Morawiecka: Jeśli zainwestujemy w OZE, uwolnimy się od emisji CO2

21 września 2021, 14:00 Energetyka

Trzeba się zastanowić na co powinniśmy wydawać pieniądze jako kraj. Czy powinniśmy wydawać pieniądze na opłaty ze emisje CO2 czy na modernizację sieci i rozwój OZE, które nas uwolnią od opłat za emisje CO2 – powiedziała prezes PGE Baltica Monika Morawiecka podczas EKG 2021.

Monika Morawiecka, b. prezes PGE Baltica. Fot.: PGE Baltica
Monika Morawiecka, b. prezes PGE Baltica. Fot.: PGE Baltica

Monika Morawiecka na EKG 2021

– Jedna z polskich firm postanowiła wybudować nową fabrykę komponentów dla farm wiatrowych nie w Polsce, tylko w Wielkiej Brytanii. Stało się tak dlatego, że rząd Wlk. Brytanii oferuje zachęty inwestycyjne dla przemysłu. Powinniśmy dążyć do tego, aby przemysł był konkurencyjny na skalę światową – powiedziała Monika Morawiecka.

– To, co można robić w przyszłości, to starać się wypłaszczać profil poprzez dodawanie różnego typu magazynów w okolicy wyprowadzenia mocy. W ten sposób można starać się, aby te źródła do pewnego stopnia były sterowalne. Mam wątpliwości, czy uda się to w całości. Dopóki nie mamy 100 procent OZE, to systemy świetnie sobie radzą. Mamy sieci, mamy jeszcze elektrownie konwencjonalne, w przyszłości zostaną elektrownie gazowe, które będą najlepsze do tego typu połączeń – powiedziała prezes PGE Baltica.

– Polityka energetyczna lepiej zwymiarowała cel dla offshore niż dla OZE. Projekty, o które będzie się ubiegać branża, nie będą mogły być zrealizowane. Nie będzie zapotrzebowania wyrażonego mocami przyłączeniowymi. W planie rozwoju sieci przesyłowej założone jest maksymalnie 10 GW. Bez sieci nie ma projektów – to jest nasza średnioterminowa bolączka – oceniła Morawiecka.

– Musimy najpierw jako sektor udowodnić, że jesteśmy w stanie wszystko postawić na czas. Na pewno damy radę. Planowanie długoterminowe jest kluczowe jeśli chodzi o infrastrukturę. Trzeba się zastanowić na co powinniśmy wydawać pieniądze jako kraj. Czy powinniśmy wydawać pieniądze na opłaty ze emisje CO2 czy na modernizację sieci i rozwój OZE, które nas uwolnią od opłat za emisje CO2 – powiedziała.

– Wydanie pieniędzy w jednym sektorze pozwoli uniknąć wydatków w innym sektorze. Mam wrażenie, że nie zawsze wszystko jest dobrze przemyślane. Polscy eksporterzy są już pod duża presją, żeby przedstawiać świadectwo zieloności. Nie stać nas na utratę sektora eksportowego. Inwestycje w OZE powinny być realizowane pod kątem najbardziej optymalnym kosztowo. Myślę, że warto abyśmy co jakiś czas przygotowywali się do zmiany polityki energetycznej. Bez planowania inwestycji nie będzie – podkreśliła.

– Mamy podobne harmonogramy. Jesteśmy wszyscy na podobnym poziomie rozwoju projektów. Mamy 2500 MW razem z partnerem duńskim w pierwszej fazie, przeciągnie nam się łącznie pewnie do 2028 roku, żeby wybudować całość. PSE jest bardzo zdeterminowane, ciężko znaleźć jakiś punkt, którego będziemy się obawiali. Wydaje mi się, że zdążą na czas. Offshore jest jednym z filarów polityki energetycznej, bez tego nie osiągniemy celów zazieleniania polskiej gospodarki. Trzeba ją wdrażać przy jak najświeższym udziale polskiego przemysłu i planowaniu długoterminowym – powiedziała Monika Morawiecka.

Opracowali Małgorzata Kamonciak i Michał Perzyński