Odsunięcie Babiarza od komentowania olimpiady zawzięcie broni TVP w likwidacji. Wczoraj na antenie TVP 1 w programie “19.30” Marek Czyż wygłosił komunikat uzasadniający taką decyzję. Mowa w nim o wysokich standardach, tolerancji i pojednaniu, którymi kieruje się ta telewizja. W tym przypadku podejmując decyzję o zawieszeniu Babiarza za kilka słów na temat utworu Johna Lennona “Imagine”.
Reakcje w sieci po tym komunikacie były bezlitosne. Przez social media znowu przetoczyła się fala komentarzy kibiców, dziennikarzy i polityków w obronie Babiarza. Jeden z liderów Konfederacji, Sławomir Mentzen napisał na swoim profilu na portalu X: „Jakim to trzeba być deklem, żeby uważać, że (…) komentarz Babiarza (był) niedopuszczalnym narzucaniem własnej narracji politycznej”.
Wsparcie dla Babiarza płynie “od prawa do lewa”, często w poprzek utartych podziałów. „Panie Przemku, nie tylko cała sportowa Polska murem za Panem stoi, ale też wszyscy od lewa do prawa, którzy cenią wolność słowa ponad poglądy polityczne.” – napisał na platformie X słynny siatkarz, Marcin Możdżonek.
Pod listem do TVP w likwidacji o przywrócenie Babiarza na antenę podpisało się 125 pracowników i dziennikarzy TVP Sport oraz oraz 27 sportowców (m.in. Anita Włodarczyk, Tomasz Majewski, Otylia Jędrzejczak). Zgodnie uznali oni, że decyzja była skandaliczna. Pod listem nie podpisał się Dariusz Szpakowski, ale i on uznał, że odsunięcie Babiarza od komentowania pływania i lekkiej atletyki to strata dla widzów telewizji. Podobnie ocenił całe zamieszanie Włodzimierz Szaranowicz. Uznał, że decyzja w prawie Babiarza była zbyt gwałtowna.
Głos zabrał nawet Kuba Wojewódzki. Napisał na Facebooku: “Jeśli wolność w ogóle coś znaczy, oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”.
26 lipca Przemysław Babiarz komentował otwarcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Dzień później został zawieszony. Za kilka słów o piosence “Imagine” Johna Lennona wykorzystanej podczas ceremonii: „Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety”.
– Co tu kontrowersyjnego? Sama prawda. No a jeśli prawda jest dziś kontrowersją, to tylko źle świadczy o dzisiejszych czasach i tzw. „wolności” słowa. Brawo Panie Redaktorze Babiarz – komentował wtedy na gorąco były minister edukacji i poseł, Przemysław Czarnek.
Certyfikat wiarygodności takiej interpretacji utworu wystawił sam John Lennon., który w wywiadach przyznawał otwarcie, że choć że sam nigdy nie należał do żadnego ruchu komunistycznego, to „Imagine to właściwie manifest komunistyczny”.
Przemysław Babiarz do tej pory nie odniósł się do całego zamieszania.