Niebawem Komisja Europejska (KE) oceni czy pomoc publiczna dla polskich kopalń jest zasadna. Rząd w najbliższym czasie ma wysłać do KE wniosek notyfikacyjny dotyczący wsparcia finansowego na rzecz polskiego górnictwa. Polskie koncerny energetyczne, w tym Polska Grupa Górnicza (PGG), oczekują decyzji.
PGG czeka na notyfikację KE
Koncerny energetyczne oczekują decyzji Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji umowy wspierającej polskie górnictwo. Na przełomie lat 2016-18 polskie firmy energetyczne wydały ponad dwa miliardy złotych na wsparcie Polskiej Grupy Górniczej, która znalazła się w ciężkiej sytuacji finansowej. Pakietem blisko 20 procent akcji dysponuje PGNiG, które wsparło PGG kwotą 800 mln zł, blisko 15 procentami akcji o wartości 600 mln zł dysponuje PGE oraz Energa, zaś Enea posiada ponad 7,5 procent akcji o wartości 300 mln złotych. Spółki, które zainwestowały w PGG nie zyskały jednak kontroli właścicielskiej nad PGG, a jej akcje bardzo szybko spadły. Według informacji, we wrześniu 2021 roku ich wartość wynosiła zero złotych.
PGE zauważa, że w interesie spółki jest to, aby PGG funkcjonowała stabilnie, gdyż to właśnie ona jest głównym dostawcą węgla kamiennego wykorzystywanego do produkcji energii i ciepła.
Koncerny, które zainwestowały w PGG aktualnie oczekują na notyfikację pomocy publicznej przez Komisję Europejską. Głównym beneficjentem tej pomocy publicznej będzie właśnie Polska Grupa Górnicza. Wartość akcji PGG w głównej mierze jest uzależniona od polityki klimatycznej wspierającej odejście od węgla.
Polski rząd do końca stycznia ma przedłożyć Komisji Europejskiej wniosek notyfikacyjny związany z pomocą publiczną, który ma opiewać na kwotę ponad 28 mld zł do 2030 roku.
Rzeczpospolita.pl/Aleksander Tretyn