Czy powstanie pełnomocnik rządu ds. łańcucha dostaw na rzecz offshore? (RELACJA)

15 kwietnia 2021, 14:15 Bezpieczeństwo

– Nie podejmując działań w sektorze offshore zagrozilibyśmy bezpieczeństwu i konkurencji polskiej gospodarki. Bałtyk to dobre miejsce do produkcji energii w wiatru – powiedział wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń podczas Forum 590 przed Kongresem 590. Pojawił się także pomysł ze strony wiceministra klimatu i środowiska Ireneusza Zyski, który zakłada usytuowanie „gospodarza” zajmującego łańcuchem dostaw na potrzeby morskich farm wiatrowych.

Forum 590. Konferencja dotyczącą rozwoju morskich farm wiatrowych. Fot. PGE
Forum 590. Konferencja dotyczącą rozwoju morskich farm wiatrowych. Fot. PGE

Offshore to bezpieczeństwo energetyczne

Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń podczas Forum 590 powiedział, że Polska dokonuje historycznej transformacji, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, stabilne ceny energii na potrzeby gospodarstw i przedsiębiorstw, i konkurencyjność gospodarce. – Nie podejmując działań w sektorze offshore, zagrozilibyśmy bezpieczeństwu i konkurencji polskiej gospodarki. Bałtyk to dobre miejsce do produkcji energii w wiatru. Obserwujemy doświadczenia Wielkiej Brytanii i Niemiec. Do tego sektora włączają się firmy prywatne i z udziałem skarbu państwa – powiedział. Wspomniał, że liderem jest tu PGE, która już uzyskała wsparcie na rzecz dwóch projektów. – Do 2040 roku przewidzieliśmy 11 GW w offshore. Dla strony legislacyjnej kluczowe jest to, że przy tak dużym procesie inwestycyjnym gdzie będziemy wydać ponad 100 mld zł, ważne jest aby wykorzystać potencjał polskich przedsiębiorstw i tworzyć miejsca pracy. Postęp następuje i jesteśmy w stanie mieć 50 procent udział polskich przedsiębiorstw w tym procesie i 70 tys. nowych miejsc prac. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zrealizować 5,9 GW do 2030 i 11 GW do 2040 roku – podkreślił.

28 GW w offshore

Ireneusz Zyska wiceminister klimatu i środowiska powiedział, że przygotowaliśmy jako kraj UE Krajowy Plan na Rzecz Energii i Klimatu przedstawiliśmy to Komisji Europejskiej, a cele zostały skonkretyzowane w PEP2040. – Zgodnie z tym dokumentem do 2040 roku może powstać 11 GW,, ale zgodnie z szacunkami ekspertów może to być 2-3 większy sięgający 28 GW, co dałoby 50 procent naszego rocznego zapotrzebowania na moc. Rozporządzenie dot. ceny maksymalnej wyznaczyliśmy na poziomie 319,6 zł/MWh. To zapisy dotyczące pierwszego systemu wsparcia. Drugi etap to będą aukcje, gdzie najtańsze projekty będą wykorzystać. Plan zagospodarowana obszarów morskich jest na ukończeniu, który rozszerzy możliwość rozwoju od 11 do 28 GW w offshore – powiedział.

Pełnomocnik rządu ds. łańcucha dostaw offshore

W zakresie przygotowania do budowy morskich farm wiatrowych Zyska powiedział, że nakłady inwestycyjne rzędu 130 mld zł będą potrzebne m.in. na budowę statku instalacyjnego, którego koszt wyceniany jest na 1,5 mld zł. Statków serwisowych musi być zaś 100-130 do 2040 roku. Dodał, że powinny one już wtedy być napędzane wodorem.

