Niemieckie media straszą radioaktywną chmurą, bo sąsiednia Belgia, zdecydowała się na wycofanie z procesu odejścia od atomu. Parlament landowy w Düsseldorfie wezwał rząd do reakcji.
Belgijska elektrownia jądrowa „Tihange” znajduje się około 60 kilometrów od niemieckiego Akwizgranu.
— W przypadku awarii jądrowej mieszkańcy Akwizgranu mieliby tylko kilka godzin, zanim radioaktywna chmura dotrze do miasta. Przy zachodnich wiatrach Kolonia również zostanie dotknięta skażeniem radioaktywnym. Tereny te stałyby się niezdatne do zamieszkania. – podaje Kölner Stadt – Anzeiger.
Parlament domaga się reakcji
Parlament landowy w Düsseldorfie obradował 22 maja w sprawie belgijskiej energetyki jądrowej i wezwał rząd landowy do interwencji u sąsiedniego państwa przeciwko planom nuklearnym.
W maju 2025 roku belgijski parlament zdecydowaną większością głosów (102 głosy za, 8 przy 31 wstrzymujących się) podjął decyzję o uchyleniu ustawy o wycofaniu się z energetyki jądrowej i przedłużeniu okresu eksploatacji istniejących reaktorów, w szczególności Doel 4 i Tihange 3, co najmniej do 2035 roku.
Kölner Stadt-Anzeiger / Aleksandra Fedorska