Meres: Odkrywka Złoczew nie powstanie, ale region zostanie jej zakładnikiem

23 marca 2021, 13:00 Energetyka

– Brak oficjalnego ogłoszenia rezygnacji z wydobycia węgla ze złoża Złoczew oraz brak harmonogramu zamykania elektrowni Bełchatów sprawi, że województwo łódzkie straci środki z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – pisze Anna Meres z Greenpeace Polska.

Protest na terenie Odkrywki Złoczew. Fot. Greenpeace
Protest na terenie Odkrywki Złoczew. Fot. Greenpeace

Odkrywka Złoczew – pole walki rolników z gigantem energetycznym –  jest jednym z ciekawszych przykładów na to jak w Polsce można rękami i nogami bronić się przed sprawiedliwą transformacją energetyczną. Węgiel brunatny ze złoża Złoczew ma pozostać w rezerwie energetycznej dla Polski – przyznał prezes spółki PGE, Wojciech Dąbrowski.

To kolejna już  deklaracja prezesa spółki PGE, która nie znajduje odzwierciedlenia w działaniach koncernu. PGE nadal ubiega się o koncesję na wydobycie. Słowa prezesa nie uspokajają mieszkańców Złoczewa i okolic ani samorządów gmin zagrożonych budową odkrywki. Przez sam fakt planowania budowy odkrywki gminy przez dekadę traciły możliwości rozwoju. Koncern PGE, ustami  samego prezesa po raz kolejny przyznał, że nie zamierza zrealizować planów budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Złoczew. Jednak jednocześnie szef energetycznego giganta  nie zapowiedział  rezygnacji ubiegania się o koncesję na wydobycie. Staranie się o koncesję na budowę odkrywki, która nigdy nie powstanie będzie gwoździem do trumny gmin na terenie których znajduje się złoże.

Warto przypomnieć, że o decyzję środowiskową, niezbędną do starania się o koncesję na wydobycie PGE zaczęło starać się w 2015 roku. Od tego czasu koncern zwodzi mieszkańców Złoczewa i okolic tym, że “już niebawem” powstanie tu nowa kopalnia odkrywkowa. Mija sześć lat a szefowie spółki enrgetycznej wciąż zwodzą mieszkańców i nie chcą wyraźnie zakończyć tego procesu. W międzyczasie stowarzyszenie “Nie dla odkrywki Złoczew” wspierane przez Greenpeace i prawników z Fundacji Frank Bold rozpoczęło procedurę odwoławczą. W ten sposób bronią swoich gospodarstw przed zniszczeniem a Polskę przed dalszym uzależnieniem od paliw kopalnych.

Wydanie koncesji spowoduje, że na jej mocy utworzony zostanie obszar górniczy, a gminy dalej będą trwać w stanie zawieszenia, z zablokowanymi możliwościami rozwoju. Brak oficjalnego ogłoszenia rezygnacji z wydobycia węgla ze złoża Złoczew oraz brak harmonogramu zamykania elektrowni Bełchatów sprawi, że województwo łódzkie straci środki z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Tymczasem samo PGE GiEK w oficjalnych dokumentach przyznaje, że elektrownia Bełchatów po 2030 roku będzie musiała być wygaszana. Jednak spółka w dalszym ciągu ucieka od odpowiedzialności, nie ogłaszając harmonogramu wyłączania Bełchatowskiego kompleksu narażając tym samym lokalną społeczność na utratę pieniędzy ale i czasu na przeprowadzenie sprawiedliwej transformacji.

Tymczasem eksperci nie mają złudzeń, żeby zapobiec najczarniejszemu scenariuszowi, jaki przyniesie nam pogłębiający się kryzys klimatyczny, musimy w całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce odejść od węgla już w 2030 roku.