Grzegorz Onichimowski pisze na Defence24.pl m.in. o pomyśle stworzenia wspólnej giełdy gazowej dla Europy, który jego zdaniem składa się na postulat Unii Energetycznej wysunięty przez premiera RP Donalda Tuska.
– Mam dużą nadzieję, że premier miał raczej na myśli wspólny rynek UE – działający według tych samych zasad i w dużej mierze anonimowy, gdzie w hubach gazowych Europy (Polska również śmiało może taki tworzyć) będą działały giełdy i platformy obrotu realizujące anonimowy i dostępny na równych warunkach dla wszystkich handel błękitnym paliwem (moje domysły jak najbardziej potwierdził wywiad premiera dla Die Zeit, gdzie expressis verbis mówił już o wspólnej giełdzie gazu) – ocenia były prezes Towarowej Giełdy Energii.
– Na największych europejskich graczy można byłoby nałożyć obowiązek animowania obrotu przy niewysokim spreadzie pomiędzy zleceniami kupna i sprzedaży tak, by i mniejsi mieli dostęp do konkurencyjnych ofert. „Właściciele” kontraktów długoterminowych również musieliby nabywany w ten sposób gaz oferować na wspomnianych zasadach. Tak realizowałaby się „solidarność liberalna” – na wspólnym rynku silniejszy zyskuje więcej, ale i słabszy ma dostęp do towaru po niemal tej samej cenie – przekonuje Onichimowski.
Źródło: Defence24.pl
