Prezesi Polskiej Grupy Energetycznej, Taurona i Enei podpisali list intencyjny w sprawie współpracy przy projektach morskich farm wiatrowych. Nowa spółka celowa będzie m.in. budować sztuczne wyspy.
Odpowiednio Wojciech Dąbrowski, Wojciech Ignacok i Paweł Szczeszek podpisali się pod listem z deklaracja o woli wspólnej realizacji projektów offshore w Polsce. – Ten list oznacza współpracę trzech naszych spółek elektroenergetycznych, które będą realizowały te projekty wspólnie, wykorzystując swój potencjał by wykorzystać tę szansę najlepiej jak potrafimy – mówił pełnomocnik rządu ds. transformacji energetyki i górnictwa. Spółki te mają dążyć do wykorzystania pełnego potencjału spółek polskich na czele z tymi należącymi do Skarbu Państwa, by zmaksymalizować udział polskiego kapitału w projektach morskich farm wiatrowych.
– Konkurować mamy z kim – zastrzegł minister Soboń. Nie zdradził jednak o jakie spółki chodzi. – Naszym zadaniem jest doprowadzić do tego, aby jak najwięcej korzyści odniosły polskie firmy i gospodarkach. Mówimy o inwestycji 100-150 mld zł – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
– Planujemy, że do roku 2025 zainstalujemy około 1 GW farm wiatrowych i około 300 MW fotowoltaiki – zapowiedział prezes Taurona Wojciech Ignacok. – To porozumienie jest nowym kierunkiem. To przyszłość Grupy Tauron i wszystkich trzech naszych spółek – dodał. Jego zdaniem „eliminacja aktywów węglowych” z portfolio tych spółek pozwoli rozwinąć efektywnie potencjał OZE w tych grupach.
– Realizujemy zielony kurs – zapewnił prezes Enei, Wojciech Szczeszek. – Chcemy stać się zupełnie zieloną jednostką wytwórczą – dodał. Zapewnił, że nowa spółka powołana przez wspomniane firmy ma mieć potencjał pozwalający efektywnie rywalizować na rynku.
Spółka celowa powołana przez PGE, Tauron i Eneę ma służyć realizacji nowych projektów oprócz tych, które już są realizowane. Pozwoli na przykład tworzyć sztuczne wyspy niezbędne do instalacji większej ilości morskich farm wiatrowych. Prezes PGE zdradził, że nowe inwestycje rzeczonej spółki celowej mogłyby zapewnić energię „w latach trzydziestych” XXI wieku.
Wojciech Jakóbik