Członek zarządu PKN Orlen ds. kapitałowych Armen Artwich powiedział na spotkaniu z dziennikarzami, że koncern nie ma zamiaru zmieniać swoich planów dotyczących budowy morskich farm wiatrowych pomimo niepowodzeń w wyścigu o przyznanie koncesji na Morzu Bałtyckim.
– Piłka cały czas jest w grze, jeśli chodzi o offshore. Nie zmieniamy planów rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, w tym jeśli chodzi o kształtowanie kompetencji czy budowanie terminala w Świnoujściu – powiedział Armen Artwich.
W wyścigu po nowe lokalizacje, PGE już teraz deklaruje, że będzie ubiegało się o pięć kolejnych pozwoleń lokalizacyjnych, które nie zostały ujęte w dotychczasowych postępowaniach. Jak zaznacza PGE, celem spółki dla offshore do 2040 roku jest posiadanie minimum 6,5 GW mocy na morzu. W rywalizacji o nowe lokalizacje nie zamierza odpuszczać również PKN Orlen, który będzie ubiegał się o wszystkie możliwe koncesje – 11.
Batalia o polski offshore będzie głównie rozstrzygała się między koncernami skarbu państwa, które są promowane dzięki założeniom rozporządzenia, zgodnie z którym przewagę będą miały państwowe spółki, gdyż uzyskają one dodatkowe punkty wynikające ze wskaźnika transformacji energetycznej i ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Z racji tego, że spółki Skarbu Państwa są dopiero w początkowej fazie transformacji i posiadają stosunkowo niski udział OZE, będą one miały przewagę nad innymi podmiotami ubiegającymi się o pozwolenia, których udział OZE może być na wyższym poziomie.
Michał Perzyński