Mołdawia ma kontrakt długoterminowy z Gazpromem, ale ten grozi jej zakręceniem kurka za długi

19 stycznia 2022, 17:30 Alert

Rząd mołdawski zamierza przywrócić stan wyjątkowy od jutra po tym jak Gazprom poinformował, że przerwie dostawy gazu do Mołdawii za nieopłacone rachunki.

Flaga Mołdawii. Fot. Freepik
Flaga Mołdawii. Fot. Freepik

Premier Natalia Gawrilita powiedziała prasie, że dojdzie do kryzysowego spotkania rządu oraz posiedzenia parlamentu w sprawie stanu wyjątkowego, który został już wprowadzony jesienią w takiej samej sytuacji. Wtedy jednak doszło do podpisania nowego kontraktu długoterminowego z Rosjanami, który miał zakończyć kryzys. Tak się jednak nie stało na długo. Ośrodek ICIS potwierdził w spółce Moldovagaz, że Gazprom zapowiedział, że zatrzyma dostawy 20 stycznia, czyli jutro. Cena dostaw na giełdach jest rekordowa ze względu na kryzys energetyczny, o którego podsycanie jest oskarżany Gazprom.

ICIS wylicza, że Moldovagaz zalega na 64 mln dolarów potrzebne do przedpłaty za połowę dostaw w styczniu. Mołdawii brakuje około 25 mln dolarów. Rząd rozważa przesunięcie opłaty podatku VAT przez Moldovagaz w celu zatrzymania środków na opłacenie dostaw gazu. Rosjanie domagają się przedpłat w nowych warunkach kontraktu, który uwzględnia także zatrzymanie reformy właścicielskiej Moldovagazu poprzez pozbawienie Gazpromu udziałów w tej firmie w zgodzie z przepisami unijnymi. Komisja Europejska dofinansowywała już w przeszłości dostawy gazu do Mołdawii kwotą 60 mln euro.

ICIS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Gaz a kryzys polityczny. Mołdawska lekcja dla Baltic Pipe