Poseł Jerzy Polaczek, b. minister transportu i polityk, komentuje plan dofinansowania Kompanii Węglowej środkami Towarzystwa Finansowego Silesia. – Jeżeli przez ponad siedem lat problemami górnictwa i energetyki zajmowano się tylko doraźnie i czekano aż się same rozwiążą – to teraz za to rząd próbuje „na wybory” obiecać coś na szybko, w formie „oby tylko cokolwiek było”. Cokolwiek – uważa nasz rozmówca.
– Za dużo jest pytań i wątpliwości. Tak naprawdę rząd znowu umywa ręce – teraz to będzie problem TF Silesia. Teoretycznie, mógłby to być jeden z kierunków do dalszego rozpracowania, ale w obecnej formie, ten pomysł to wydmuszka, za którą nic nie stoi – twierdzi.
– Górnictwo trzeba kompleksowo i całkowicie zrestrukturyzować, w rozumieniu: naprawić. Przy tym, pamiętać o najważniejszym tj. o właściwym i kompleksowym zagospodarowaniu złóż węgla jako strategicznych zasobów Skarbu Państwa. W tym wypadku pojęcie handlowej rentowności wydobycia nie powinno mieć zastosowania jako główna, czy jedyna ocena poszczególnych spółek wydobywczych. Jeżeli sama Unia, sztucznie(!) wycofała węgiel z rynku surowców energetycznych, to po co w kraju „martwić się” tylko o wskaźniki rynkowe? – zastanawia się Polaczek.
– Poprzez brak dostatecznego nadzoru właścicielskiego ze strony ministerstw Skarbu Państwa i Gospodarki, Kompania Węglowa S.A jest de facto w scenariuszu kodeksowej upadłości z uwagi na rozmiar poniesionych w ubiegłych kilku latach strat. Dalszy komentarz wydaje się tutaj być zbędny, a pytania o odpowiedzialność za sytuację w górnictwie i to nie tylko polityczną, nabierają na aktualności – kwituje w rozmowie z BiznesAlert.pl.