Wskazał także, że w zakresie rozwoju local contentu, krajowego łańcucha dostaw, powinien powstać ośrodek decyzyjny, koordynujący działania branży, aby osiągnąć poziom zakładany 50 procentowy poziom. Dodał, że taki ośrodek na poziomie rządu mógłby przypominać biuro pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. – Byłby to ktoś w rodzaju gospodarza procesu, który będzie kojarzył ze sobą branżę, podmioty. To ważne, aby wszystkie pieniądze rzędu ok. 130 mld zł zasiliły polski obszar wykonawczy – powiedział. Jako element integracji branży wskazał prace nad umową sektorową branży offshore. Rozmowy z interesariuszami integruje 150 podmiotów. Zyska zdradził, że umowa może zostać podpisana w połowie roku. Wskazał, że rozwój branży może wygenerować 77 tys. nowych miejsc pracy.

Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski powiedział, że atrakcyjność polskich portów sprzyja inwestycjom. Same przeładunki w 2019 roku przyniosły 40 mld zł zysków do budżetu. Ten potencjał wzrośnie wraz z rozwojem morskich farm wiatrowych – powiedział. Wskazał na konieczność rozbudowy infrastruktury kolejowej do morskich portów. Jako bariery i zagrożenia wymienił realizację część inwestycji przez firmy zagraniczne, a nie przez polskie, co może pokrzyżować szyki przy rozwoju krajowego łańcucha dostaw. – Chciałbym przestrzec przed lobbingiem firm zagranicznych. Żaden urząd nie obronił się przed próbami lobbystycznymi. To duże zagrożenie – powiedział.

Wskazał on także, że prace nad planem zagospodarowania obszarów morskich jest na ukończeniu i wkrótce zostanie przyjęty. Minister podchodzi z rezerwą do pomysłu powołania kolejnego podmiotu przy premierze ws. łańcucha dostawa, i uważa, że nadzór na tym, jak i nad innymi elementami powinien sprawować bezpośrednio Premier RP.

PGE i Enea przyspieszą dekarbonizację poprzez offshore

Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski powiedział, że jeśli chodzi o rozwój poszczególnych projektów, spółka czeka na ostateczny wynik kontraktu różnicowego, ceny produkcji z morskich farm wiatrowych. – Ona musi jeszcze uzyskać akceptację Komisji Europejskiej. To zadanie polskiej dyplomacji, aby wesprzeć rozwój polskich spółek w rozwój offshore – wskazał.

Powiedział, że społeczeństwo oczekuje dekarbonizacji. – Wszyscy chcą żyć w czystym otoczeniu i bezpieczeństwie energetycznym, i nie płacić za prąd ponad możliwości. Offshore jest narzędziem, które dość szybko może przynieść pozytywne efekty. Odejście od węgla nastąpi za 30 lat. PGE zakłada, że 50 procent źródeł będzie pochodziło z OZE, a w 2050 roku będziemy z nich produkować sto procent energii. Potrzebujemy jednak środków i zasobów. Jeśli UE od nas tego oczekuje, to musi nam pomóc. Zakładamy, że w przypadku inwestycji w projekty zeroemisyjne, 25 procent to będą środki dotacyjne, preferencyjne z UE – powiedział.

– Zakładamy, że nasze dwa projekty osiągną moc 2,5 GW w morskich farmach wiatrowych, co stanowi połowę mocy elektrowni węglowej w Bełchatowie. Te dwa projekty będą kosztować 30 mld zł do 2030 roku. Mamy także jeszcze jeden projekt. Będziemy ubiegać się o kolejne pozwolenia – powiedział.

Prezes Enei Paweł Szczeszek powiedział zaś, że Polska potrzebuje narzędzi przy transformacji. – Parę dni temu doszło do wypłaszczenia, ograniczenia dystrybucji zielonej energii. Musimy mieć narzędzia do magazynowania zielonej energii. Jeśli już dzisiaj mamy z tym problem, to pokazuje, że inwestycje w OZE muszą iść w parze z rozwojem magazynów energii.

– Dzisiaj musimy przyspieszyć dekarbonizację, nie ma na co czekać. Wydzielenie aktywów węglowych pomoże w finansowaniu naszych projektów OZE – wskazał.

Opracował Bartłomiej Sawicki

Sawicki: Siedem grzechów głównych rozporządzenia o cenie energii z offshore