Morze Północne stanie się „największą zieloną elektrownią w Europie” pod okiem służb

25 kwietnia 2023, 13:45 Alert

Dziewięć krajów europejskich zobowiązało się do ośmiokrotnego zwiększenia mocy morskich farm wiatrowych na Morzu Północnym do 2050 roku, przekształcając je „największą zieloną elektrownią w Europie”. Pojawiły się także apele o ochronę instalacji na morzu przed atakami.

Offshore. Fot. PGE Baltica
Offshore. Fot. PGE Baltica

Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosili plan wraz z premierami Belgii, Holandii, Irlandii, Danii, Luksemburga, Norwegii i minister bezpieczeństwa energetycznego Wielkiej Brytanii w ramach tak zwanej Deklaracji z Ostend.

– Odblokowujemy nasze ambicje w zakresie energetyki morskiej – powiedział belgijski minister energii Tinne van der Straeten. – Koordynacja jest absolutnie niezbędna. Jeśli każdy z dziewięciu krajów będzie działał samodzielnie, wspólnie poniesiemy porażkę. Planowanie jest podstawą wszystkiego – dodał.

Mając na celu zarówno ograniczenie uzależnienia od rosyjskiego gazu, jak i radykalne ograniczenie wykorzystania paliw kopalnych emitujących CO2, dziewięć krajów zamierza zwiększyć łączną moc morskiej energii wiatrowej na Morzu Północnym do 120 GW do 2030 roku i 300 GW do 2050 roku.

Przywódcy uznali skalę zadania, które będzie wymagało ogromnych inwestycji. Macron powiedział również, że ważne jest również, aby infrastruktura została wyprodukowana w Europie, a utworzone miejsca pracy były europejskimi miejscami pracy.

– Nie chcemy powtarzać błędów, które popełniliśmy w przeszłości, rozmieszczając sprzęt wyprodukowany po drugiej stronie świata – powiedział. Scholz określił szczyt jako „bardzo ważny”, a Von der Leyen powiedziała, że ​​Morze Północne wkrótce stanie się „siłą napędową Europy”.

Inwestycje wymagane do osiągnięcia celów w zakresie energii wiatrowej na Morzu Północnym są ogromne – UE obliczyła niedawno, że aby osiągnąć 300 GW do 2050 roku, potrzebne będzie 800 mld euro – a firmy zajmujące się energią wiatrową stwierdziły, że niezbędne będą znaczne fundusze państwowe.

Kilku przywódców podkreśliło również potrzebę ochrony europejskich morskich farm wiatrowych i ich połączeń międzysystemowych przed sabotażem i szpiegostwem po doniesieniach o rosyjskich statkach szpiegowskich na Morzu Północnym i zeszłorocznym sabotażu gazociągów Nord Stream 1 oraz 2.

The Guardian / Jacek Perzyński