KOMENTARZ
Wojciech Labuda
Wydz. Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH,
Wydz. Prawa i Administracji UW SGH
Współpracownik BiznesAlert.pl
Ostatnimi czasy często powtarzanym postulatem staje się uzyskanie dostępu do własnych złóż ropy naftowej. Miałyby on zabezpieczać interesy polskich rafinerii i zapewniać bezpieczeństwo energetyczne. Takie podejście nawet po dość powierzchownej analizie wydaje się utopijne.
Obecnie w Polsce wydobywa się ok. 0,9 mln ton ropy naftowej. Oprócz tego krajowe firmy – Lotos, PGNiG i PKN Orlen pozyskują za granicą ponad drugie tyle. Jednocześnie krajowe zapotrzebowanie wynosi ok. 24 mln ton. Porównując wskazane wartości okazuje się, iż Polska jest w stanie pokryć ów popyt jedynie w niecałych 4 proc. (a przy uwzględnieniu produkcji zagranicznej 7,5 proc.), co mogłoby się wydać tragedią. Jednak, w przeciwieństwie do często przywoływanego rynku gazu ziemnego (gdzie wydobycie z rodzimych złóż pokrywa ok. 1/3 zapotrzebowania), ropa naftowa jest dużo bardziej mobilnym nośnikiem energii. Dostawy bez większych problemów mogą być realizowane zarówno drogą lądową, jak i morską. W przypadku tej drugiej zasadniczą rolę odgrywa, zbudowany w latach 70-tych ubiegłego wieku gdański Naftoport. Umożliwia on import 34 mln ton ropy rocznie, co znacznie przekracza zdolności przerobowe polskich rafinerii, ale też i krajowy popyt. O niebezpieczeństwie braku dostaw z powodu nieposiadania własnych złóż trudno więc mówić.
Chęć inwestycji w zakup i eksploatację własnych złóż ropy naftowej za granicą można by uzasadnić potrzebą zabezpieczenia przed wzrostem cen ropy, na czym krajowe przedsiębiorstwa rafineryjne tracą. Warto zauważyć, że pionowo zintegrowane firmy, posiadające w swym portfolio zarówno złoża, jak i aktywa paliwowe (rafinerie), są zdecydowanie mniej podatne na zmiany cen surowca. Świadczyć o tym mogą choćby przykłady amerykańskich – Chevron czy Exxon Mobil. Zmiana cen akcji PKN Orlen, ExxonMobil i cen ropy WTI. (EIA, dane giełdowe).
Łącząc jednak kwestie błędnie (w tym przypadku) pojmowanego bezpieczeństwa energetycznego i dywersyfikacji działalności prywatnych przedsiębiorstw, wymusza się na polskich firmach często nieracjonalne decyzje. Szczególnie groźną może się tu stać polityka ingerująca w podmioty z dużym udziałem Skarbu Państwa, do których należą Orlen i Lotos. Wszak, aby pokryć polskie zapotrzebowanie na ropę naftową należałoby pozyskać złoża, z których rocznie uzyskiwano by ponad 23 mln ton surowca. Koszt takiej inwestycji szacunkowo wynosi blisko 180 mld dol. (ok. 40 proc. polskiego PKB), co jest sumą niemożliwą do pokrycia przez żadną z krajowych firm. Co więcej, z politycznej perspektywy, wydobytą ropę trzeba by przetransportować do Gdańska, co zasadniczo uniemożliwia jakąkolwiek opłacalność przedsięwzięcia. Zaś fakt posiadania przez PKN Orlen dwóch kanadyjskich firm, eksploatujących ropę z formacji łupkowych, nie oznacza, że surowiec przesyłany jest do Płocka. Realizując postulat „autarkii”, jednak tak być powinno.
Jak więc kraj taki jak Polska, nie posiadający dostatecznie dużych złóż ropy, może się zabezpieczyć przed wzrostem cen? Teoretycznie już dziś PKB Polski jest pozytywnie skorelowane z ceną ropy naftowej, choć nie bezpośrednio, a przez powiązania z gospodarką Niemiec. Jest to, więc raczej zależność: wzrost PKB dużych gospodarek => ceny ropy, lecz nie na odwrót.
