmów. W większości państw europejskich możemy zaobserwować sytuację, w której istnieje moc produkcyjna, która powinna zapewnić ciągłość dostawy; problemem nie jest moc per se, ale ceny prądu, które sprawiają, że ich utrzymanie oraz modernizacja okazuje się nierentowna. To jest jedna strona medalu. Z drugiej strony, mając na uwadze rosnący udział OZE w produkcji prądu, koszty związane z bilansowaniem sieci są coraz wyższe; aby złagodzić ten koszt, konieczna jest restrukturyzacja obecnego kształtu rynku energii, aby był w stanie odpowiedzieć na bardziej dynamiczne sygnały płynące od strony popytowej.


Powiązane artykuły

Elektrownia jądrowa Vogtle z reaktorem AP1000 w USA. Źródło: Westinghouse

Program jądrowy Polski doczekał się konsultacji. Ich finał pod koniec lipca

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) trafił do konsultacji publicznych. To dokument kreślący plan budowy, uruchomienia i...
Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom przegrał spór z Ukrainą. Miliardowe odszkodowanie

Międzynarodowy trybunał wydał wyrok dotyczący sporu Naftogazu i Gazpromu, dotyczącego przesyłu gazu do Europy. Na rzecz ukraińskiej spółki orzeczono ponad...

Jest zgrzyt na linii prezydent-rząd. „Premier próbuje wymusić podpis”

Jest odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na decyzję rządu o dołączeniu poprawki w sprawie mechanizmu mrożenia cen energii do nowelizacji ustawy...

Udostępnij:

Facebook X X X