Na początku inwazji Rosji na Ukrainę Niemcy zachowywały się powściągliwie, jeśli chodzi o konkretne ukaranie Moskwy. Z biegiem czasu pod wpływem nacisku zewnętrznego i szoku po upadku założeń ich polityki wschodniej, Berlin zdecydował się na bardziej zdecydowane kroki. Jest to temat dzisiejszego wydania podcastu Spięcie BiznesAlert.pl.
Niemcy chcą odejść od rosyjskich surowców
– Przed wybuchem wojny przedstawiciele rządu Niemiec, przede wszystkim kanclerz Olaf Scholz i minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock do samego końca wierzyli w rozwiązanie sporu drogą dyplomacji. Prawdziwym przełomem była nadzwyczajna sesja Bundestagu, podczas której rząd koalicji SPD-Zieloni-FDP zapowiedział znaczne zwiększenie wydatków na obronność i szereg innych czynności mających na celu gospodarcze uniezależnienie się od Rosji – powiedział Michał Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.
– Jednym z takich kroków była zapowiedź dwóch terminalów LNG w północnych Niemczech: w Wilhelmshaven i Brunbuttel nad Morzem Północnym. Dodatkowo minister gospodarki i klimatu Robert Habeck wybrał się w kilka podróży, by znaleźć dodatkowe źródła gaz, m.in. do Kataru i Norwegii. Niemcy także podjęli działania mające na celu przejęcie magazynów gazu, które należały do spółki Gazprom Germania. Paradoksalnie, może dojść do sytuacji, gdzie minister gospodarki z ramienia Zielonych przedłuży funkcjonowanie elektrowni węglowych w Niemczech, by zmniejszyć zużycie gazu – dodał Michał Perzyński.
Zapraszamy do wysłuchania podcastu na YouTube, SoundCloud lub Spotify.
Opracował Michał Perzyński
Rosja chce uśpić czujność Zachodu. Czas na embargo unijne. Spięcie