Obecna strategia Komisji Europejskiej dotycząca metanu jest niewystarczająca, ponieważ przewiduje głównie rejestrację i gromadzenie danych w sektorze energetycznym. Same dane nie ograniczają emisji – mówi niemiecka poseł do Parlamentu Europejskiego z partii Zielonych/EFA Jutta Paulus.
Walka z emisjami metanu w UE
– Po przedstawieniu strategii Komisji Europejskiej dotyczącej emisji metanu rok temu, Parlament Europejski przyjął w zeszłym tygodniu zdecydowaną większością sprawozdanie z własnej inicjatywy, wzywające do podjęcia bardziej kompleksowych środków na rzecz redukcji emisji tego gazu cieplarnianego. Metan jest drugim po dwutlenku węgla najczęściej występującym gazem powodującym zmiany klimatu i w 24 procentach odpowiedzialny jest za globalne ocieplenie. 59 procent emisji metanu jest spowodowanych przez człowieka, z czego rolnictwo odpowiada za ponad połowę w UE (53 procent), następnie około jedna czwarta (26 procent) pochodzi z gospodarki odpadami i około jedna piąta (19 procent) pochodzi z sektora energetyki – powiedziała Jutta Paulus.
– My, posłowie do Parlamentu Europejskiego, domagamy się od Komisji kompleksowych działań w zakresie redukcji emisji szkodliwego dla klimatu metanu. Obecna strategia Komisji Europejskiej dotycząca metanu jest niewystarczająca, ponieważ przewiduje głównie rejestrację i gromadzenie danych w sektorze energetycznym. Same dane nie ograniczają emisji. Musimy pociągnąć wszystkie sektory do odpowiedzialności i rozszerzyć zakaz dumpingu i spalania w sektorze energetycznym na import. Znaczna większość w Parlamencie opowiedziała się za tym. Globalne ocieplenie można zmniejszyć nawet o 0,3 stopnia Celsjusza, jeśli zdołamy obniżyć emisje metanu o 45 procent do 2030 roku. Zarówno Program Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska, jak i Międzynarodowa Agencja Energii pokazują w swoich analizach, że jest to możliwe dzięki efektywnym kosztowo środkom. Oczekuję, że Komisja podejmie żądania Parlamentu w nadchodzących przepisach – dodała.
Opracował Michał Perzyński
Paulus: Niemieckie koncerny nie powinny dostać żadnych pieniędzy za odejście od węgla