Podczas ratyfikacji porozumienia paryskiego przez Parlament Europejski obecni byli przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon oraz przewodnicząca COP 21 Ségolène Royal. To już ostatni etap: zakończył się w ten sposób proces ratyfikacji porozumienia przez Unię Europejską.
W orędziu o stanie Unii wygłoszonym 14 września przewodniczący Jean-Claude Juncker wezwał do szybkiej ratyfikacji porozumienia, stwierdzając: Zbyt powolne wypełnianie obietnic to zjawisko, które coraz bardziej podważa wiarygodność Unii. Weźmy na przykład porozumienie paryskie. My Europejczycy jesteśmy światowymi liderami, jeśli chodzi o działania w dziedzinie klimatu. To Europa wynegocjowała pierwsze w historii prawnie wiążące światowe porozumienie w sprawie klimatu. To Europa zbudowała ambitną koalicję, która umożliwiła zawarcie porozumienia paryskiego. Wzywam państwa członkowskie i ten Parlament, aby w najbliższych tygodniach – a nie miesiącach – wypełniły to zadanie. Powinniśmy być szybsi. Dziś życzenie to się spełnia.
Przewodniczący Jean-Claude Juncker powiedział: Ambicje Unii Europejskiej w dziedzinie klimatu przybrały dzisiaj formę konkretnych działań. Porozumienie paryskie jest pierwszym swego rodzaju i nie byłoby możliwe bez Unii Europejskiej. Dziś nadal jesteśmy liderami i udowadniamy, że Unia Europejska potrafi dotrzymać obietnic.
Wiceprzewodniczący Komisji odpowiedzialny za unię energetyczną, Maroš Šefčovič, stwierdził: Parlament Europejski posłuchał obywateli. Unia już teraz realizuje własne zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego, ale dzisiejsza szybka ratyfikacja oznacza, że będzie ono realizowane na całym świecie.
Komisarz do spraw polityki klimatycznej i energetycznej Miguel Arias Cañete powiedział: Naszym wspólnym zadaniem jest przechodzenie od zobowiązań do konkretnych działań praktycznych. Europa zajmuje tutaj czołową pozycję. Mamy strategie i narzędzia umożliwiające nam realizację celów, kierowanie świata na drogę czystej energii i modernizację gospodarki. Świat jedzie do przodu, a Europa siedzi pewnie za kierownicą – dumna z tego, że może przewodzić w walce ze zmianą klimatu.
Do tej pory 62 strony, odpowiadające za prawie 52 proc. emisji na świecie, ratyfikowały porozumienie paryskie. Porozumienie wejdzie w życie 30 dni po jego ratyfikacji przez co najmniej 55 stron, odpowiadających za co najmniej 55 proc. emisji na świecie. Dzięki ratyfikacji porozumienia i złożeniu dokumentów ratyfikacyjnych przez UE przekroczony zostanie próg 55 proc. emisji, co umożliwi wejście w życie porozumienia paryskiego.
UE jest światowym liderem w działaniach w dziedzinie klimatu i odegrała decydującą rolę w tworzeniu ambitnej koalicji, która umożliwiła przyjęcie porozumienia paryskiego w grudniu ubiegłego roku. Komisja Europejska przedstawiła już wnioski ustawodawcze realizujące zobowiązanie UE do ograniczenia emisji o co najmniej 40 proc. do 2030 r.
Po wczorajszym zatwierdzeniu porozumienia przez Parlament Europejski Rada może formalnie przyjąć decyzję. Równocześnie państwa członkowskie UE ratyfikują porozumienie paryskie indywidualnie zgodnie z krajowymi procedurami parlamentarnymi.
Komisja Europejska/EurActiv.pl