Obecnie udział zużycia ropy naftowej w PKB Polski wynosi mniej niż 3%. Jednak, gdy ceny surowca sięgały 100 dolarów za baryłkę, udział ten rósł do blisko 4%. Szacuje się, że 20-procentowy wzrost cen ropy może skutkować spadkiem PKB o ok. 0,5%.
Aby zredukować to negatywne zjawisko, zamiast inwestować bezpośrednio w złoża, można to uczynić pośrednio – lokując eksport w krajach, które na wzroście cen surowca zyskują. Choć zrazu na myśl przyjść może wschodni sąsiad, Rosja, to ze względu na niestabilną sytuację polityczną, należy go w dalszych rozważaniach pominąć. Zostają, więc przede wszystkim kraje Zatoki Perskiej i Afryki Północnej, Kazachstan, Kanada, Norwegia czy Meksyk. W 2014 r. polski eksport do państw-eksporterów ropy wyniósł przeszło 8,6 mld USD, co stanowiło zaledwie 3,9% eksportu ogółem. Porównując te liczby z wartością importowanej ropy (przy cenie 80 USD/bbl), która wynosi przeszło 14 mld USD, okazuje się, że Polska na tej „wymianie” traci ponad 5 mld USD (1% PKB).
mld USD | % PKB | |
PKB (2014) | 545,8 | – |
Import ropy | 14,1 | 2,6% |
Eksport ogółem | 222,2 | 40,7% |
Eksport do krajów-eksporterów ropy (bez Rosji) | 8,6 | 3,9% |
Eksport do krajów-eksporterów ropy minus import ropy | -5,5 | -1,0% |
Polska na wymianie z eksporterami ropy naftowej traci (GUS, Ministerstwo Rozwoju).
Z tej perspektywy rozwój handlu szczególnie z regionem Bliskiego Wschodu wydaje się dziś nieunikniony. Dotychczas dominującą rolę w strukturze polskiego eksportu do krajów Zatoki Perskiej odgrywały towary rolno-spożywcze, maszyny i elektrotechnika. Brak jednak spójnej polityki handlowej oraz wsparcia dla polskich eksporterów. Szansą na zmianę mogą być nowe placówki dyplomacji ekonomicznej, których założenie w państwach takich jak Arabia Saudyjska, Azerbejdżan, Meksyk, Nigeria, Angola czy Iran, przewiduje m.in. „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Istotną rolę może tu odegrać ostatni z wymienionych, który dopiero otwiera swoją gospodarkę na zagranicę, szczególnie w sektorze petrochemicznym i wydobywczym.
Podsumowując, czas odejść od szafowania ładnie brzmiącym hasłem bezpieczeństwa energetycznego w odniesieniu do obszarów, w których daleko od poczucia zagrożenia, narażając się przy tym na rzeczywiste straty i realizację utopijnych projektów. Zamiast tego lepiej zastanowić się, jak zabezpieczyć Polskę przed wahaniami cen ropy naftowej w szerszej niż „naftowa” perspektywie. Odpowiedzią może być wzrost wymiany handlowej z krajami-eksporterami tego surowca. Jakkolwiek, by stało się to możliwe, niezbędna jest przemyślana, długoterminowa polityka państwa.
Źródła:
- Grzegorczyk M.: Z Polski na Bliski Wschód przez żołądek, obserwatorfinansowy.pl, 07.05.2015
- Handel Zagraniczny, insigos.mg.gov.pl, Internetowy System Informacji Gospodarczej, Ministerstwo Rozwoju, 02.05.2016
- National accounts and GDP, europa.eu/eurostat, Eurostat, 02.05.2016
- Petroleum and other Liquids, eia.gov, U.S. Energy Information Administration, 02.05.2016
- Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, Ministerstwo Rozwoju, 2016
- Potocki W.: Ropa naftowa a wzrost gospodarczy. Teoria i praktyka, Wydawnictwo Poltext, Warszawa 2014
- Skonsolidowane Sprawozdanie Finansowe za 2015 rok, pgnig.pl, PGNiG, 02.05.2016
- Sprawozdania finansowe, orlen.pl, PKN Orlen, 02.05.2016
- Sprawozdanie Zarządu z działalności Grupy Kapitałowej LOTOS za rok 2015, lotos.pl, Grupa LOTOS, 02.05.2016
- Wydobycie ropy naftowej, gov.pl, Główny Urząd Statystyczny, 02.05.2016