icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

PGE i PKN Orlen walczą o pozwolenia lokalizacyjne na potrzeby offshore

Wraz z końcem stycznia ruszyły postępowania przetargowe na nowe projekty na morskie farmy wiatrowe. Pierwsze wnioski złożyły Polska Grupa Energetyczna wraz z Eneą oraz PKN Orlen i Energa.

Polscy giganci walczą o nowe pozwolenia

Obecnie na polskim morzu jest realizowanych dziesięć projektów. Kolejne będą realizowane po uzyskaniu nowych pozwoleń lokalizacyjnych. 21 stycznia Ministerstwo Infrastruktury opublikowało ogłoszenie o możliwości składania nowych wniosków na lokalizację morskich farm wiatrowych. Projekty, które uzyskają pozwolenie lokalizacyjne w na podstawie wspomnianego naboru, będą realizowane już po 2030 roku.

W obecnej turze zostanie przyznanych 11 nowych pozwoleń lokalizacyjnych, które mogą odpowiadać za znaczne zwiększenie potencjału morskich instalacji – według szacunków może on sięgać nawet 11 GW. 11 GW dla nowych 11 lokalizacji znacznie przewyższa wcześniej zakładany potencjał dla morskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku. Na sześć nowych dostępnych lokalizacji zostały już złożone wnioski przez polskich liderów sektora energetycznego – PGE oraz Orlen. Każdy z koncernów złożył po pięć wniosków dających szanse na nowe lokalizacje dla farm wiatrowych. Dodatkowy jeden wniosek został złożony również przez Energą, należącą do grupy Orlen.

W wyścigu po nowe lokalizacje, PGE już teraz deklaruje, że będzie ubiegało się o pięć kolejnych pozwoleń lokalizacyjnych, które nie zostały ujęte w dotychczasowych postępowaniach. Jak zaznacza PGE, celem spółki dla offshoru do 2040 roku jest posiadanie minimum 6,5 GW mocy na morzu.

W rywalizacji o nowe lokalizacje nie zamierza odpuszczać również PKN Orlen, który będzie ubiegał się o wszystkie możliwe koncesje – 11. Batalia o polski offshore będzie głównie rozstrzygała się między koncernami skarbu państwa, które są promowane dzięki założeniom rozporządzenia.

Na podstawie wspomnianego rozporządzenia ustalającego kryteria ocen wniosków. przewagę będą miały państwowe spółki, gdyż uzyskają one dodatkowe punkty wynikającą ze wskaźnika transformacji energetycznej i ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Z racji, iż spółki Skarbu Państwa są dopiero w początkowej fazie transformacji i posiadają stosunkowo niski udział OZE, będą one miały przewagę nad innymi podmiotami ubiegającymi się o pozwolenia, których udział OZE może być na wyższym poziomie.

Kto jeszcze będzie ubiegał się o nowe pozwolenia?

Kolejka chętnych jest dość długa, gdyż w walce o lokalizacje pod morskie farmy wiatrowe będą brały udział takie koncerny jak Equinor, Ørsted wraz z polskim ZE PAK, Ocean Winds, zaś zainteresowanie udziałem wykazuje miedzy innymi niemiecki RWE, KGHM czy też Synthos.

Parkiet/Aleksander Tretyn

Rząd uruchamia kolejną procedurę przyznawania koncesji offshore

Wraz z końcem stycznia ruszyły postępowania przetargowe na nowe projekty na morskie farmy wiatrowe. Pierwsze wnioski złożyły Polska Grupa Energetyczna wraz z Eneą oraz PKN Orlen i Energa.

Polscy giganci walczą o nowe pozwolenia

Obecnie na polskim morzu jest realizowanych dziesięć projektów. Kolejne będą realizowane po uzyskaniu nowych pozwoleń lokalizacyjnych. 21 stycznia Ministerstwo Infrastruktury opublikowało ogłoszenie o możliwości składania nowych wniosków na lokalizację morskich farm wiatrowych. Projekty, które uzyskają pozwolenie lokalizacyjne w na podstawie wspomnianego naboru, będą realizowane już po 2030 roku.

W obecnej turze zostanie przyznanych 11 nowych pozwoleń lokalizacyjnych, które mogą odpowiadać za znaczne zwiększenie potencjału morskich instalacji – według szacunków może on sięgać nawet 11 GW. 11 GW dla nowych 11 lokalizacji znacznie przewyższa wcześniej zakładany potencjał dla morskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku. Na sześć nowych dostępnych lokalizacji zostały już złożone wnioski przez polskich liderów sektora energetycznego – PGE oraz Orlen. Każdy z koncernów złożył po pięć wniosków dających szanse na nowe lokalizacje dla farm wiatrowych. Dodatkowy jeden wniosek został złożony również przez Energą, należącą do grupy Orlen.

W wyścigu po nowe lokalizacje, PGE już teraz deklaruje, że będzie ubiegało się o pięć kolejnych pozwoleń lokalizacyjnych, które nie zostały ujęte w dotychczasowych postępowaniach. Jak zaznacza PGE, celem spółki dla offshoru do 2040 roku jest posiadanie minimum 6,5 GW mocy na morzu.

W rywalizacji o nowe lokalizacje nie zamierza odpuszczać również PKN Orlen, który będzie ubiegał się o wszystkie możliwe koncesje – 11. Batalia o polski offshore będzie głównie rozstrzygała się między koncernami skarbu państwa, które są promowane dzięki założeniom rozporządzenia.

Na podstawie wspomnianego rozporządzenia ustalającego kryteria ocen wniosków. przewagę będą miały państwowe spółki, gdyż uzyskają one dodatkowe punkty wynikającą ze wskaźnika transformacji energetycznej i ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Z racji, iż spółki Skarbu Państwa są dopiero w początkowej fazie transformacji i posiadają stosunkowo niski udział OZE, będą one miały przewagę nad innymi podmiotami ubiegającymi się o pozwolenia, których udział OZE może być na wyższym poziomie.

Kto jeszcze będzie ubiegał się o nowe pozwolenia?

Kolejka chętnych jest dość długa, gdyż w walce o lokalizacje pod morskie farmy wiatrowe będą brały udział takie koncerny jak Equinor, Ørsted wraz z polskim ZE PAK, Ocean Winds, zaś zainteresowanie udziałem wykazuje miedzy innymi niemiecki RWE, KGHM czy też Synthos.

Parkiet/Aleksander Tretyn

Rząd uruchamia kolejną procedurę przyznawania koncesji offshore

Najnowsze artykuły